Reklama

"Malcolm & Marie" od 5 lutego na Netfliksie

5 lutego przyszłego roku na serwisie streamingowym Netflix będzie miał swoją premierę dramat "Malcolm & Marie". Za sprawą jego obsady, w której znaleźli się Zendaya oraz John David Washington, film w reżyserii Sama Levinsona jest wymieniany wśród produkcji, które mają szanse na Oscary w kategoriach aktorskich.

5 lutego przyszłego roku na serwisie streamingowym Netflix będzie miał swoją premierę dramat "Malcolm & Marie". Za sprawą jego obsady, w której znaleźli się Zendaya oraz John David Washington, film w reżyserii Sama Levinsona jest wymieniany wśród produkcji, które mają szanse na Oscary w kategoriach aktorskich.
John David Washington i Zendaya w scenie z filmu "Malcolm & Marie" /materiały prasowe

Zendaya i Washington to jedne z najgorętszych ostatnio nazwisk w branży. Zendaya odebrała niedawno nagrodę Emmy dla najlepszej aktorki za rolę w serialu "Euforia". Z kolei Washington, prywatnie syn Denzela Washingtona, po nominacji do Złotego Globu za rolę w filmie Spike’a Lee "Czarne bractwo. BlacKkKlansman", może przebierać w ofertach. Ostatnio można go było zobaczyć w głośnym, nie tylko z powodu dźwięku, "Tenet" Christophera Nolana.

"Malcolm & Marie", który w całości został nakręcony w trakcie pandemii COVID-19, ma być kameralnym dramatem. Opowiada historię filmowca, który razem z ukochaną wraca do domu po premierze swojego skazanego na sukces artystyczny oraz kasowy ostatniego filmu. Niespodziewanie na jaw zaczynają wychodzić tajemnice, które postawią pod znakiem zapytania siłę związku tytułowych bohaterów filmu.

Reklama

Nakręcenie filmu w trakcie pandemii COVID-19 było możliwe dzięki izolacji, w jakiej przebywała cała ekipa w trakcie kręcenia zdjęć. Plan filmu został zorganizowany w przyjaznym środowisku szklanym domu nazwanym The Caterpillar House, mieszczącym się w miejscowości Carmel w Kalifornii. Levinson zdobył zgody wszystkich koniecznych organizacji, jak również zastosował się do protokołów bezpieczeństwa związanych z pandemią. Wymagało to dużych poświęceń od całej ekipy filmu.

Film Levinsona miał już swoją premierę na festiwalu filmowym w Toronto. Tam prawa do jego dystrybucji zakupił Netflix. Kosztowało to giganta streamingowego aż 30 milionów dolarów. Nie dziwi więc fakt, że Netflix planuje teraz oscarową kampanię dla filmu "Malcolm & Marie" w nadziei na to, że film zdobędzie dodatkowy rozgłos dzięki ewentualnym nagrodom.

Dla Zendai to kolejna produkcja, przy której współpracuje razem z Samem Levinsonem. To właśnie on jest twórcą serialu "Euforia", który przyniósł aktorce zasłużone zaszczyty.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy