Reklama

Lindsay Lohan wróciła za kratki

Lindsay Lohan po raz kolejny trafiła do więzienia. Gwiazda Hollywood rozpoczęła w niedzielę, 6 listopada, 30-dniową odsiadkę w jednym z zakładów karnych w Kalifornii.

Gwiazda filmu "Maczeta" w środę (2 listopada) została uznana winną złamania zasad zwolnienia warunkowego przez sąd w Los Angeles i skazana na miesiąc pozbawienia wolności.

Aktorka naruszyła zasady nadzoru sądowego, jaki ustanowiono nad nią za jazdę po pijanemu w 2007 roku, poprzez niewywiązanie się z obowiązku prac społecznych.

25-letnia Lohan przestała przychodzić do jednego z przytułków dla kobiet w Kalifornii, gdzie miała pomagać przez 360 godzin.

Termin rozpoczęcia kary więzienia przez Lohan został odroczony o kilka dni, co umożliwiło aktorce m.in. wzięcie udziału w sesji zdjęciowej dla magazynu 'Playboy".

Reklama

Ostatecznie, jak donosi portal TMZ.com, celebrytka zjawiła się w zakładzie karnym Lynwood w niedzielę wieczorem.

Niewykluczone jednak, że znana ze swoich zatargów z prawem aktorka już niedługo opuści celę ze względu na... przepełnienie więzień w stanie Kalifornia.

Jeśli Lohan nie zniosła pracy w przytułku, jak poradziłaby sobie z obowiązkami woźnej w kostnicy? Aktorka decyzją sędziego miała pracować tam przez kolejne 120 godzin...

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Lindsay Lohan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy