Reklama

Maciej Stuhr: Zagłosuję na Andrzeja Dudę

Nowy film opublikowany w mediach społecznościowych przez Macieja Stuhra bije rekordy popularności. Widziało go już 2,7 mln osób. Znany aktor wyznał w nim, że w nadchodzących wyborach zagłosuje na... Andrzeja Dudę. Artysta wymienił też liczne zalety swojego wymarzonego kandydata.

Nowy film opublikowany w mediach społecznościowych przez Macieja Stuhra bije rekordy popularności. Widziało go już 2,7 mln osób. Znany aktor wyznał w nim, że w nadchodzących wyborach zagłosuje na... Andrzeja Dudę. Artysta wymienił też liczne zalety swojego wymarzonego kandydata.
Nowy filmik Macieja Stuhra bije rekordy popularności /Artur Zawadzki /Reporter

Maciej Stuhr często i chętnie dzieli się ze swoimi fanami w mediach społecznościowych komentarzami dotyczącymi bieżących wydarzeń politycznych. Dokładnie dwie minuty po północy z 31 marca na 1 kwietnia, aktor zdecydował się obwieścić fanom, że znalazł już swojego kandydata na prezydenta. Jest nim Andrzej Duda.

Wyglądający niczym jeden z bohaterów animowanego serialu "South Park" Stuhr, rozpoczyna swoje wystąpienie słowami: "Kochani, podobnie jak i wy od miesiąca w domu. Sporo czasu na przemyślenia. Postanowiłem, że w zbliżających się w galopującym tempie wyborach zagłosuję na Andrzeja. To jest mój kandydat - kandydat marzeń. Dlaczego myliłem się? Dlaczego nie dostrzegałem tego, co widać na pierwszy rzut oka? Nie wiem".

Reklama

Następnie Stuhr deklaruje, że postara się wymienić zalety swojego wymarzonego kandydata: "Wybitny fachowiec, znawca prawa, on prawo ma w jednym palcu, a ten palec ma w Dudzie... Andrzeju ogromne znaczenie, ten palec prawa". "Wybitny mówca, orator, zawsze bez kartki - słowa się z niego sypią jak g... z barana" - dodaje.

"Ma też inne zalety, ma żonę" - mówi Stuhr, cytując tym samym Jarosława Kaczyńskiego, który w ten sposób wypowiedział się o Andrzeju Dudzie podczas jego konwencji wyborczej w lutym.

"Jest tak niezależny... Choćby wszyscy wokoło mówili mu: nie podpisuj, on podpisze. Nawet gdyby zdrowy rozsądek podpowiadał mu: nie podpisuj, on podpisze. Jest niezależny nawet od zdrowego rozsądku" - kontynuuje aktor.

Stuhr pozwala sobie również na wstawkę muzyczną i dedykuje "swojemu kandydatowi" fragment "Songu porzuconej" z repertuaru kabaretu Hrabi. "Andrzeju, Andrzeju, rety, rety, rety, jeju, jeju, jeju" - śpiewa artysta.

Kilkuminutowy filmik Stuhr kończy apelem: "Głosujmy. Te wybory muszą się odbyć. Szybko. Przesuńmy je, przesuńmy je na wcześniej. Ja mój głos oddałbym na Andrzeja nawet dziś".

Wideo obejrzało już 2,7 mln osób, które zostawiło pod nim ponad 67 tysięcy reakcji. Filmik może się też pochwalić 38 tysiącami udostępnień i sześcioma tysiącami komentarzy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Stuhr | Andrzej Duda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL