Reklama

Katarzyna Zawadzka: Jestem powsinogą. Im dalej, tym lepiej.

Katarzyna Zawadzka, aktorka znana m.in. z ról w filmach "Bad Boy" oraz "Banksterzy", ma bardzo nietypową pasję. Lubi obserwować kosmos, interesuje się ruchem planet i gwiazd oraz tym, w jaki sposób wpływają one na ludzkie życie.

Katarzyna Zawadzka, aktorka znana m.in. z ról w filmach "Bad Boy" oraz "Banksterzy", ma bardzo nietypową pasję. Lubi obserwować kosmos, interesuje się ruchem planet i gwiazd oraz tym, w jaki sposób wpływają one na ludzkie życie.
Katarzyna Zawadzka znana jest z udziału w filmie Patryka Vegi "Bad Boy" /Artur Zawadzki /Reporter

Ci, którzy śledzą wpisy Katarzyny Zawadzkiej na Instagramie, mogą zauważyć, że jej pasją jest śledzenie tego, co dzieje się w kosmosie.

"Od dzieciństwa bardzo interesuję się fazami księżyca, układem planet i gwiazd. Tym, w jaki sposób przekłada się to na nasze życie. Mam nadzieję, że uda mi się zainteresować tym tematem moich fanów. Sprawić, by oderwali się od codziennej rzeczywistości, by zobaczyli, że daleko stąd jest coś równie fascynującego" - mówi aktorka.

Zawadzka lubi filozoficzne podejście do życia, trochę ezoteryczne. Natomiast horoskopów nie czyta zbyt często. Zainteresowanie kosmosem łączy się z jej kolejną pasją.

Reklama

"Jestem powsinogą. Lubię się przemieszczać, poznawać nowe miejsca. Bardzo mnie to rozwija. Im dalej, tym lepiej. Dlatego czasami pojawia się kosmos" - mówi aktorka.

Do tej pory jej największą przygodą była samotna podróż do Nepalu i Tybetu. Wyjechała tam na miesiąc, gdy była na czwartym roku studiów w szkole teatralnej. "To miało dla wymiar podróżniczy - nigdzie na świecie nie spotkałam takich plenerów. Ale też i osobisty, bo przekroczyłam granice swojej odwagi" - wspomina Zawadzka. Najbardziej ciekawą ją miejsca, gdzie dominuje buddyzm. Tam też może czuć się bezpiecznie. Podczas wyprawy do Nepalu i Tybetu nie spadł jej nawet włos z głowy.

Jej kolejnym celem jest położone we wschodnich Himalajach, otoczone ośmiotysięcznikami, królestwo Bhutanu, który uchodzi za jeden z najszczęśliwszych krajów świata. "Dopiero niedawno wprowadzono tam Internet i telewizję. Chciałabym na własne oczy zobaczyć, jak wygląda tam walka tradycji z nowoczesnością" - mówi aktorka. Jeszcze bardziej zapragnęła tam pojechać, gdy obejrzała dokument "Buddyjskie karaoke" na festiwalu Docs Against Gravity. To historia bhutańskiego mnicha, który uzależnił się od Internetu.

Kolejną pasją Zawadzkiej jest joga. Aktorka w lockdownie dostrzegła pozytywny aspekt - miała czas, by codziennie ćwiczyć asany. "Joga jest bardzo ważna w moim życiu. I stała się jeszcze ważniejszy przez lockdown. To jest narzędzie, które pozwala mi uciec od frustracji. Dzięki niej mogę np. szybciej dość do sobie po przegranym castingu" - mówi PAP Life Katarzyna Zawadzka.

Pierwszą część wiosny spędziła w rodzinnym Kołobrzegu, gdzie mogła wykonywać ulubione ćwiczenia na plaży przy zachodzie słońca. "To, że mogłam spędzić lockdown nad morzem, było ogromnym błogosławieństwem. Myślę, że od wyjazdu z Kołobrzegu, gdy miałam 19 lat, nigdy tak długo tam nie byłam" - przyznaje.

Przy mnogości pasji, jakie ma, Zawadzka nie zapomina o najważniejszym, czyli aktorstwie. Od 16 października będziemy ją mogli oglądać w filmie "Banksterzy", który pokazuje kulisy jednej z największych afer finansowych w historii III RP - związanej z kredytami frankowymi.

"Wcielam się w bezwzględną pracowniczkę banku, która oferuje klientom najbardziej ryzykowne i niekorzystne inwestycje, mami ich obietnicami dostatniego życia, a po pewnym czasie doprowadza ich do ruiny" - mówi o swojej postaci aktorka.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Zawadzka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy