Reklama

Mark Wahlberg: "Włożyłem w ten film miliony, miliony dolarów"

13 kwietnia w amerykańskich kinach zadebiutował najnowszy film z udziałem Marka Wahlberga, oparty na motywach prawdziwej historii "Father Stu". Pierwsze recenzje filmu wyreżyserowanego przez Rosalind Ross są dość przeciętne - na serwisie "Rotten Tomatoes" zaledwie 46 procent ocen jest pozytywna. Może to martwić Wahlberga, który przyznał, że sfinansował ten film po części z własnej kieszeni.

13 kwietnia w amerykańskich kinach zadebiutował najnowszy film z udziałem Marka Wahlberga, oparty na motywach prawdziwej historii "Father Stu". Pierwsze recenzje filmu wyreżyserowanego przez Rosalind Ross są dość przeciętne - na serwisie "Rotten Tomatoes" zaledwie 46 procent ocen jest pozytywna. Może to martwić Wahlberga, który przyznał, że sfinansował ten film po części z własnej kieszeni.
Mark Wahlberg /Randy Holmes /Getty Images

"Father Stu": Nowy film Marka Wahlberga

"Father Stu" opowiada historię byłego boksera Stuarta Longa, który nawrócił się i został katolickim księdzem. Jego życie nie jest łatwe, bo cierpi na rzadką chorobę - wtrętowe zapalenie mięśni.

Jak przyznaje Mark Wahlberg, na zrealizowanie tego filmu wydał "miliony, miliony dolarów". Zainspirował go do tego partnerujący mu na ekranie Mel Gibson, który w przeszłości wydał około 30 milionów dolarów z własnych oszczędności, by dokończyć swoją "Pasję".

Reklama

"Zawsze jestem gotów do tego, by stawiać na siebie. Podrzuciłem scenariusz 'Father Stu' kilku osobom, o których myślałem, że może ich zainteresuje, ale tak się nie stało. Cóż, to bardzo subiektywne. Ty również masz pewne odczucia odnośnie tego, czego dotyczy dany scenariusz. Niektórzy uważali, że ta historia jest depresyjna, bo główny bohater pod koniec bardzo choruje. Nie dostrzegli serca, emocji i tego, jak bardzo emocjonująca jest to historia" - powiedział Wahlberg w wywiadzie dla portalu "Insider".

"Pomyślałem, że Mel zrobił coś takiego z 'Pasją', więc może i ja spróbuję. Znalazłem kogoś, kto to sfinansuje, ale wtedy rozmowa jest inna, bo osoba wypisująca czek ma swoje uwagi co do filmu i chce mieć na niego wpływ. Pomyślałem więc, że lepiej będzie, jeśli wkroczę do akcji i przejmę całkowitą kontrolę nad filmem" - opowiadał Wahlberg o filmie wyreżyserowanym i napisanym przez aktualną partnerkę Mela Gibsona, młodszą od niego o 35 lat Rosalind Ross.

"Włożyłem w ten film miliony dolarów"

"Zostańmy przy tym, że włożyłem w ten film miliony, miliony dolarów. Potem poniosłem też inne koszty, bo przekroczyliśmy harmonogram produkcji, a jeszcze musieliśmy zdobyć prawa do wykorzystania muzyki" - stwierdził Wahlberg, nie chcąc ujawnić konkretnej sumy, jaką wydał na realizację filmu "Father Stu".

Wiadomo, że w sfinansowaniu tej produkcji pomogło mu dwóch przyjaciół.

W tej sytuacji aktora mogą niepokoić niezbyt pochlebne recenzje krytyków filmowych. Na pocieszenie pozostają Wahlbergowi opinie widzów, którzy już widzieli ten film. Aktualnie na serwisie "Rotten Tomatoes" jest aż 98 proc. pozytywnych reakcji widzów.

Obecnie na ekranach polskich kin Marka Wahlberga można oglądać w przygodowej produkcji "Uncharted".

Zobacz również:

Sarah Michelle Gellar: Nieudana kariera. Co dzieje się z gwiazdą lat 90.?

Will Smith zawieszony przez Akademię na 10 lat!

Hans Zimmer wystąpi w Łodzi i Krakowie

Polski erotyk na Netfliksie! Jest pierwszy zwiastun!

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Mark Wahlberg | Mel Gibson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy