Reklama

Kristen Stewart znów podbije serca publiki?

Wielu próbowało już zaszufladkować Kristen Stewart, jako odtwórczynię jednej, dość miernej zresztą, roli w sadze "Zmierzch". Choć występ ten przyniósł jej światową sławę, to wcale nie należy do jej najlepszych wcieleń. Aktorka po raz pierwszy pojawiła się na ekranie jako jedenastolatka i wciąż pokazuje, że jej ambicje nie słabną. Wkrótce zobaczymy ją w roli samej księżnej Diany w filmie "Spencer" - czy aktorka udźwignie oczekiwania widzów i krytyków?

Wielu próbowało już zaszufladkować Kristen Stewart, jako odtwórczynię jednej, dość miernej zresztą, roli w sadze "Zmierzch". Choć występ ten przyniósł jej światową sławę, to wcale nie należy do jej najlepszych wcieleń. Aktorka po raz pierwszy pojawiła się na ekranie jako jedenastolatka i wciąż pokazuje, że jej ambicje nie słabną. Wkrótce zobaczymy ją w roli samej księżnej Diany w filmie "Spencer" - czy aktorka udźwignie oczekiwania widzów i krytyków?
Kristen Stewart jako księżna Diana w filmie "Spencer" /Everett Collection/East News /East News

Już 5 listopada na ekrany polskich kin trafi film "Spencer" opowiadający o jednym z najważniejszych epizodów z życia księżnej Diany. W roli głównej wystąpiła Kristen Stewart. Aktorka, której popularność przyniosła seria "Zmierzch", typowana jest teraz jako kandydatka do aktorskiego Oscara.

"Nie próbujemy nikogo edukować, nie próbujemy niczego rozwiązywać. Nie próbujemy też zastanawiać się nad tym, czy monarchia jest potrzebna. Próbujemy pokazać, jak wyglądało bycie księżną. Zastanawiamy się, jak wyglądały jej noce, jak wyglądały te świąteczne posiłki. Opowiadamy o momentach pomiędzy ważnymi wydarzeniami. Pokazujemy jak się ubierali, sprzątali po posiłkach, zbierali papiery po prezentach. Wydaje mi się, że to interesujący sposób na opowiedzenie historii, o której wszystkim wydaje się, że wiedzą wszystko" - powiedziała Stewart w rozmowie z portalem "Variety".

Reklama

Pomysł na obsadzenie Stewart w roli Diany Spencer przyszedł do głowy reżyserowi filmu, gdy porównał to, w jaki sposób obie kobiety musiały mierzyć się z ogromną sławą oraz idącym za tym zainteresowaniem mediów.

"Chodzi o tę tajemnicę Diany, którą nie sposób określić. Jak to zagrać? Musisz postawić przed kamerą kogoś, kto też ma taką tajemnicę. Kristen to miała. Wystarczyło, że stanęła przed kamerą i nic nie mówiła" - tłumaczy Larrain.

Kristen Stewart: Zaręczyny

Gwiazda filmu "Spencer" ujawniła we wtorek w programie Howarda Sterna, że przyjęła oświadczyny swojej dziewczyny - Dylan Meyer. "Pobieramy się" - powiedziała na antenie radia SiriusXM.

Kristen Stewart i Dylan Mayer, pisarka i aktorka, znana m.in. z filmów "Moxie" i "Rock Botton", pozostają w związku od dwóch lat. 

W 2017 roku Stewart przyznała się publicznie do biseksualizmu. Dwa lata później tłumaczyła, że wiele osób w branży odradzało jej ujawnienie swych seksualnych preferencji, sugerując, że może na tym ucierpieć jej kariera.

Stewart pozostawała w czteroletnim związku z partnerującym jej w filmach serii "Zmierzch" Robertem Pattinsonem. Zaliczyła także romans z reżyserem filmu "Królowa Śnieżka i łowca" - Rupertem Sandersem. Po tym, jak parę sfotografowano w czułym ujęciach, reżyser, który pozostawał wówczas w związku małżeńskim oraz aktorka opublikowali publiczne przeprosiny.

W kolejnych latach Stewart umawiała się już głównie z kobietami. W latach 2013-16 pozostawała w związku z producentką efektów wizualnych Alicią Cargile; jej kolejną partnerką była modelka Stella Maxwell.

Kristen Stewart: Nieoczywista kariera

Kristen Stewart urodziła się i wychowała w Los Angeles. Jej ojciec, John Stewart, jest managerem i producentem telewizyjnym, który pracuje dla wytwórni Fox. Jej matka, Jules Mann-Stewart, jest scenarzystką pochodzenia australijskiego.

Pierwszą znaczącą rolą w filmografii Kristen Stewart był występ w filmie "Witamy w naszej dzielnicy" (2001). Aktorka miała wtedy 11 lat. Wcześniej pojawiła się przez chwilę na ekranie w "Metamorfozie" (1999) i "Flintstonach: Niech żyje Rock Vegas" (2000), jej nazwisko nie figurowało jednak w spisie obsady.

Istotnym momentem kinowej kariery Stewart była jednak dopiero rola w "Azylu" (2002) Davida Finchera. Wcieliła się w nim w córkę bohaterki Jodie Foster. Razem utknęły uwięzione w ukrytym pokoju-schronieniu, wybudowanym w celu przetrwania brutalnego napadu. Sukces tego filmu sprawił, że młodziutka aktorka zagrała wspólnie z Dennisem Quaidem i Sharon Stone w "Cold Creek Manor" (2002) Mike'a Figgisa.

W przygodowym filmie dla młodzieży "Łapcie tę dziewczynę" (2004) Stewart zagrała 12-latkę, która organizuje śmiały napad na bank, by zdobyć pieniądze na operację dla ciężko chorego ojca. Wspólnie z kolegami z klasy musiała pokonać skomplikowany system zabezpieczeń, wyjątkowo złe psy i złośliwego szefa ochrony, a następnie wejść do sejfu zawieszonego na wysokości kilku metrów nad ziemią. Rok później aktorkę oglądaliśmy w niezależnym filmie "Dzikie plemię", gdzie partnerowała Antonowi Yelchinowi.

W 2005 roku aktorka znalazła się w obsadzie filmu Jona Favreau "Zathura - Kosmiczna przygoda". Obfitująca w liczne efekty specjalne produkcja przepadła jednak w kinach, ponieważ tydzień po jej premierze na ekrany kin wszedł "Harry Potter i Czara Ognia". 

"To jest historia rodziny, która przenosi się do domu, który okazuje się nawiedzony, a główna bohaterka jest jedyną osobą, która zaczyna zdawać sobie sprawę i doświadczać tego, co się tam dzieje, ponieważ staje się ofiarą tych ponadnaturalnych stworzeń. Niestety nikt jej nie wierzy" - tak Kristen Stewart streszczała z kolei fabułę horroru "Posłańcy" (2007).

W tragikomedii Jona Kasdana "W świecie kobiet" (2007) Kristen Stewart objawiła się światu jako blondynka. Co ciekawe, bohaterka Stewart miała na nazwisko Hardwicke - tak samo, jak reżyserka filmowej serii "Zmierzch", która wkrótce uczyni z aktorki wielką gwiazdę. Rok później artystka pojawiła się w niewielkiej roli w dramacie Seana Pena "Wszystko za życie". Kreacja nastoletniej piosenkarki, która zakochuje się w głównym bohaterze filmu - 22-letnim wagabundzie (Emile Hirsch), spotkała się z mieszaną reakcją krytyki. Jedni chwalili jej "wrażliwy występ", inni wytykali aktorce "brak polotu".

Kolejnymi kinowymi rolami Stewart były: epizodzik w "Jumperze" - wysokobudżetowym sci-fi w reżyserii Douga Limana oraz nieduży występ u boku Roberta De Niro w satyrze na Hollywood "Co jest grane?". Kiedy wytwórnia Summit Entertainment podjęła decyzję, że główną kobiecą rolę w ekranizacji książkowej serii "Zmierzch" zagra 18-letnia Kristen Stewart, aktorka kręciła właśnie niezależny film "Adventureland". Reżyserka "Zmierzchu" - Catherine Hardwicke - odwiedziła Stewart na planie tej produkcji, by poddać ją próbnym ekranowym testom.

Niewiele osób pamięta dziś, że za rolę w "Zmierzchu" aktorka zbierała niezłe cięgi. Przyczepiano sie zwłaszcza do mimicznej nieporadności Stewart, którą opisywano bez ceregieli jako "drewnianą". Jej interpretacja postaci Belli zyskała jednak aprobatę samej Stephenie Meyer, autorki bestsellerowego cyklu "Zmierzch", na podstawie którego nakręcono filmową Sagę. "Od momentu, w którym po raz pierwszy założyła te czerwone szkła kontaktowe, grała po prostu rewelacyjnie" - mówiła Meyer o Stewart.

W przerwach między kolejnymi odsłonami "Zmierzchu" aktorka znalazła czas, by wystąpić w niezależnym filmie "Yellow Handkerchief" (2008) - remake'u japońskiego klasyka z 1977 roku. Na ekranie partnerował jej laureat Oscara - Eddie Redmayne. W 2010 roku Stewart została nagrodzona statuetką Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych (BAFTA) dla wschodzącej gwiazdy. Dwa lata później znalazła się na szczycie listy najlepiej opłacanych aktorek w Hollywood przygotowanej przez opiniotwórczy magazyn "Forbes", wyprzedzając m.in. Cameron Diaz i Sandrę Bullock.

W 2010 wcieliła się w postać "kochającej rock'n'rolla" Joan Jett w filmie "The Runaways. Prawdziwa historia" - muzycznej biografii tytułowej grupy, która pod koniec lat 70. wywołała furorę w USA jako pierwszy w historii kobiecy zespół punkowo-rockowy. W końcu aktorka mogła sobie poprzeklinać na ekranie, mogła też zaprezentować widzom swoją seksualność (pocałunek głównych bohaterek nominowany został do nagrody MTV).

W pokazywanym na festiwalu Sundance dramacie "Welcome to the Rileys" (2010) Stewart czekało kolejne aktorskie wyzwanie: wcieliła się tu w rolę striptizerki. "Kiedy pierwszy raz założyłam na siebie strój z siatki, czułam się bardzo nieswojo" - aktorka powiedziała w rozmowie z UsMagazine.com. "Kręciliśmy ten film w Nowym Orleanie, a 'Zmierzch' nie wszedł jeszcze na ekrany kin, więc mogłam w miarę swobodnie czuć się pokazując się publicznie. Chodziłam więc ulicami w króciutkich szortach i przezroczystym szlafroczku. Wyglądałam jak ćpunka!" - dodała aktorka. 

Z kolei występ Stewart w głównej roli w filmie "Królewna Śnieżka i łowca" (2012) przyćmił romans z reżyserem obrazu - Rupertem Sandersem. A szkoda, bowiem niewinna disneyowska bohaterka zmieniła się tu w wojowniczą księżniczkę.

Talent Stewart eksplodował w filmie "W drodze" (2012) Waltera Sallesa. Film oparty na "biblii bitników" zadebiutował w konkursie głównym festiwalu w Cannes i tym, co przyciągnęło uwagę recenzentów była właśnie rola młodej aktorki. Po ugrzecznionym "Zmierzchu", przeznaczonym dla nastoletniej widowni, Stewart zdecydowała się na odważne sceny nagości, seksu i bardzo ekspresyjną grę. A - co najważniejsze - zrobiła to znakomicie - i z celebrytki szybko awansowała do grupy najbardziej utalentowanych i obiecujących aktorek swojego pokolenia.

W 2013 roku Stewart została twarzą marki Chanel. Obok występu w kampaniach reklamowych, których autorem jest Karl Lagerfeld, aktorka stała się też częstym gościem pokazów mody. W tym samym czasie w obrazie "Motyl Still Alice" partnerowała na ekranie nagrodzonej Oscarem Julianne Moore, wcielając się w postać córki chorej na Alzheimera głównej bohaterki filmu. Aktorka zdradziła przy okazji premiery, że do tej pory wybierała role, z którymi osobiście się utożsamiała i nigdy nie chciała grać postaci, której do końca nie rozumiała.

"Większość filmów, w których zagrałam, było dla mnie osobiście bardzo ważnych. Czułam, że to najuczciwsza droga, jaką mogłam pójść - nie tylko dla dobra projektu, ale także dla samej siebie jako aktorki. Bardzo rzadko zdarza mi się wcielać w postać, którą nie do końca rozumiem. Nie wiem, czy kiedykolwiek będę w stanie" - powiedziała 25-letnia aktorka w rozmowie z reporterem magazynu "Collider".

"Ci wątpiący w talent Stewart będą mieli trudny orzech do zgryzienia, patrząc jak świetnie radzi sobie u boku Juliette Binoche" - serwis Examiner zachwycał się rolą młodej aktorki w filmie Oliviera Assayasa "Sils Maria" (2014). Stewart zgrała w nim asystentkę światowej sławy gwiazdy filmowej (Binoche). Za rolę w "Sils Maria" Stewart otrzymała najważniejszą w dotychczasowej karierze nagrodę - Cezara dla najlepszej aktorki drugoplanowej.

Jeszcze więcej zachwytów spłynęło na aktorkę po roli w kolejnym filmie Assayasa - nagrodzonym w Cannes statuetką za najlepszą reżyserię thrillerze "Personal Shopper" (2016). Wcieliła się w nim w Maureen, która mieszka w Paryżu i w tamtejszych ekskluzywnych butikach wyszukuje dla swojej pracodawczyni najlepsze kreacje i biżuterię. Kobieta skrywa jednak mroczną tajemnicę - jest medium i nocami, w posiadłości położonej na uboczu, próbuje się skontaktować ze zmarłym przed trzema miesiącami bratem bliźniakiem, z którym dzieliła nie tylko zdolność komunikacji z duchami, ale także genetyczną dysfunkcję serca. W międzyczasie ktoś nieznajomy zaczyna wysyłać bohaterce niepokojące wiadomości i wciąga ją w perwersyjną grę.

W 2016 roku aktorka zagrała też siostrę tytułowego żołnierza w dramacie Anga Lee "Najdłuższy marsz Billy'ego Lynna", młodą studentkę prawa w obrazie "Kobiecy świat" Kelly Reichardt, a także piękną sekretarkę, dla której traci głowę bohater komedii "Śmietanka towarzyska" Woody'ego Allena.

Następnie gwiazda pojawiła się w dwóch filmach biograficznych: "Lizzie" (2018) Craiga Williama Macneilla oraz "Seberg" Benedicta Andrewsa. W tym ostatnim wcieliła się w znaną aktorkę, która angażuje się w ruch na rzecz praw obywatelskich, przez co FBI zaczyna ją obserwować. Niezbyt udana była jednak kolejna przygoda artystki z kinem akcji. Wyreżyserowane przez Elizabeth Banks "Aniołki Charliego" (2019), w których poza Stewart w tytułowe postaci wcieliły się Ella Balinska i Naomi Scott, okazały się artystyczną i komercyjną porażką.

Jeszcze większym nieporozumieniem był thriller "Głębia strachu" (2020) Williama Eubanka. Produkcja, która prezentowana była w kinach na początku 2020 roku, opowiadała o grupie naukowców, która usiłuje wydostać się ze zniszczonej przez trzęsienie ziemi podwodnej stacji badawczej. Szybko zaczynają podejrzewać, że nie są pod wodą sami. Film zarobił na całym świecie zaledwie 40 milionów dolarów, nie pokrywając nawet swojego budżetu. 

Zobacz również: 

Kristen Stewart: Jeszcze nie jestem w ciąży 

"Spencer": Film o księżnej Dianie wzbudza kontrowersje

"Spencer": Uszycie sukni Diany zajęło ponad 1000 godzin 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kristen Stewart | Spencer | księżna Diana | Zmierzch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy