Reklama

Jubileusz Chęcińskiego

Reżyser Sylwester Chęciński, autor takich filmów jak "Sami swoi" czy "Nie ma mocnych" skończył w sobotę, 21 maja , 75 lat. Z tej okazji otrzymał list gratulacyjny od marszałka Sejmu, Włodzimierza Cimoszewicza.

"Dzięki swoim niezapomnianym komediom jest pan uznawany za niekwestionowanego mistrza tego gatunku filmowego" - napisał do jubilata marszałek Sejmu.

Sylwester Chęciński urodził się 21 maja 1930 w Suścu niedaleko Tomaszowa Lubelskiego. Ukończył Wydział Reżyserii w PWSFTviT w Łodzi. Jako reżyser debiutował w roku 1961. W latach 1976-1980 był zastępcą kierownika artystycznego Zespołu Filmowego "Iluzjon", a w latach 1988-1991 zastępcą kierownika artystycznego zespołu filmowego "Kadr".

W dorobku Chęcinskiego są bardzo różnorodne filmy. Jego pierwszy samodzielny film z 1961 roku "Historia żółtej ciżemki" przeznaczony był dla młodego widza. Następny obraz - "Agnieszka 46" - (1964) to dramat psychologiczny. Najbardziej znanym i lubianym filmem Chęcińskiego jest komedia "Sami swoi" (1967). Dalszy ciąg losów Kargula i Pawlaka przedstawił Chęciński w kolejnych produkcjach: "Nie ma mocnych" (1974) i "Kochaj albo rzuć" (1977). Do gatunku komediowego reżyser powrócił dopiero w 1991 roku w filmie "Rozmowy kontrolowane".

Reklama

W 1969 roku Chęciński wyreżyserował kryminał sensacyjno-szpiegowski "Tylko umarły odpowie". Filmem sensacyjnym jest również "Wielki Szu" (1983).

W twórczości Chęcińskiego jest również nurt filmów obyczajowo-psychologicznych. Należą do niego przede wszystkim "Roman i Magda" (1978), "Katastrofa" (1965) i "Bo oszalałem dla niej" (1980) .

Różnorodne filmy Chęcińskiego łączy ważny wspólny element: w centrum uwagi pozostaje zawsze charakter człowieka. Jak napisał Maciej Maniewski, "reżyser posiadł błyskotliwą umiejętność charakteryzowania bohaterów, obdarzając ich nie tylko bogactwem i złożonością cech, ujawniających się w dynamicznym działaniu, ale też dozą sympatii, którą przekazuje widzom.(...) Od początku Chęciński realizuje model kina popularnego, zawsze wspartego problematyką obyczajową i psychologiczną oraz bogactwem umiejętności warsztatowych" ("Film" 1986 nr 49).

"Wszystkie filmy, które wyszły spod pana ręki, znaczone są wielkim talentem i realizacyjnym kunsztem" - dodał marszałek Sejmu w swoim liście z gratulacjami.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy