Reklama

Jaki jest fenomen "Misia"?

Mija 30 lat od premiery filmu Stanisława Barei "Miś". Jaki jest fenomen "Misia"? - Recenzenci i wydział kultury Komitetu Centralnego PZPR przegrali z publicznością, której ten film zwyczajnie się podoba - odpowiada Krzysztof Kowalewski, który wystąpił w tej kultowej komedii.

Dziś możemy mówić niemal o kulcie "Misia"...

- Tak. I nie jest to związane z samym filmem, ale przede wszystkim z tym, jak publiczność odbierała i jak odbiera "Misia".

Jak porównuje pan komedie tamtych czasów z dzisiejszymi filmami tego gatunku?

- Po prostu komedie Barei są śmieszne, a inne nie. Ostatnio dziennikarz jednego z tygodników oburzył się na to, że ludzie ciągle oglądają "Misia". Napisał, że ma już dość kultu "Misia", że jest to niechlujnie zrobiony film. Po prostu zdenerwował się na widzów. Wtedy też było tak, że recenzenci i wydział kultury KC przegrali z publicznością, której ten film zwyczajnie się podobał.

Reklama

Wraca pan do "Misia"?

- Nie muszę, ponieważ ciągle jest gdzieś powtarzany.

Rola w "Misiu" była dla pana jedną z najważniejszych w karierze?

- Niekoniecznie, ponieważ ważniejsza jest dla mnie rola w "Ogniem i Mieczem", natomiast bohater z "Misia" także jest dla mnie istotny.

Pamięta pan jakieś szczególne sytuacje z planu "Misia"?

- Nie potrafię nic przytoczyć. Dziennikarze, zawsze mnie o to pytają... Nie prawdą jest, że kiedy jest wesoło na widowni, to na pewno było wesoło przy pracy. Przeważnie jest wręcz odwrotnie. Nie ma bardziej poważnej pracy nad sposobem rozśmieszenia widowni, niż praca w skupieniu.

Na czym polega fenomen "Misia"?

- Po pierwsze trafił w gusta każdej publiczności. I tej żyjącej w tamtej epoce i tej dzisiejszej, która o czasach PRL-u nie ma pojęcia. Żart w "Misiu" jest bardzo wysoko ceniony.

Myśli pan, że epoka tamtych komedii jeszcze kiedyś wróci?

- Twórcy oczywiście się nie powtarzają. Natomiast mam nadzieję, że nadejdzie pokolenie twórców komedii filmowej z prawdziwego zdarzenia. Bo na razie mamy to, co mamy - komedie romantyczne i panią Łepkowską...

Rozmawiała: Dominika Gwit (PAP Life)

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Kowalewski | Miś | Misia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy