Reklama

Katarzyna Marchewa nie żyje. Miała 26 lat

Nie żyje Katarzyna Marchewa, młoda kierowniczka produkcji. Zmarła 20 marca w Łodzi. Miała 26 lat.

Nie żyje Katarzyna Marchewa, młoda kierowniczka produkcji. Zmarła 20 marca w Łodzi. Miała 26 lat.
Katarzyna Marchewa (13 czerwca 1995 - 20 marca 2022) /materiały prasowe

Katarzyna Marchewa była kierowniczką produkcji i członkinią Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Od 2015 roku studiowała na Wydziale Organizacji Sztuki Filmowej PWSFTviT w Łodzi.

Była związana z firmą producencką WJTeam, która skupia grono artystów i profesjonalistów z branży filmowej i koncentruje się wokół filmu animowanego.

Marchewa kierowała produkcją takich etiud szkolnych, jak "Opowieść o dwóch siostrach", "Mów szeptem" czy "Blank".

O śmierci Katarzyny Marchewy poinformowała na swym profilu na Facebooku firma WJTeam.

Reklama

"W ostatnim dniu zimy odeszła Kasia Marchewa, nasza przyjaciółka, koleżanka, niezastąpiona kierowniczka produkcji w naszym zespole. Pośród ogromnego żalu i przytłaczającej pustki czujemy wdzięczność, za to, że doświadczyliśmy jej przyjaźni, życzliwości, otwartego serca, niezniszczalnego optymizmu, profesjonalizmu - zarówno w tych codziennych sprawach, jak i w kwestiach najbardziej fundamentalnych.

Kasiu, z całego serca chcemy zatrzymać, pielęgnować i pomnażać dobrą energię, którą się z nami dzieliłaś. Będzie nam Ciebie bardzo brakowało" - brzmi wpis.

Poinformowano również o terminie pogrzebu, który odbędzie się w piątek, 25 marca, o godz. 13:00 na Cmentarzu Komunalnym Zarzew w Łodzi.


O śmierci Katarzyny Marchewy napisała również na swym Facebooku Anna Wróblewska - dziennikarka, wykładowczyni akademicka, która obecnie pracuje w Studiu Munka i jest jego rzeczniczką oraz wykłada na wydziale Organizacji Sztuki Filmowej w łódzkiej Filmówce.

"Odeszła moja magistrantka, Kasia Marchewa, kierowniczka produkcji animacji w WJTeam, członkini Stowarzyszenie Filmowców Polskich, studentka Wydział Organizacji Sztuki Filmowej PWSFTViT w Łodzi. Miała 26 lat" - napisała.

"Nie potrafię się z tym pogodzić. Każdy, kto Kaśkę znał, filmowcy, animatorzy, wykładowcy i koledzy ze studiów, powiedzą to samo: optymizm, ciepło, energia, talent. Trudno znaleźć dzisiaj odpowiednie słowa" - dodała.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy