Reklama

Leonardo DiCaprio inwestuje w branżę mięsa

Amerykański aktor i producent Leonardo DiCaprio zainwestuje w rozwój dwóch firm zajmujących się produkcją mięsa hodowanego komórkowo - podał w środę portal Axios. W swoim oświadczeniu aktor wymienił izraelską firmę Aleph Farms i enderski startup Mosa Meat. Poinformował też, że wejdzie do zarządów obu spółek.

Amerykański aktor i producent Leonardo DiCaprio zainwestuje w rozwój dwóch firm zajmujących się produkcją mięsa hodowanego komórkowo - podał w środę portal Axios. W swoim oświadczeniu aktor wymienił izraelską firmę Aleph Farms i enderski startup Mosa Meat. Poinformował też, że wejdzie do zarządów obu spółek.
Leonardo DiCaprio /Jeff Kravitz/FilmMagic /Getty Images

Sam aktor podkreślił w oświadczeniu cytowanym przez Axios, że "Mosa Meat i Aleph Farms mają do zaoferowania nowe metody zaspokojenia światowego popytu na wołowinę, które niosą zarazem rozwiązania palącego problemu hodowli bydła w epoce przemysłowej.

Hodowla ta wiąże się z emisją do atmosfery większej ilości gazów cieplarnianych niż w wypadku innych produktów żywnościowych - podkreśla w komentarzu Axios. W raporcie FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa) z 2013 r. wskazano, że ten sektor rolnictwa jest odpowiedzialny za emisję 14,5 proc. wszystkich gazów cieplarnianych emitowanych łącznie na świecie. Konsumpcja mięsa zaś wciąż rośnie. Według FAO w 2021 r. zwiększy się ona o 1 proc.

Reklama

Leonardo DiCaprio spotkał się z krytyką

Decyzja DiCaprio spotkała się z krytyką niektórych działaczy zaangażowanych w walkę ze zmianami klimatu. Uważają oni, że produkcja mięsa hodowanego komórkowo jest przykładem czysto technicznej inżynierii, która na dłuższą metą nie poprawia sytuacji klimatycznej, ponieważ nie wpływa na zmianę naszych nawyków żywieniowych.

Dyrektor generalny Mosa Meat Maarten Bosch powiedział w rozmowie z portalem Axios, że w ocenie ekspertów pracujących na zlecenie startupu "do 2050 r. spożycie mięsa zwiększy się nawet o 40-50 proc., co będzie mieć opłakane konsekwencje dla naszej planety".

Mimo zastrzeżeń, jakie budzi bardzo wczesny etap rozwoju produkcji mięsa hodowanego komórkowo, który nie sprzyja energooszczędności, entuzjaści nowych rozwiązań podkreślają, iż zastosowane przez Holendrów oraz Izraelczyków technologie pozwalają na produkcję tylko tych części, które faktycznie będą konsumowane, a nie hodowanie całego zwierzęcia. Zmniejsza to istotnie tzw. ślad gazowy. Mięso hodowane poza zwierzęciem posiada zaś zbliżone właściwości sensoryczne i odżywcze jak tradycyjne mięso.

Rolnictwo komórkowe dostaje silny impuls do dalszego rozwoju dzięki inwestycji popularnego aktora. Będzie to mieć korzystny wpływ na środowisko i zapewni dobrostan zwierząt - twierdzi kierownictwo obu firm, w które postanowił zainwestować DiCaprio. Inwestycja ta "jest potwierdzeniem, że mapa drogowa, jaką sporządziliśmy w naszym dążeniu do otwarcia nowej epoki w produkcji mięsa - produkcji przyjaznej środowisku, była sporządzona poprawnie" - ocenił dyrektor generalny i współzałożyciel firmy Aleph Farms, Didier Toubia.

"DiCaprio dał swoje imprimatur, dzięki czemu łatwiej będzie nam teraz przekonać sceptyków, że zmiany wynikające z założeń zrównoważonego rozwoju są jednak możliwe" - zaznaczył ze swej strony szef Mosa Meat, Maarten Bosch. "To może być o wiele skuteczniejsze niż próby przekonania konsumentów, by zrezygnowali z zamawiania burgera" - dodał.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Leonardo DiCaprio
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy