Reklama

Johnny Depp nie zagra wokalisty INXS

Aktor Johnny Depp ("Marzyciel", "Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły") zdementował informacje, jakoby miał wcielić się w główną rolę w filmie biograficznym o zmarłym tragicznie wokaliście zespołu INXS, Michaelu Hutchence. W rozmowie z irlandzkimi mediami Depp podkreślił, że nie dostał żadnej propozycji od producentów filmu "Slide Away".

"Nawet gdyby mi zaproponowali coś takiego, nie zgodziłbym się. Nie sądzę, żebym nadawał się do roli Michaela, za dobrze go znałem" - powiedział 43-letni Depp.

"Michael był niezwykłą osobą, miał ciekawą osobowość. Czasem zachowywał się jak szaman, czasem jak pan świata" - stwierdził Depp.

Tymczasem lipiec w polskich kinach zapowiada się wprost wybornie dla fanów talentu Deppa. Już w najbliższy piątek, 30 czerwca, do kin trafi "Rozpustnik", w którym Depp wcielił się w postać XIX- wiecznego awanturnika Johna Willmotta, natomiast 21 lipca pojawi się w drugiej części przygód kapitana Jacka Sparrowa "Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka".

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Johnny Depp
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy