Reklama

Jubileusz Mai Komorowskiej

Maja Komorowska - Idalia Dobrowolska w "Cwale" Krzysztofa Zanussiego i Jola w nominowanych do Oscara "Pannach z Wilka" Andrzeja Wajdy - skończyła w niedzielę, 23 grudnia, 75 lat. "Teatr bardziej przypomina życie. Natomiast film jest przygodą" - mówi aktorka.

"W teatrze spotykam się z prawdziwym człowiekiem, tu i teraz. Przy filmie pracuje wielu ludzi, jest montaż, aktor nie ma wpływu na ostateczny kształt roli. Kiedyś Krzysztof Zanussi powiedział: "Im lepiej pani zagra w złym filmie, tym gorzej'. Ja swoim studentom dodaję: 'Dobrze krzyczysz w złej sprawie'" - mówiła artystka w jednym z wywiadów ("Polityka", 2008).

Maja Komorowska urodziła się 23 grudnia 1937 r. w Warszawie. W 1960 r. ukończyła studia na Wydziale Lalkarskim krakowskiej PWST. Karierę teatralną rozpoczynała w Teatrze Lalek "Groteska" w Krakowie. Potem przeniosła się do opolskiego Teatru 13 Rzędów założonego przez Jerzego Grotowskiego, a następnie do Teatru Laboratorium we Wrocławiu. Z Grotowskim pracowała do roku 1968. W początku lat 70. została zaangażowana do Teatru Współczesnego w Warszawie prowadzonego wówczas przez Erwina Axera. U Axera zagrała m.in. w "Lirze" Edwarda Bonda, "Święcie Borysa" Thomasa Bernharda, "Rzeczy listopadowej" Ernesta Brylla i "Kordianie" Słowackiego.

Reklama

Jednym z pierwszych filmów, w których wystąpiła, były "Góry o zmierzchu" Krzysztofa Zanussiego (1970), wkrótce stała się ulubioną aktorką tego reżysera. W 1971 roku zagrała w jego "Życiu rodzinnym", a Zanussi po latach wspominał wrażliwość i ekspresję aktorki.

"Na planie 'Życia rodzinnego' wręcz rozsadzała mi film i musiałem wyciąć jej najlepszą improwizowaną scenę, kiedy opowiada bratu o swoim życiu. Scena była tak rozdzierająca, że gdybym tego nie zrobił, skupiłaby na sobie całą uwagę" - mówił reżyser w rozmowie dla "Rzeczpospolitej".

Komorowska zagrała również w: "Jak daleko stąd, jak blisko" (1971) Tadeusza Konwickiego, "Ocaleniu" Edwarda Żebrowskiego (1972) i w "Za ścianą" Zanussiego (1971). Za rolę w tym ostatnim - gdzie wykreowała postać samotnej i wrażliwej niedoszłej pani naukowiec - otrzymała nagrodę na festiwalu filmowym w San Remo.

W 1972 r. odtwarzała rolę Racheli w wyreżyserowanym przez Andrzeja Wajdę "Weselu". Wśród jej kolejnych głośnych ról była kreacja w "Bilansie kwartalnym" Zanussiego (1974). W 1979 r. aktorka znów wystąpiła u Wajdy - zagrała Jolę w nominowanych do Oscara "Pannach z Wilka".

Za role Marty w "Bilansie kwartalnym" i Idalii Dobrowolskiej w "Cwale" (1995) również Zanussiego Komorowską uhonorowano nagrodami za pierwszoplanową rolę kobiecą na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. W nominowanym do Oscara "Katyniu" Wajdy w przejmujący sposób wykreowała rolę matki zamordowanego rotmistrza Andrzeja.

W latach 90. Komorowska stworzyła na teatralnych deskach kilka wybitnych ról, m.in. w "Wizycie starszej pani" Friedricha Duerrenmatta w reżyserii Wojciecha Adamczyka, "Szczęśliwych dniach" Samuela Becketta w reżyserii Antoniego Libery, "U celu" Thomasa Bernharda w inscenizacji Erwina Axera oraz "Wymazywaniu" Krystiana Lupy.

Od lat Komorowska bierze czynny udział w życiu społecznym i kulturalnym, np. wspierając budowę warszawskiego hospicjum onkologicznego, Tygodnie Kultury Chrześcijańskiej. Oddzielną kartą w jej biografii jest pomoc internowanym w czasie stanu wojennego (była członkiem Prymasowskiej Rady Pomocy Internowanym), jest częstym gościem ośrodków polonijnych na całym świecie, gdzie występuje z wieczorami poetyckimi. Z tymi spektaklami jeździ także po całej Polsce. Napisała książkę "31 dni maja"; jest bohaterką książki Barbary Osterloff "Pejzaż. Rozmowy z Mają Komorowską".

W 2008 roku została odznaczona przez ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego złotym medalem Gloria Artis. Aktorka przytoczyła wtedy swoje słowa z książki Barbary Osterloff: "'Tęsknota - to uczucie towarzyszy nam przez całe życie, siłą rzeczy ma wpływ na to co robimy, na nasze poszukiwania, im bardziej się posuwany w czasie, im ta droga jest dłuższa, tym częściej wracamy do lat, w których wszystko było możliwe. Te powroty w nas do wspomnień, do ludzi, których już z nami nie ma, to uczucie, że coś przeminęło, ten brak jest ważny. Ale można starać się go dopełniać - czy nie dlatego tworzymy?' To najważniejsze zdanie w moim życiu".

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Maja Komorowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy