Reklama

MAR(k)S atakuje - przegląd socjalistycznych filmów s-f

Już dziś, 10 lipca, w krakowskim Kinie pod Baranami startuje niezwykły przegląd socjalistycznych filmów s-f. Przegląd ma na celu ukazać różne sposoby manifestacji ideologii przy pomocy tego gatunku filmowego, co z perspektywy lat może okazać się bardzo zabawne.

Przegląd jest pierwszą w Polsce próbą syntetycznego przedstawienia fenomenu socjalistycznego filmu science-fiction. Fantastyka naukowa - poza chlubnymi wyjątkami - była traktowana przez przemysł filmowy instrumentalnie: w USA najpierw stanowiła rodzaj kostiumu podsycającego zimnowojenną paranoję, a potem stała się dekoracyjnym, widowiskowym sztafażem; w ZSRR i krajach bloku wschodniego z kolei od początku pełniła rolę służebną wobec ideologii.

Zresztą ideologia komunistyczna sama w sobie była rodzajem fantastyki naukowej - nieustannym "naukowym" eksperymentem, którego efekty miały objawić się w bliżej nieokreślonej przyszłości. Na podstawie wybranych filmów ukazane zostaną różne sposoby manifestacji ideologii w filmach fantastycznonaukowych i ukazać ich specyfikę na tle zachodnich produkcji. O ile filmy amerykańskie często ukazywały atak kosmitów na Ziemię, fabuły socjalistycznych produkcji zazwyczaj dotyczą międzygwiezdnych podróży (co być może wiąże się z ekspansjonistycznym charakterem ideologii komunistycznej).

Reklama

Każdy z krajów socjalistycznych wypracował sobie własną wersję soc-SF: filmy radzieckie najczęściej skupiały się na bohaterze realizującym ważną naukową, bojową czy ideologiczną misję z rozkazu Partii;Czesi stworzyli specyficzną wersję komedii fantastycznej łączącej klasyczny czeski humor z sytuacjami wynikającymi z zaburzeń czasoprzestrzennych. Z kolei filmy fantastycznonaukowe wyprodukowane w NRD wyróżniały się wysokim poziomem scenografii i zaawansowanymi rozwiązaniami technicznymi.

Świadomie rezygnując z pokazywania arcydzieł gatunku - jak np. "Solaris" Tarkowskiego - przegląd skupia się na filmach mało znanych, zapomnianych lub wręcz nigdy nie pokazywanych na ekranach polskich kin. To one bowiem tworzyły w masowej świadomości społeczeństwa popularny obraz kosmosu i fantastycznej przyszłości.

Ideologia komunistyczna okazała się fantastyczno-naukową mrzonką, za sprawą której filmy te nabierają dla dzisiejszego odbiorcy egzotycznego posmaku. Wizje przyszłości zrealizowane "jedynie słusznymi" środkami dziś wydają się naiwne, scenografia i efekty specjalne wzbudzają wesołość - ale taki jest los wszystkich produkcji science-fiction po latach.

Przegląd odbywał się również w warszawskim Kino.Labie. Dzisiaj, 10 lipca pokazany zostanie ostatni film przeglądu - "Spotkanie na Kasjopei".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: filmy | przegląd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy