Reklama

Margot Robbie przerażona rolą samobójczyni

Margot Robbie ("Wilk z Wall Street") opisała swoją rolę w filmie "Suicide Squad" jako "przerażającą".

Kiedy nazwisko Robbie pojawiło się w obsadzie adaptacji popularnego komiksu, stało się jasne, że aktorka wcieli się w postać Harley Ouinn. Prace nad filmem rozpoczną się dopiero w tym roku, jednak Robbie już teraz jest świadoma odpowiedzialności, jaką ponosić będzie przy kreowaniu tej postaci.

W rozmowie w MTV News aktorka powiedziała: "Tak, myślę, że to trochę przerażające. Bardzo zależy mi na opinii wielu osób, postać musi być zagrana wiarygodnie. To dla mnie duże wyzwanie. Jestem bardzo zaangażowana i mam nadzieję, że nie zawiodę".

Reklama

Kiedy Robbie pracowała nad rolą Quinn, przyznała, że nie od razu odkryła istotę tej postaci. I dodała: "Wciąż jesteśmy od siebie dość daleko... Moja uwaga jest teraz zwrócona na to. Nie mamy też logistycznie wszystkiego zapiętego na ostatni guzik".

Zanim zobaczymy Robbie w duecie z Willem Smithem w "Suicide Squad"", wystąpią razem w "Focusie". Aktorka pracuje obecnie też nad "Tarzanem", gdzie wcieli się w rolę Jane, a partnerować będzie Alexandrowi Skarsgardowi i Christophowi Waltzowi.

"Suicide Squad" w kinach od 5 sierpnia 2016 r.

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Margot Robbie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy