Reklama

Japoński aktor Ken Takakura nie żyje

Japoński aktor Ken Takakura zmarł w wieku 83 lat. Znany z występu w "Czarnym deszczu" (1989) Ridleya Scotta gwiazdor przegrał walkę z nowotworem węzłów chłonnych.

Takakura zyskał popularność w latach 60. ubiegłego wieku rolami outsiderów w japońskich filmach gangsterskich, z czasem pojawiał się w hollywoodzkich filmach realizowanych w Japonii. Zagraniczni widzowie kojarzą go m.in. z "Czarnego deszczu" (1989) Ridleya Scotta, czy komedii Freda Schepisiego "Basebalista" (1992).

Najpierw jednak była rola więziennego zbiega w filmie "Abashiri Prison" Teruo Ishiiego z 1965 roku, swobodnym remake'u "Ucieczki w kajdanach" Stanleya Kramera z 1958 roku. Produkcja była początkiem długiej serii filmów a Ken Takakura stał się dla japońskich kinowamów tym, kim dla ich rówieśników w Hollywood był Clint Eastwood.

Reklama

W 1974 roku kolejną wariację samotnika wyjętego spod prawa zagrał Takamura w "Yakuzie" Sydneya Pollacka.

W 1983 roku Takamura wystąpił w wielkim hicie - produkcji "Antarctica" w reżyserii Koreyoshiego Kurahary. Obraz ten dopiero w 1997 roku został zdetronizowany przez "Księżniczkę Mononoke" Hayao Miyazakiego jako najbardziej kasowa produkcja w historii japońskiej kinematografii.

Ostatnią kinową rolą Takamury była występ w filmie "Dearest" (2012) Yasuo Furuhaty. Była to 205. produkcja w jego aktorskiej filmografii.

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy