Reklama

Kenneth Branagh i jego wyzwolony Kopciuszek

Kenneth Branagh podjął się niełatwego zadania - opowiedział o losach prześladowanej przez macochę i podłe siostry pięknej dziewczyny, zrywając z powszechnymi wyobrażeniami na temat Kopciuszka. Reżyser wyznał, że chciał nadać tej historii nowoczesny wyraz.

"Kopciuszek" został pokazany na niedawno zakończonym Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie. Projekcja zakończyła się wielkim sukcesem, towarzyszyły jej "oklaski, entuzjastyczne okrzyki i spontaniczne wybuchy śmiechu".

Branagh wyznał, że jego film przede wszystkim nie jest seksistowski i przedstawia Kopciuszka jako osobę silną, niezależną, działającą na własną rękę.

"Chciałem zrobić film o odwadze, o życzliwości, poszukać psychologicznej aktualności w tej tradycyjnej historii. Mit Kopciuszka nadal działa na naszą wyobraźnię. Oryginalna animowana wersja była jednak bardziej opowieścią o chłopcu, który przychodzi ocalić dziewczynę. Ta wersja jest inna. Tutaj mamy silną kobietę, która radzi sobie sama, a młody chłopak pojawia się wraz z rozwojem akcji. To jest dalekie od jakiegokolwiek seksizmu" - powiedział Kenneth Branagh w rozmowie z "The Guardian".

Reklama

Nasza korespondentka z Berlinale wyznała, że seans "Kopciuszka" Branagha jest jak "spełnienie dziecięcego snu oglądane oczami dorosłego widza".

"Branagh wplata do opowieści o szlachetnej sierocie, której los odmienił czarujący książę, zdrową dawkę ironii i inteligentnego humoru. Zaludnia baśniowy świat wspaniałymi bohaterami drugoplanowymi - na ekranie pojawiają się m.in. Helena Bonham Carter, Stellan Skarsgard, Hayley Atwell i Cate Blanchett w roli cudownie zwyrodniałej Macochy. Tytułowa bohaterka (grana przez absolutnie czarującą Lily James) nareszcie nie jest portretowana wyłącznie jako dama w opresji, lecz równie niewinna, co pewna siebie młoda kobieta. Książę zaś (bardzo dobry Richard Madden) to już nie wybawiciel na białym rumaku, lecz otwarcie przyznający się do swoich wad mężczyzna, dla którego ukochana jest przede wszystkim partnerką. Niesamowita ekranowa chemia między Maddenem a James sprawia, że relacja Kopciuszka i księcia - wygrywana głównie poprzez spojrzenia i subtelne gesty - jest w pełni wiarygodna i szczera" - napisała Małgorzata Steciak (przeczytaj całą relację z Berlinale).

Film "Kopciuszek" trafi na ekrany polskich kin 27 marca 2015.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama