Reklama

Jennifer Aniston kończy 45 lat

Jennifer Aniston rolą w serialu "Przyjaciele" zaskarbiła sobie sympatię widzów na całym świecie oraz... wylansowała jedno z najczęściej kopiowanych uczesań lat 90. Fryzurę "na Rachel" obchodząca we wtorek, 11 lutego, 45. urodziny gwiazda uważa jednak za wyjątkowo nietwarzową.

"To najgorsza stylizacja włosów, na jaką kiedykolwiek się zdecydowałam!" - uważa Jennifer Aniston. "Do dziś zachodzę w głowę, jak coś takiego mogło nie tylko się przyjąć, ale wręcz zrobić furorę" - mówi o słynnej wycieniowanej fryzurze zachodzącej na twarz, którą nosiła w pierwszych dwóch latach pracy na planie "Przyjaciół".

Aktorka przyznaje jednak, że nielubiane przez nią do dziś uczesanie miało początkowo jeden cel - odwrócić uwagę od jej nosa, na punkcie którego odczuwała kompleksy od wczesnych lat młodzieńczych. Jennifer u progu kariery poddała się nawet jego korekcie, lecz efekt nie spełnił jej oczekiwań. Na wymarzony kształt nosa musiała czekać wiele lat - kontrakt z producentami "Przyjaciół" zabraniał jej ingerencji w wygląd. Przez dziesięć kolejnych sezonów Aniston zabiegami fryzjerskimi starała się zminimalizować widoczność swego "defektu", odziedziczonego po ojcu Greku.

Reklama

Jennifer Aniston urodziła się jako Jennifer Joanna Anastassakis 11 lutego 1969 roku w Sherman Oaks w Los Angeles w rodzinie popularnych aktorów oper mydlanych - Yannisa Anastassakisa vel Johna Anistona i Nancy Dow. Zafascynowana pracą rodziców od najmłodszych lat powtarzała, że pójdzie w ich ślady.

Po ukończeniu prestiżowej nowojorskiej szkoły Fiorello H. LaGuardia High School of Music & Art and Performing Arts, Jennifer Aniston ruszyła na podbój Hollywood. Ku jej rozczarowaniu, ani porządne wykształcenie, ani rodzinne koneksje nie gwarantowały dobrych ról. Po serii epizodycznych występów telewizyjnych i udziale w niskobudżetowym filmie grozy aktorka uznała, że rezygnuje z wyuczonego zawodu. Nim jednak porzuciła marzenia o grze przed kamerą, dała się namówić znajomemu na udział w przesłuchaniu do roli w sitcomie "Przyjaciele". Serial, emitowany od 1994 do 2003 roku, stał się dla niej przepustką do wielkiej sławy i pieniędzy. W szczytowym okresie popularności produkcji Aniston zarabiała rekordową kwotę miliona dolarów za odcinek.

Sympatia telewidzów pozwoliła Jennifer zaistnieć również na dużym ekranie. Kasowy sukces odniosły takie filmy z jej udziałem, jak: "Bruce Wszechmogący" (2003), "Nadchodzi Polly" (2004), czy "Marley i ja" (2008). Gwieździe nigdy nie przeszkadzało, że rola w "Przyjaciołach" zaszufladkowała ją jako aktorkę komediową i wciąż grywa z powodzeniem właśnie w produkcjach tego typu.

Sama Jennifer uwielbia się śmiać i nic nie robi sobie ze zmarszczek, jakie pojawiają się na jej twarzy. W przeciwieństwie do swojej dawnej serialowej koleżanki Courteney Cox, Aniston z rozwagą korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Preparaty niwelujące oznaki starzenia oraz linie będące wynikiem częstego uśmiechania, aplikuje tylko przed wyjściem na dużą branżową imprezę, jak rozdanie Złotych Globów czy Emmy (obie nagrody ma już zresztą w swojej kolekcji).

Życie uczuciowe Jennifer Aniston wzbudza nie mniejsze zainteresowanie opinii publicznej, niż jej kolejne role filmowe czy noszone na ekranie fryzury. Pięcioletnie małżeństwo aktorki z gwiazdorem Hollywood Bradem Pittem kolorowe magazyny opisywały ze szczególną intensywnością. Przelotne romanse, w jakie wdała się po rozwodzie z Pittem - z kolegą z planu filmowego Vincem Vaughanem czy muzykiem Johnem Meyerem także gwarantowały jej regularną obecność na okładkach brukowców.

Od trzech lat Jennifer Aniston pozostaje w udanym związku z aktorem Justinem Therouxem. Choć media prześcigają się w podawaniu kolejnych informacji na temat ich rzekomego ślubu, sami zainteresowani nie spieszą się z formalizacją łączącego ich uczucia. Wiodą szczęśliwe życie w luksusowej, wartej 22 miliony dolarów posiadłości w Bel-Air, wyposażonej we wszelakie udogodnienia, jak winnica pełna wykwintnych trunków, biblioteka z dziesiątkami ulubionych książek w eleganckich oprawach, przestronne sypialnie z pomieszczeniami garderobianymi czy luksusowe domowe spa. Nie brakuje też... kurnika.

Jennifer Aniston nie kryje bowiem swej sympatii dla kur, nazywając je "wyjątkowo towarzyskimi". Na jej polecenie kurnik zbudowano z najlepszych materiałów i wyposażono w najlepszej jakości grzędy, karmidła i poidła. Aktorka może pozwolić sobie na taką ekstrawagancję; jej majątek ocenia się na ponad 100 milionów dolarów.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Jennifer Aniston | Przyjaciele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy