Reklama

Kevin Spacey molestował na planie "House of Cards"? Ekipa przerywa milczenie

Byli i obecni członkowie ekipy pracującej nad serialem "House of Cards" oskarżają Kevina Spaceya o molestowanie seksualne i tworzenie toksycznej atmosfery na planie. Ich relacje przytacza CNN.

Byli i obecni członkowie ekipy pracującej nad serialem "House of Cards" oskarżają Kevina Spaceya o molestowanie seksualne i tworzenie toksycznej atmosfery na planie. Ich relacje przytacza CNN.
Kevin Spacey na planie "House of Cards" /Collection Christophel /East News

CNN powołuje się na informacje od 8 byłych i obecnych członków ekipy. Żaden z nich nie ujawnia swojej tożsamości. Wszyscy opowiadają, że Spacey zachowywał się jak drapieżnik. Mówią m.in. o niestosownych komentarzach gwiazdora i obmacywaniu młodych mężczyzn pracujących na planie. 

Jeden z członków ekipy produkcyjnej relacjonuje, że gdy wiózł Spaceya na plan filmowy, gwiazdor zaczął go obmacywać w samochodzie. Później pomógł mu zanieść jego rzeczy do przyczepy i tam również został podobnie potraktowany - Spacey zaszedł mu drogę i zaczął go dotykać.

"Byłem w szoku" - przyznał mężczyzna. "On był kimś bardzo wysoko postawionym na planie, a ja kimś z dołu hierarchii" - dodał. Podkreślił też, że powiedział aktorowi, że nie podoba mu się jego zachowanie. Wtedy wytrącony z równowagi gwiazdor miał wsiąść do samochodu i odjechać z planu filmowego. Mężczyzna poinformował o tej sytuacji swoich przełożonych, którzy później nie dopuszczali do tego, by znajdował się na planie w sytuacjach sam na sam ze Spaceyem. 

Reklama

"Nie mam wątpliwości, że takie zachowanie było dla niego czymś rutynowym" - przyznał członek ekipy. "To było toksyczne środowisko dla młodych mężczyzn, którzy musieli współpracować ze Spaceyem - aktorów, członków ekipy, epizodystów" - dodaje. 

Inny członek ekipy również przyznaje w rozmowie z CNN, że Spacey wielokrotnie go zaczepiał w nieodpowiedni sposób. "Kładł ręce na moim ciele. Podchodził i masował mi ramiona, dotykał brzucha, obejmował w dziwny sposób"- wyliczał mężczyzna. Przyznał, że nie czuł się na tyle pewnie, by zwrócić gwiazdorowi uwagę. 

CNN przytacza też relację jednego z byłych członków ekipy operatorskiej pracującej przy serialu. Mężczyzna przyznał, że sam nie był nigdy molestowany przez Spaceya, ale wielokrotnie widział takie zachowania i odbywały się one przy świadkach. 

"Wszyscy członkowie ekipy to komentowali" - podkreślił. "My musieliśmy podpisywać specjalne dokumenty dot. molestowania przed rozpoczęciem pracy, a Spacey nic nie musiał robić i takie zachowanie uchodziło mu bezkarnie" - podsumował. 

Po wybuchu afery wokół Spaceya prace nad szóstym sezonem "House of Cards" zostały wstrzymane. Już wcześniej ogłoszono, że będzie to ostatni sezon tej hitowej produkcji. 

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Kevin Spacey
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy