Reklama

Mariusz Treliński sfilmuje "Balladynę"

Mariusz Treliński, reżyser filmowy, teatralny i operowy, postanowił sfilmować dramat Juliusza Słowackiego "Balladyna". Jak podaje gazeta Rzeczpospolita, film ma być parabolą losu człowieka XX wieku, a tytułową rolę zagra Maja Ostaszewska ("Patrzę na ciebie, Marysiu", "Prymas. Trzy lata z tysiąca").

"Sądzę, że wieczne opowieści są żywe i że nie trzeba bohaterów przebierać w jeansy, aby myśleć współcześnie. Balladyna będzie portretem człowieka, który chcąc osiągnąć swój cel rezygnuje kolejno z etyki, miłości, wiary, a nawet własnej tożsamości, doprowadzając do rozpadu siebie i świata " - stwierdził Mariusz Treliński.

Twórca znany z takich produkcji jak "Pożegnanie jesieni" (ekranizacja powieści Witkacego), "Łagodna" (zrealizowana na podstawie opowiadania Dostojewskiego) czy "Egoiści" podkreślił, że zależy mu przede wszystkim na oddaniu ducha dramatu.

Reklama

"Od dawna marzyłem o adaptacji Balladyny. Nieokiełznana wyobraźnia Słowackiego, jego gry z czasem, ironiczna konwencja - wszystko to zawsze mnie pociągało. W filmie pragnę odwołać się do tradycji kreacyjnych, onirycznych, wizyjnych, do świadomie wystylizowanej konwencji, która przekroczyłaby poziom realności wszechobecny w dzisiejszym kinie" - dodał autor.

"Balladyna" ma być realizowana ze środków prywatnych i państwowych. Trwa gromadzenie funduszy. Produkcji podjęli się Michał Kwieciński, Jakub Morgenstern i Waldemar Dąbrowski. Realizacja filmu planowana jest na lato 2003 roku. Odtwórcy pozostałych ról nie są jeszcze znani.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maja Ostaszewska | Mariusz Treliński | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama