Reklama

Jennifer Lawrence o swoich początkach w Hollywood: "Straciłam poczucie kontroli"

Jennifer Lawrence wyznała w rozmowie z Francine Stock podczas festiwalu filmowego w Londynie, że czuła, jak traci kontrolę po ogromnym sukcesie filmu, który przyniósł jej popularność, czyli "Igrzysk śmierci" z 2012 roku.

Jennifer Lawrence wyznała w rozmowie z Francine Stock podczas festiwalu filmowego w Londynie, że czuła, jak traci kontrolę po ogromnym sukcesie filmu, który przyniósł jej popularność, czyli "Igrzysk śmierci" z 2012 roku.
Jennifer Lawrence /Kevork Djansezian /Getty Images

Jennifer Lawrence, rozmawiając z Francine Stock o swojej karierze, wyznała, że czuła, że traci kontrolę po tym jak zyskała popularność za sprawą filmu "Igrzyska śmierci".

"Myślę, że straciłam poczucie kontroli. Pomiędzy premierą "Igrzysk śmierci" a zdobyciem Oscara [za "Poradnik Silver Lining Playbook" z 2012 r.] stałam się takim towarem, że czułam, że każda decyzja ma wpływ na grupę. Kiedy teraz się zastanowię, nie mogę myśleć o tych latach, [ponieważ nastąpiła] po prostu utrata kontroli" - wyjaśniła Lawrence.

Reklama

"Po raz pierwszy od dłuższego czasu to wydaje mi się osobiste" – dodała.

Jennifer Lawrence w "Moście"

Jennifer Lawrence po fantastycznych występach w "mother!", czy "Nie patrz w górę" pojawi się w "Moście", intymnym dramacie Lili Neugebauer o żołnierce powracającej z walki z urazem mózgu, która stara się zaaklimatyzować w swoim rodzinnym otoczeniu.

Aktorka po raz pierwszy rozpoczęła pracę nad projektem w 2019 roku, jeszcze przed wybuchem pandemii. W między czasie Lawrence wyszła za mąż i urodziła swoje pierwsze dziecko, podczas gdy zespół kreatywny "Mostu" pracował nad scenariuszem. Niedawno powiedziała "Vogue", że film był nie tylko "bardzo osobisty", ale też taki, który wzbudza w niej emocje za każdym razem, gdy do niego wraca. Określiła go jako "pamiętnik'.

Film jest również debiutem producenckim aktorki pod szyldem jej firmy produkcyjnej, "Excellent Cadaver". 

Aktorka odniosła się także do wytrwałości i pewności siebie, jaką miała jako młoda aktorka w Hollywood, co w tamtym czasie nazywała swoim "kompasem". Wciąż jest przytłoczona wygraną Oscara dla najlepszej aktorki, mimo, że od tamtego momentu minęło 10 lat: 

"Ciągle myślę, kiedy to we mnie uderzy. Nie sądzę, żeby kiedykolwiek to się stało" - powiedziała.

Lawrence jesienią planuje rozpocząć zdjęcia do komedii Gene'a Stupnickiego "No Hard Feelings". Na początku tego roku poinformowano, że reżyser Adam McKay pracuje nad "Bad Blood" – wieloletniego projektu o kontrowersyjnej przedsiębiorcy biotechnologicznej Elizabeth Holmes, w której Lawrence ma zagrać. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jennifer Lawrence
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy