Reklama

Lena Headey: Walcząca lwica

Znamy ją z filmów "300", "Nieustraszeni Bracia Grimm" i "Noc oczyszczenia" oraz głośnych seriali "Gra o Tron" i "Terminator: Kroniki Sary Connor". Lena Headey jest ulubienicą fanów science-fiction, fantasy i komiksów. - Nie śniłam nawet o tym wszystkim - wyznaje brytyjska aktorka.

Ameryka przeżywa swój renesans. Stopa bezrobocia wynosi zaledwie 1 procent. Problem przestępczości praktycznie nie istnieje, bo... raz do roku pod osłoną nocy, na mocy specjalnej ustawy, każdy może bezkarnie dopuścić się zbrodni.

Tak właśnie wygląda świat w thrillerze "Noc oczyszczenia" , który 7 czerwca zawitał do naszych kin. Oglądamy go oczami rodziny Sandinów - przedstawicieli zamożnej klasy średniej, planujących przeczekać kolejną noc "czystki" w zaciszu swojego domu. Niestety, za sprawą nieprzewidzianych wydarzeń plan ten spali na panewce, a Sandinowie będą musieli stawić czoła spuszczonej ze smyczy agresji i żądzy krwi.

Reklama

- Niezły pomysł na film, prawda? - zauważa Lena Headey, która wciela się w panią oblężonego domu, Mary Sandin. - Rzecz jasna, to mocno przesadzona wizja, ale - patrząc na otaczającą nas rzeczywistość, nie tylko tę filmową - niemal można sobie wyobrazić, że kiedyś ktoś mógłby na poważnie wysunąć taką propozycję.

Życie przecieka jej przez palce

Rodzinę Sandinów, wokół której koncentruje się akcja filmu, poznajemy jako pogrążonych w marazmie ludzi. - Można powiedzieć, że pieniądze i sukces zabiły ich tożsamość - mówi Headey. "Noc oczyszczenia" zmusza ich do konfrontacji z życiem, przywraca im zdolność do odczuwania współczucia - i wytrąca z samozadowolenia, do którego zdążyli już przywyknąć.

- Moja bohaterka, Mary, jest idealnym przykładem takiej postawy - opowiada aktorka. - Mary przywykła do funkcjonowania na drugim planie. W tym związku to jej mąż, James (w tej roli Ethan Hawke - przyp. aut.), zarabia pieniądze. Ona zajmuje się swoimi sprawami i dba o dzieci, ale życie przecieka jej przez palce.

- Kiedy nagle jej rodzina staje się obiektem ataku, a życie jej dzieci jest zagrożone, Mary budzi się z letargu. Jej serce znów bije i tłoczy do tętnic gorącą krew. Można powiedzieć, że do tej feralnej nocy poruszała się jak we śnie. Robiła to, co jej kazano; nie zadawała żadnych pytań; uważała, żeby nikogo nie zdenerwować. Aż tu nagle stało się coś takiego...

- Koniec końców, Mary spuszcza napastnikom niezłe lanie - śmieje się Headey. - Robi to, co musi, by ratować swoją rodzinę.

Możemy strzelać, gwałcić i mordować

Dwanaście godzin absolutnej bezkarności, bez względu na skalę popełnianych czynów; brak jakiejkolwiek reakcji ze strony policji i służb ratowniczych - niektórzy zgodziliby się zapewne, że takie rozwiązanie przyczyniłoby się do spadku przestępczości i bezrobocia, a także doprowadziło do swoistego wyrównania szans między klasami społecznymi. Lena Headey też nie wyklucza takiej możliwości.

- Jestem w stanie sobie wyobrazić, że w którymś momencie coś takiego mogłoby zostać zaproponowane społeczeństwu. W jakiej formie? Nie wiem. Ale raczej nie sądzę, że mielibyśmy zareagować na zasadzie: "Jak cudownie! Możemy strzelać, gwałcić i mordować przez całą jedną noc!" Ja z pewnością nie podeszłabym do tego w ten sposób. Ale w tym zwariowanym świecie nigdy nic nie wiadomo...


Ta 39-letnia brytyjska aktorka, która urodziła się na Bermudach, zajmuje specjalne miejsce w sercach fanów science-fiction, fantasy i komiksów. Obdarzona silną osobowością i wyrazistą urodą Heady ma na swoim koncie udział w takich filmach, jak "Nieustraszeni Bracia Grimm", "300", czy "Dredd 3D". Jest również znana z serialu "Terminator: Kroniki Sary Connor", a przede wszystkim z roli Cersei Lannister w "Grze o tron".

- Zaczynałam wciśnięta w gorsety na planie brytyjskich filmów kostiumowych, takich jak "Kraina Wód". Można powiedzieć, że to wszystko jakoś tak "samo przyszło" - i nie powiem, żebym miała na co narzekać. Wszyscy mamy jakieś plany na życie, prawda? Ale te plany bywają śmieszne, a nawet niedorzeczne.

- Uważam się za wielką szczęściarę, która została wyróżniona przez los. Role, które gram, są wspaniałe, podobnie jak projekty, w których biorę udział. Mam też możliwość ciągłego rozwoju i uczenia się nowych rzeczy, a ja to uwielbiam. Aktorstwo to coś, co mnie po prostu interesuje, i co zawsze chciałam robić.

Nie śniłam nawet o tym wszystkim

Nikt nie powinien chyba być zaskoczony informacją, że kolejne filmy z udziałem brytyjskiej aktorki wpisują się w nurt science fiction-fantasy-horror. Już niebawem widzowie zobaczą ją w przygodowym "Mariah Mundi and the Midas Box" - a także w wyczekiwanej kontynuacji "300", zatytułowanej "300: Rise of an Empire", gdzie Headey ponownie wcieli się w rolę silnej, pięknej i budzącej respekt Królowej Gorgo.

- Nie śniłam nawet o tym wszystkim - wyznaje Lena Headey.

Wszystko to brzmi obiecująco, ale i tak na ustach wszystkich jest "Gra o tron" i to, co czeka bohaterów w kolejnych odcinkach. Emisja trzeciego sezonu serialu opartego na bestsellerowym cyklu pióra George'a R.R. Martina zakończyła się 9 czerwca. - Ziarno zemsty zostało posiane głęboko i będzie kiełkować... - wymownie obiecuje Headey.


Ponad rok temu w jednym z wywiadów moja rozmówczyni porównała postać Cersei Lannister do "wiecznie wyczekującej kobry". Na co tak czeka jej bohaterka?

- Chodziło mi o to, że Cersei okopała się na pozycji obronnej - wyjaśnia Headey. - Jest pełna spokoju, ale też nieustannie gotowa do ataku na każdego, kto ośmieli się zaatakować tych, którzy są jej drodzy.

- Cersei pragnie również władzy. Nie zastanawia się zbytnio nad konsekwencjami swoich postępków. Takie myśli nie zaprzątają jej głowy - i to się chyba nigdy nie zmieni.

© 2013 Ian Spelling

Tłum. Katarzyna Kasińska

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

The New York Times
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy