Reklama

Kot jako Węgier zakochany w Polce

Nominowany do "Telekamer Tele Tygodnia 2008" Tomasz Kot (znany m.in. z "Testosteronu" i "Niani") w najnowszym filmie duetu Konecki - Saramonowicz "Lejdis" gra... Węgra.

"Zadzwonił do mnie Andrzej Saramonowicz i zapytał kim chcę być: Czechem, Słowakiem czy Węgrem - wspomina Kot. - Po kilku dniach zastanowienia odpowiedziałem, że Węgrem. Kłopoty językowe mówiącego po polsku Madziara wydawały mi się najzabawniejsze i zmuszały do większego wysiłku aktorskiego niż w przypadku języków słowiańskich".

Scenarzysta i aktor podeszli do tego wyzwania niezwykle poważnie. Kot współpracował przy nauce wymowy z hungarystą. Konieczne okazały się też konsultacje w Instytucie Węgierskim w Warszawie i kontakt z Węgrami, którzy mieszkają w Polsce, ale nigdy nie uczyli się naszego języka.

Reklama

"Tomek Kot wybrnął z tego zadania doskonale - mówi Andrzej Saramonowicz, scenarzysta i producent Lejdis. - Jego polski stał się ujmująco nieporadny, dzięki czemu idealnie buduje bohatera: od pierwszych jego słów widz zaczyna go lubić".

Grany przez Kota Istvan jest węgierskim europosłem, który mieszka w Brukseli. Istvan przyjaźni się z polskim eurodeputowanym Arturem (Piotr Adamczyk), a jednocześnie szaleńczo kocha się w jego żonie Gośce (Iza Kuna). I właśnie konieczność wyboru między przyjaźnią a miłością jest w komedii "Lejdis" źródłem wielu zabawnych, ale i chwytających za serce zdarzeń.

Warto też dodać, że obok Tomasza Kota w "Lejdis" gra kolejny nominowany do tegorocznych Telekamer Robert Więckiewicz. Jego postać - seksowny kurator oświatowy Marek Dywanik - to czołowy szwarccharakter filmu.

Oprócz wymienionych wyżej gwiazd w obsadzie najnowszej komedii amoralnej Koneckiego i Saramonowicza znaleźli się równie znakomici aktorzy: Borys Szyc, Anna Dereszowska, Edyta Olszówka, Magdalena Różczka, Tomasz Karolak, Rafał Królikowski, Jan Englert, Krzysztof Globisz oraz - po raz pierwszy na ekranie - Robert Makłowicz.

Film - w 160 kopiach - pojawi się na ekranach 1 lutego. Producentem jest firma Van Worden ("Testosteron"), dystrybucją zajmuje się ITI Cinema.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Kot | film | Węgier | kot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy