Reklama

Marek Walczewski: Aktor totalny

Równie świetnie grał wielkie role dramatyczne, jak i komediowych "wariatów". Gdyby żył, Marek Walczewski obchodziłby dzisiaj 75. urodziny.

Określany był jako aktor totalny, jako najbardziej demoniczny spośród polskich aktorów. Do historii przeszły jego charakterystyczne role ekscentrycznych postaci, często nacechowane szaleństwem, ekspresją i bogatą mimiką - tak charakteryzowała aktora Filmoteka Narodowa.

Walczewski urodził się 9 kwietnia 1937 roku w Krakowie. W 1960 roku ukończył studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie.

W tym samym roku rozpoczął karierę aktorską - rolą w "Sławnej historii o Troilusie i Kresydzie" Szekspira, na deskach krakowskiego Teatru im. Słowackiego. Z teatrem tym związany był do 1964 roku. Następnie wszedł w skład zespołu Starego Teatru im. Modrzejewskiej w Krakowie.

Reklama

Rok 1972 był przełomowy w życiu Walczewskiego. Aktor przeniósł się z Krakowa do Warszawy. Początkowo związał się z Teatrem Współczesnym. Po roku zamienił go na Teatr Ateneum im. Jaracza - występował tam w latach 1973-1976. Przez 10 lat występował w Teatrze Studio (1982-1992). Najsilniej Walczewski związany był z Teatrem Dramatycznym, gdzie grał - z przerwami - przez prawie 30 lat, od 1976 do 2004 roku.

Na scenie Teatru Dramatycznego zagrał m.in. głośne role w spektaklach: "Król Lear" Szekspira w reżyserii Jerzego Jarockiego (1977) - gdzie wystąpił razem z Gustawem Holoubkiem, Zbigniewem Zapasiewiczem i Piotrem Fronczewskim; "Nocy listopadowej" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Macieja Prusa (1978); "Hamlecie" Szekspira w realizacji Gustawa Holoubka (1979); "Szaleństwie Jerzego III" Alana Bennetta w reżyserii Filipa Bajona (1994) oraz "Ansloschung - Wymazywanie" Thomasa Bernharda w realizacji Krystiana Lupy (2001).

Krytycy teatralni podkreślali, że Walczewski tworzy postaci, zagłębiając się mocno w tajniki umysłu i psychiki swoich bohaterów, i że niekiedy zdaje się, że staje dzięki temu na granicy szaleństwa.

W filmie zadebiutował w roku 1963 w "Pasażerce" Andrzeja Munka. Od tej pory wystąpił w ponad 80 ról filmowych. Wcielał się zarówno w zabójców(w "Śmierci prezydenta" Jerzego Kawalerowicza), jak i wariatów. Zagrał też w komediach, w tym popularnych filmach Juliusza Machulskiego "Vabank II" i "Kingsajz".

Współpracował z największymi polskimi twórcami. Z Andrzejem Wajdą spotkał się na planie "Ziemi obiecanej", zagrał w "Nocach i dniach" Jerzego Antczaka czy "Dwóch księżycach" Andrzeja Barańskiego, a także "Trzeciej nocy" Andrzeja Żuławskiego.

Kilkakrotnie współpracował z Piotrem Szulkinem ("Golem", "Wojna światów - następne stulecie", "O-bi, o-ba. Koniec cywilizacji" i "Ga, ga. Chwała bohaterom").

Marek Walczewski pojawił się też w kilku serialach, jak "Polskie drogi", a nawet "13 posterunku" i "Ekstradycji".

Jego ostatnią rolą filmową był występ w filmie Małgorzaty Szumowskiej "Ono". Za rolę ojca głównej bohaterki Ewy zdobył Złote Lwy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2004 roku.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marek Walczewski | role
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy