Reklama

Magdalena Cielecka: Od zakonu do musicalu

Magdalena Cielecka to jedna z najbardziej utalentowanych aktorek swojego pokolenia. Mimo ponad 40 ról w filmach i serialach, nie zwalnia tempa. W sobotę, 20 lutego, aktorka obchodzi swoje 44. urodziny. Tak się składa, że świętuje je w Berlinie, gdzie pokazywany jest najnowszy film z jej udziałem, "Zjednoczone Stany Miłości". Przy tej okazji przypomnijmy sobie kilka wcześniejszych, niezapomnianych ról Cieleckiej.

Magdalena Cielecka to jedna z najbardziej utalentowanych aktorek swojego pokolenia. Mimo ponad 40 ról w filmach i serialach, nie zwalnia tempa. W sobotę, 20 lutego, aktorka obchodzi swoje 44. urodziny. Tak się składa, że świętuje je w Berlinie, gdzie pokazywany jest najnowszy film z jej udziałem, "Zjednoczone Stany Miłości". Przy tej okazji przypomnijmy sobie kilka wcześniejszych, niezapomnianych ról Cieleckiej.

"Zjednoczone Stany Miłości" to najnowszy film Tomasza Wasilewskiego ("W sypialni", "Płynące wieżowce"), gdzie Magdalena Cielecka gra jedną z głównych ról. Obraz został zakwalifikowany do Konkursu Głównego tegorocznego Berlinale [wiadomość z ostatniej chwili - film otrzymał na festiwalu w Berlinie Srebrnego Niedźwiedzia - GRATULACJE! - red.]. Film opowiada historię czterech kobiet. Akcja rozpoczyna się w 1990 roku. Na razie nie wiadomo, kiedy odbędzie się polska premiera produkcji. W "Zjednoczonych Stanach Miłości", poza Magdaleną Cielecką, grają m.in. Julia Kijowska, Dorota Kolak i Marta Nieradkiewicz. Na ekranie zobaczymy także Andrzeja Chyrę i Tomasza Tyndyka.

Reklama



Magdalena Cielecka urodziła się 20 lutego 1972 roku. Aktorsko debiutowała bardzo szybko, ponieważ już w 1992 roku wystąpiła na deskach krakowskiego Teatru Starego w sztuce "Ich czworo". Filmowy świat usłyszał o Magdalenie Cieleckiej, kiedy wystąpiła w filmie "Pokuszenie". Opowieść o miłości zakonnicy w realiach późnego stalinizmu, przyniosła Cieleckiej uznanie krytyków i indywidualne wyróżnienie - aktorka otrzymała za swoją rolę Złotego Lwa na festiwalu w Gdyni. W 1998 wystąpiła również w filmie "Amok". Ten nieco zapomniany dziś obraz narodzin polskiego kapitalizmu, uchwycony w obiektywie Natalii Korynckiej-Gruz, przyniósł Cieleckiej nominację do Orła.

Kariera Magdaleny Cieleckiej nie zwalniała tempa. W 2000 roku wystąpiła w filmie Mariusza Trelińskiego (znanego z takich obrazów jak "Łagodna", czy "Pożegnanie jesieni") "Egoiści". Ten obraz był jedną z najbardziej oczekiwanych premier 2000 roku. Portret pokolenia yuppies, które żyje w egzystencjalnej pustce, zalewanej alkoholem i innymi używkami, zrobił duże wrażenie na widzach. Sam reżyser tak mówił o swoim filmie przed premierą: "Z filmów, które do tej pory nakręciłem, ten jest chyba najbardziej niebezpieczny. Zwykle zasłaniałem się literaturą, robiłem adaptacje rzeczy ważnych i uznanych. (...). Filmy, w których naprawdę leje się krew, nie są uznawane za agresywne, ponieważ całe zło znajduje tam usprawiedliwienie w słowach «źli ludzie, gangsterzy? czyli oni». Ja opowiadam o ludziach, którzy żyją tu i teraz".

W filmografii Magdaleny Cieleckiej możemy znaleźć również występ w filmie "S@motność w sieci". Ekranizacji powieści Janusza Leona Wiśniewskiego podjął się Witold Adamek. To historia internetowej miłości między mieszkającą w Polsce dziennikarką i rezydującym w Niemczech naukowcem. Cielecka z dużą ekscytacją przyjęła propozycję zagrania w tym obrazie. W 2006 roku mówiła: "To wielka radość zagrać rolę, która odzwierciedla niepokoje i pragnienia kobiet w naszych czasach. A także tęsknot, które drzemią niemal we wszystkich. "S@motność w sieci" to współczesna love story, o miłości niełatwej, trochę grzesznej, niemoralnej. To film o emocjach i o ludziach którzy z tymi emocjami się boksują. O strachu i samotności, o tym, jak w tej samotności trudno istnieć". Niestety, obraz Adamka nie spotkał się z uznaniem krytyków.

W 2007 roku Magdalena Cielecka wystąpiła w filmie "Katyń". Zagranie w produkcji Andrzeja Wajdy było bez wątpienia ogromnym wyróżnieniem dla aktorki. Co więcej, pamiętajmy, że kilka miesięcy po premierze, obraz Wajdy został nominowany przez Amerykańską Akademię Filmową do Oscara. Aktorka nie ukrywała , że rola siostry zamordowanego w Katyniu porucznika Piotra Baszkowskiego (granego przez Pawła Małaszyńskiego) sporo ją kosztowała: "Starałam się znaleźć maksymalnie blisko swojego wyobrażenia tego, co można czuć w takiej sytuacji. Jakie zachowania temu akompaniują. Miałam świadomość, że ta historia zdarzyła się naprawdę (..) Towarzyszył temu i szacunek i pewnego rodzaju nieśmiałość w odtwarzaniu tych emocji"- mówiła w jednym z wywiadów Cielecka.


Fani serialu "Czas honoru" z pewnością pamiętają Cielecką z roli Ady Lewińskiej, przedwojennej działaczki Kominternu. Serial przez lata gromadził przed telewizorami miliony widzów i otrzymał trzy Telekamery. "Myślę, że w tym natłoku seriali współczesnych i mówiących o dzisiejszym świecie, bardzo zresztą do siebie podobnych, to jest jeden z nielicznych, który opowiada o czasach historycznych. To stanowi wartość samą w sobie" - mówiła w jednym z wywiadów Cielecka.

W 2010 roku Magdalena Cielecka wystąpiła w filmie Jana Jakuba Kolskiego "Wenecja". To historia chłopca, który marzy o wyjeździe do Wenecji. Niestety, wybuch II wojny światowej drastycznie weryfikuje jego plany. Pewnego dnia chłopiec wpada na pomysł, aby zrobić "własną" Wenecję w piwnicy swojej rodzinnej posiadłości. W tej inscenizacji pomaga mu cała jego rodzina. Obraz został obsypany nagrodami, zdobył m.in cztery Orły i trzy Złote Lwy w Gdyni.

W ostatnim czasie Cielecka nie narzeka na brak aktorskich propozycji. Zaledwie kilka miesięcy temu mogliśmy podziwiać ją w eksperymentalnym musicalu "Córki dancingu" w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej. Film swoją oryginalnością zrobił duże wrażenie, o czym może świadczyć jego udział w konkursie głównym na festiwalu w Sundance. Tak pisał o tym filmie Artur Zaborski w recenzji dla Interii: "Czerpie z dokonań nie tylko Tarantino, ale też z greckiej mitologii i XIX-wiecznych baśni, wpisując je - dość umownie - w konwencję musicalu, w którym spotykają się przeboje lat 80. (jest tu i Bolter z "Daj mi tę noc", i Post Regiment z "Kolorami") ze świetnymi utworami współczesnymi, napisanymi przez siostry Wrońskie z zespołu Ballady i Romanse".

Niedawno Magdalenę Cielecką podziwiać mogli również widzowie HBO. Aktorka zagrała bowiem w miniserialu "Pakt". Polska wariacja słynnego norweskiego serialu "Układ", opowiadała o dziennikarzu, który próbuje odkryć finansową aferę na szczytach władzy. Jego śledztwo zaczyna zagrażać tajemniczej sekcie, która nie cofnie się przed niczym, aby pewne fakty nigdy nie ujrzały światła dziennego. To nie pierwsza współpraca Cieleckiej z HBO - aktorka wystąpiła również w cenionym serialu "Bez tajemnic".

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Cielecka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy