Reklama

Leszek Dawid: Biografie na krawędzi życia i śmierci

6 marca 50. urodziny obchodzi Leszek Dawid, reżyser opowiadającego o legendarnej grupie Paktofonika filmu "Jesteś bogiem". Artysta, który ma w dorobku także realizację seriali "Pakt" (HBO), "Nielegalni" (Canal+) i "W głębi lasu" (Netflix), czeka na premiery dwóch biograficznych obrazów - jeden opowie historię pianisty Krzysztofa Komedy, drugi przybliży postać alpinisty Macieja Berbeki. Wszystkie jego produkcje starają się być "uniwersalną refleksją na temat kondycji dzisiejszego świata".

Fabularnym debiutem Leszka Dawida, który zaczynał karierę filmowca od realizacji dokumentów, był nakręcony w 2011 roku  "Ki" - opowieść o zachłannej na życie i bezkompromisowej dziewczynie, która nie poddaje się ograniczeniom i głośno mówi, czego oczekuje od świata. Za tytułową rolę Roma Gąsiorowska wybrana została najlepszą aktorką Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Krytycy chwalili Dawida za stworzenie "jednej z najbardziej charakterystycznych bohaterek we współczesnym polskim kinie". "Ki" opisywana była jako pełna ironii, wnikliwa obserwacja życia współczesnej dziewczyny, opowiedziana z lekkością i poczuciem humoru.

Reklama

"Przystępując do realizacji filmu, nie mieliśmy tezy, którą chcieliśmy udowodnić. Była postać niebanalnej, bezkompromisowej, ale i ambiwalentnej bohaterki. 'Terrorystki' walczącej o swoje miejsce i uwagę innych. Ki. Intrygująca i odpychająca zarazem. Podążanie jej śladem to weryfikacja relacji międzyludzkich we współczesnym świecie i inne spojrzenie na rolę matki, ciągle postrzeganą przez nas zbyt stereotypowo. To złożona z fragmentów opowieść o jednostce, będąca zarazem podstawą do uniwersalnej refleksji o kondycji dzisiejszego świata" - tłumaczył Dawid, który otrzymał nagrodę za najlepszą reżyserię na Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film".

Kolejnym filmem Leszka Dawida była biograficzna opowieść o legendarnej grupie Paktofonika. "Jesteś bogiem". W obsadzie znaleźli się najzdolniejsi aktorzy nowego pokolenia, nagrodzeni w Gdyni - Marcin Kowalczyk jako Magik (nagroda za profesjonalny debiut aktorski), Dawid Ogrodnik w roli Rahima (nagroda za drugoplanową rolę męską) i Tomasz Schuchardt (nagroda za drugoplanową rolę męską) jako Fokus.

Leszek Dawid podkreślił, że ekipa starała się bardzo dbać o wiarygodność przedstawianej historii. "Jeśli opowiadamy historię opartą na prawdziwych zdarzeniach, chcemy, by aktorzy otoczyli się tymi samymi, prawdziwymi rzeczami" - mówił autor filmu. Jak opowiadał, na filmowym planie wykorzystano jako scenografię m.in. prawdziwe meble oraz drzwi z pokoju Magika w jego mieszkaniu. Pokój ten nie zmienił się od czasu śmierci muzyka, "rodzice Magika zostawili ten pokój w takim samym stanie" - opowiadał Dawid.

Recenzent Interii chwalił "reżyserską prostotę" filmu.

- Największym atutem "Jesteś bogiem" jest prostota reżyserii Leszka Dawida (...), który nie kombinował, tylko "podążył za historią". Ta zaś opowiada się sama i jest zrozumiała zarówno dla fanów Paktofoniki, jak i laików, którzy po raz pierwszy spotkają się z twórczością grupy. Mamy więc wszystkie elementy muzycznej biografii: pierwsze spotkanie członków zespołu, szybkie zdobycie rozgłosu, potem - geneza narastających konfliktów i związanych z nimi kłopotów, wreszcie - tragiczny finał. Biograficzno-muzyczna sztanca - pisał Tomasz Bielenia po premierze filmu.

I dodawał, że mimo że Leszkowi Dawidowi nie udało się nakręcić wielkiego filmu, "powstał kawałek rzetelnego kina, będący nie tylko historią muzycznej grupy, lecz również wiarygodnym wycinkiem ówczesnej rzeczywistości, z rodzącą się kulturą walkmanów, śląskich blokowisk i amatorskim rynkiem muzycznym, w którym przyszło egzystować Paktofonice".

Na kolejny kinowy film Leszka Dawida widzowie czekają już niemal dekadę. Po sukcesie "Jesteś bogiem" reżyser zajął się bowiem pracą przy ambitnych produkcjach telewizyjnych.

Najpierw wyreżyserował da Teatru Telewizji "Skutki uboczne" na podstawie dramatu Petra Zelenki - historii wybitnego fotografa i opozycjonisty (Krzysztof Stroiński), który w przeszłości zasłynął działaniami na rzecz wolności, a teraz zgadza się na nakręcenie spotu dla koncernu farmaceutycznego.

"Lektura tekstu uświadomiła mi, że poruszona przez Zelenkę sprawa relatywizmu w świecie, niemożliwość odróżnienia dobra od zła są tematem aktualnym w życiu każdego człowieka. Świat, w którym funkcjonujemy, determinuje wybory, po których nawet nie zauważamy, że znajdujemy się po drugiej stronie barykady, a dla swoich decyzji szukamy usprawiedliwienia" - powiedział Leszek Dawid.

"Skutki uboczne" otrzymały Grand Prix Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa Teatry", Leszek Dawid został nagrodzony na tej samej imprezie za najlepszą reżyserię.

Kolejną telewizyjną produkcją Dawida były "Komety" na podstawie sztuki szczecińskiego dramaturga Krzysztofa Bizio. Główne role w psychologicznym thrillerze opowiadającym o międzypokoleniowych relacjach i konfliktach zagrali Janusz Chabior i Agata Kulesza, Piotr Głowacki i debiutantka Magdalena Jaworska.

Reżyser chwalił autora sztuki za "świetnie zarysowane postaci". "[To] cztery wcielenia różnych postaw życiowych, konfrontujących się ze sobą. Bardzo dobre dialogi i intrygująca, nie do końca jednoznaczna linia fabularna tworzą spójną całość. Tekst jest znakomitym materiałem do pracy z aktorem, ponieważ osobowości postaci przez nich odgrywanych, tak naprawdę budują się pomiędzy linijkami dialogu. Pojawiają się pytania o to, jak daleko możemy uciec od swych korzeni i czy to w ogóle jest możliwe? Czy brak miłości da się jakkolwiek naprawić? Czy to, co dziedziczymy jest naszą siłą czy przekleństwem?  - zastanawiał się Dawid.

Po realizacji dwóch spektakli Teatru Telewizji Leszek Dawid przyjął propozycję reżyserii drugiego sezonu kryminalnego serialu HBO "Pakt", opowieści o przygodach dziennikarza śledczego Piotra Grodeckiego, w którego wcielał się Marcin Dorociński.

"Rozpisana na polską rzeczywistość historia kolejnego śledztwa Piotra to świetny materiał, by przyjrzeć się mechanizmom władzy, uwikłaniu ludzi oraz dynamice relacji między nimi" - mówił reżyser. "Pierwszy sezon ‘Paktu’ był wydarzeniem na naszym rynku, z tym większą przyjemnością przyjąłem propozycję realizacji drugiego sezonu" - dodawał.

Kolejnym telewizyjnym projektem Dawida był serial Canal+ "Nielegalni" - adaptacja bestsellerowych powieści szpiegowskich byłego pułkownika polskiego wywiadu Vincenta V. Severskiego. Dawid wyreżyserował połowę odcinków, za drugą część odpowiadał Jan P. Matuszyński ("Ostatnia rodzina"). Produkcja reklamowana była jako pierwszy polski serial o życiu szpiegów od czasu słynnej "Stawki większej niż życie".

Ostatnim serialem w reżyserskim dorobku Leszka Dawida pozostaje produkcja Netfliksa "W głębi lasu" - adaptacja bestsellerowego thrillera Harlana Cobena o tym samym tytule.

'W głębi lasu' to historia pełna tajemnic. Chcesz za nią iść. Nierozwiązane sprawy z młodości możesz zakopać głęboko, a one i tak cię dopadną któregoś dnia. Fascynuje mnie konfrontacja z beztroskim czasem dorastania. Zajrzeć tam, gdzie zostawiłeś najpiękniejsze, a zarazem najokrutniejsze doświadczenia w swoim życiu" - mówił Leszek Dawid, który wyreżyserował trzy odcinki serialu. Za kamerą pozostałych epizodów stanął Bartek Konopka.

Nadchodzący rok powinien należeć do Leszka Dawida. Na premierę czekają bowiem aż dwie jego kinowe produkcje. Jedną z nich jest biografia Krzysztofa Komedy. Druga poświęcona jest dramatycznym wydarzeniom na Broad Peak, które rozegrały się w 2013 roku podczas wyprawy na dwunastą co do wielkości górę świata.

Niezatytułowany jeszcze projekt filmu o Komedzie przybliży historię jednego z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych polskich kompozytorów, jazzowego pianisty, autora muzyki filmowej, w tym do takich dzieł Romana Polańskiego, jak "Nóż w wodzie" czy "Dziecko Rosemary".

"Akcja filmu rozpoczyna się w chwili, kiedy Komeda decyduje się porzucić laryngologię na rzecz muzyki. To kluczowy moment w jego karierze. Gdyby Komeda nie zdecydował się wówczas na ten wybór, światowy jazz straciłby jedno z najważniejszych nazwisk XX wieku. Kluczem do zrozumienia filmu jest uniwersalna, czytelna pod każdą szerokością geograficzną historia miłości przeplatająca się z pasją tworzenia" - powiedział w jednym z wywiadów scenarzysta Łukasz M. Maciejewski.

"Historia Komedy to świetny materiał na film o burzliwych latach 60., fermencie muzycznym i wielkich osobowościach straconego pokolenia: Komeda, Hłasko, Abratowski, Frykowski, Niziński... Wszyscy odeszli tragicznie i zbyt wcześnie" - dodawał Leszek Dawid.

Kolejny film Dawida - "Broad Peak" - opowie o tragicznej wyprawie polskich himalaistów w 2013 roku. Czterech wspinaczy zdobyło wtedy szczyt, ale dwóch z nich - Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski - zaginęło podczas zejścia. Twórcy obrazu zapewniają, że ma to być "trzymająca w napięciu opowieść o pięknej i niszczycielskiej pasji oraz determinacji, która pcha człowieka ku niebezpiecznej krawędzi oddzielającej życie i śmierć".

W postać Macieja Berbeki wcielił się w Ireneusz Czop, z kolei jego żonę, artystkę i poetkę Ewę Dyakowską-Berbekę, zagrała Maja Ostaszewska.

"Opowieść o tamtych zdarzeniach jest pełna napięcia i emocji, dlatego cieszę się, że producenci zaprosili mnie do współpracy przy tym projekcie. Osobiście chciałbym tym filmem opowiedzieć o pewnym paradoksie" - mówi Leszek Dawid. "Paradoks polega na tym, że siła, która napędza cię do życia, jednocześnie cię niszczy. Nie możesz przed tym uciec, jeśli chcesz iść za głosem swojej pasji. Ta siła nas wzmacnia i nadaje sens naszemu życiu" - daje reżyser.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Leszek Dawid
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy