Reklama

Krystyna Sienkiewicz: Doktorek dusz

Krystyna Sienkiewicz byłą kobietą wielu talentów. Aktorka estradowa, teatralna, filmowa i telewizyjna, artystka kabaretowa, pisarka, plastyczka oraz wielka miłośniczka zwierząt zmarła 12 lutego 2017 roku w Warszawie, dwa dni przed swoimi 82. urodzinami. Dziś mija pięć lat od jej śmierci. To wspaniała okazja, by przyjrzeć się jej skomplikowanej biografii.

Krystyna Sienkiewicz urodziła się 14 lutego 1935 roku w Ostrowi Mazowieckiej. Już od dzieciństwa przejawiała talent plastyczny oraz humanistyczne uzdolnienia.

W wieku 7 lat Sienkiewicz została sierotą - jej ojca, AK-owca Niemcy umieścili w więzieniu na Pawiaku, a potem zamordowali w jednym z nazistowskich obozów. Wkrótce potem, w wyniku powikłań pooperacyjnych, zmarła jej matka.

Po śmierci rodziców dziewczynkę przygarnęła ciotka ze Szczytna, natomiast jej brat Ryszard trafił do sierocińca. Rodzeństwo na długi czas zostało rozdzielone - spotkało się dopiero, gdy wychowawca Ryszarda postanowił przyjechać z nim do Szczytna.

Reklama

To właśnie brat odkrył wielki talent dziewczyny i namówił ją do podjęcia nauki w liceum plastycznym. Zaraz po ukończeniu szkoły w wieku 17 lat, Krystyna Sienkiewicz została studentką Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Wtedy odkryła kolejną wielką pasję, która okazała się jej wielką miłością - aktorstwo.

Krystyna Sienkiewicz: Przypadkowy debiut

Miłość do aktorstwa odkryła w zasadzie przez przypadek. Jako studentką pracowała przy scenografii do jednego ze spektaklu w Studenckim Teatrze Satyryków (STS). Kiedy okazało się, że jedna z aktorek zachorowała i nie zagra w przedstawieniu, Sienkiewicz po raz pierwszy stanęła na scenie. Znany krytyk sztuk teatralnych, Krzysztof Teodor Toeplitz, określił ją wtedy "różowym zjawiskiem STS-u".

Niedługo później, u boku Tadeusza Janczara, zadebiutowała w słynnych "Pożegnaniach" Wojciecha Jerzego Hasa. Następnie zagrała w filmie Jana Batorego "Lekarstwo na miłość", gdzie na planie spotkała się z Kaliną Jędrusik. Pojawiła się również w komedii wojennej "Rzeczpospolita babska". Uznanie publiczność przyniosła jej rola w serialu "Rodzina Leśniewskich".

Miała wybitny talent komediowy - zdobyła wielką popularność występując w Kabarecie Starszych Panów oraz Kabarecie Olgi Lipińskiej. Do legendy przeszedł jej duet z Barbarą Wrzesińską jako "Siostry Sisters". Przez pewien czas razem z Andrzejem Zaorskim prowadziła program Studio Gama, oraz występowała w słuchowisku radiowym Macieja Zembatego i Jacka Janczarskiego "Rodzina Poszepszyńskich". "Czasami w żartach mówię o sobie, że jestem... doktorkiem dusz. Staram się leczyć śmieche" - mówiła w rozmowie z tygodnikiem "Świat & Ludzie". 

Za swoją działalność odebrała szereg nagród. W 1996 r. otrzymała Nagrodę Artystyczną Polskiej Estrady "Prometeusz". W 2003 r. została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w działalności na rzecz rozwoju studenckiego ruchu kulturalnego. Z kolei 2007 Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego odznaczył ją Złotym Medalem Zasłużonych Kulturze Gloria Artis.

Krystyna Sienkiewicz: Kariera damsko-męska

"Dużo miałam romansów, mogłam zrobić damsko-męską karierę, a nie aktorską" - wyznała Krystyna Sienkiewicz w swym ostatnim wywiadzie opublikowanym dopiero po jej śmierci.

W rozmowie z Katarzyną Bielas z "Wyborczej.pl" aktorka zdradziła, że była zakochana "na zabój" i z wzajemnością w zaledwie pięciu mężczyznach, a kilkunastu innych gotowych uchylić jej nieba tylko wodziła za nos. Krystyna Sienkiewicz nie wymieniła jednak żadnego nazwiska, bo - jak żartowała - "tajniaczy" w sprawach damsko-męskich od zawsze.

Jedną z największych miłości legendarnej aktorki był starszy od niej o cztery lata kompozytor Krzysztof Komeda. Niestety, kiedy straciła dla niego głowę, był... żonaty.

Nic sobie jednak z tego nie robiła, bo - choć wiedziała, że Krzysztof nie odejdzie od swojej Zofii - po prostu świata poza nim nie wiedziała. A on... wciąż dawał jej nadzieję, że mogą być razem!

Krystyna Sienkiewicz tylko raz przyznała, że kochała Komedę. Powiedziała o tym Magdalenie Grzebałkowskiej - autorce wspomnień o kompozytorze zebranych w tomie "Komeda. Osobiste życie jazzu". Nie doczekała premiery biografii byłego ukochanego. Zmarła kilkanaście miesięcy przed dniem, w którym książka trafiła do księgarń.

"To była miłość... Nieprawdopodobne, jak byliśmy sobie smaczni. Nikt się nie domyślał naszej miłości. To był nasz sekret" - wyznała i dodała, że z Komeda na randki najczęściej zabierał ją... na cmentarz.

Krystyna i Krzysztof ukrywali swe uczucie przed całym światem. Tylko najbliżsi przyjaciele wiedzieli, że szaleją za sobą. Wiedziała też o tym... żona kompozytora. Zofia Komeda spotkała kiedyś aktorkę w jakimś klubie, podeszła do niej i, w ostatniej chwili powstrzymując się przed spoliczkowaniem jej, nazwała ją k...wą. "To było jak kubeł zimnej wody. Rozstaliśmy się" - wspominała przed śmiercią.

Krzysztof Komeda był pierwszą wielką miłością Krystyny Sienkiewicz i jednym z najważniejszych w jej życiu mężczyzn. Spotykali się przez rok. Na maleńkiej srebrnej tabliczce, którą zawsze miała przy sobie, wygrawerowała jego imię...

Była niepocieszona, gdy - niedługo po śmierci kompozytora (odszedł 23 kwietnia 1969 roku) - ktoś ukradł jej ten talizman. 

Po rozstaniu z Krzysztofem Krystyna Sienkiewicz wyszła za piosenkarza Włodzimierza Rylskiego, który jednak zostawił ją dla kariery w Niemczech. Wiele lat później poślubiła Andrzeja Przyłubskiego. Jak zawsze podkreślała w wywiadach, nie kochała go, ale... potrzebowała męża, by móc adoptować dziecko. 

Oprócz Krzysztofa Komedy i Włodzimierza Rylskiego jeszcze tylko trzem mężczyznom udało się rozkochać w sobie aktorkę. Ona jednak nigdy nie zdradziła, kim byli... 

Testament gwiazdy

Krystyna Sienkiewicz przez całe życie walczyła z różnymi dolegliwościami, jakich nabawiła się w dzieciństwie. Była bardzo aktywna, a mnóstwo pasji, jakim oddawała się bez reszty, pozwalało jej zapomnieć o piekle, przez które przeszła i bólu, który latami jej towarzyszył. Nie potrafiła egzystować bez pracy, a ci, którzy kiedykolwiek mieli okazję zobaczyć ją na scenie, mówili, że jest... samym życiem.

Choć Krystynie Sienkiewicz udało się uporać ze skutkami udaru, którego doświadczyła w 2014 roku, nigdy już nie odzyskała sił. Nie wróciła też na scenę. 29 stycznia 2017 roku pojawiła się na premierze swej nowej książki "Skrawki", która - jak się okazało - była jej pożegnaniem z publicznością i... życiem. Zmarła dwa tygodnie później. Mimo upływu pięciu lat nadal nie zostały uporządkowane kwestie związane ze spadkiem po legendarnej aktorce. Jego wartość wylicza się na 3 do 4 milionów złotych. 

Krystyna Sienkiewicz miała pozostawić dwa testamenty. W pierwszym z nich swój majątek przepisała bratankowi, Kubie Sienkiewiczowi, który opiekował się nią w ostatnich latach. "W testamencie wyraziła wolę, że cały swój majątek przekazuje mnie. Zwierzęta też. Dwa psy i trzy koty" - mówił publicznie Kuba Sienkiewicz.

W drugim dokumencie podała powody wydziedziczenia jej adoptowanej córki Julii, która już jako nastolatka miała sprawiać duże kłopoty. Aktorka chciała jej pomóc, ale z czasem nie miała już na to siły. Kupiła córce kawalerkę, opłaciła kurs fryzjerski, by mogła stanąć na nogi i sama zarabiać pieniądze. Z czasem ich drogi zupełnie się rozeszły. 

"Chciała mnie zabić. Przychodziła pod dom, wykrzykiwała. Czasem żałuję, że ją adoptowałam" - opowiadała Krystyna Sienkiewicz w jednym z ostatnich wywiadów. Przedstawiciele córki Sienkiewicz chcą w sądzie podważyć testament i udowodnić, że to ich klientce należy się spadek. Po pewnym czasie do walki o spadek dołączyła przyrodnia siostra Kuby Sienkiewicza, Anna, która na co dzień mieszka w Norwegii. 

"Jest mi przykro. Chciałabym dojść do sedna prawdy, do sprawiedliwości. Jestem bardzo zawiedziona jego postawą. Wprowadził się do domu ze swoją konkubiną jeszcze przed pogrzebem, zablokował konta, dysponuje mieniem. Moim zdaniem jest to działanie bezprawne, samozwańcze" - mówiła w rozmowie z jednym z tabloidów.

Żadna ze stron nie może dojść do porozumienia. Anna oraz Kuba Sieniewiczowie kontaktują się ze swoją jedynie przez prawników. Wiele wskazuje na to, że chociaż sprawa trafiła na wokandę, to nie zostanie szybko rozwiązana. Wpływa na to brak chęci porozumienia, ale również pandemia koronowirusa.

Zobacz również:

Polska seksbomba porzuciła aktorstwo. Co robi dziś?

Rozenek-Majdan bez cenzury. Gwiazda TVN w erotycznych scenach

Młoda polska aktorka nago na planie. Starszy partner zawstydzony

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Krystyna Sienkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy