Reklama

Lars von Trier: Pod presją osła

Lars von Trier ("Tańcząc w ciemnościach"), słynny duński twórca filmowej Dogmy, po presją organizacji zajmujących się ochroną praw zwierząt postanowił wyciąć ze swego obrazu "Manderlay" sceny zabicia osła. We wrześniu ubiegłego roku z tego powodu plan filmowy opuścił amerykański aktor John C. Reilly ("Chicago").

"Manderlay" to kontynuacja głośnego obrazu "Dogville" i jednocześnie druga część filmowej trylogii zatytułowanej "USA - Land of Opportunities".

Kontrowersyjny materiał, który został wycięty z "Manderlay", zawiera sceny pokazujące wygłodzonych mieszkańców małego miasteczka, którzy zabijają i ćwiartują osła, uśpionego wcześniej przez weterynarza.

"Otrzymałem setki listów od miłośników zwierząt. Dobro zwierząt jest oczywiście ważne, ale ludzkie dobro jest moim zdaniem o wiele bardziej istotne, włącznie z wolnością do wyrażania ekspresji i prawem do politycznej debaty. Nie miałem jednak wyjścia. Nie chcę, żeby zbojkotowano mój film" - oświadczył Lars von Trier.

Reklama

W ubiegłym roku organizacje zajmujące się ochroną praw zwierząt stanowczo zaprotestowały przeciwko zabiciu zwierzęcia w filmie, a John C. Reilly opuścił plan filmowy.

Akcja filmu "Manderlay" rozgrywa się w latach 30. ubiegłego wieku. Grace, bohaterka "Dogville", trafia tym razem na amerykańskie Południe i musi zmierzyć się z problemem niewolnictwa.

Bohaterkę filmu zagra Bryce Dallas Howard, która w roli Grace zastąpi Nicole Kidman, kreującą tę postać w "Dogville".

Na ekrany kin "Manderlay" ma trafić w tym roku.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: opuścił | john | plan filmowy | John C. Reilly | von Trier | Lars von Trier | film | Pod presją
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy