Reklama

Jak zostać kumplem króla?

W 2010 roku "Jak zostać królem" zachwycił widzów i krytyków zdumiewającą historią króla jąkały. Teraz, po trzech latach od premiery oscarowego hitu, poznamy kontynuację losów brytyjskiego monarchy. Wszystko to w filmie "Weekend z królem", który zabiera Jerzego VI na spotkanie z inną znakomitością ówczesnej polityki - prezydentem USA, Franklinem Delano Rooseveltem.

"Roosevelt to chyba najbardziej imponujący bohater, jakiego miałem okazję zagrać" - powiedział w jednym z wywiadów nominowany do Złotego Globu Bill Murray.

Wystarczy rzut oka na życiorys FDR (jak mawiają Amerykanie), by przyznać rację gwiazdorowi. 32. prezydent USA, ikona demokratów, to człowiek, który zapisał się w historii nie tylko dzięki brawurowej polityce międzynarodowej, ale i licznym ciekawostkom z życia prywatnego.

Twórców "Weekendu z królem" zainspirował romans Roosevelta... z kuzynką. Jednak biografowie przytaczają znacznie więcej smaczków z życia prezydenta.

Reklama

Wiadomo, że był pierwszym przywódcą USA, który wystąpił w telewizji. Jako pierwszy prezydent zadebiutował na okładce "Time" i odbył lot samolotem, po którym zresztą zdecydował się na posiadanie własnego protoplasty "Air Force One". Był wreszcie pierwszym politykiem, którego matce pozwolono głosować na syna w wyborach.

Wywodzącą się z francuskich hugenotów Sarę Ann Delano można wspomnieć także z innego powodu. Historykom nie umknął fakt, że to ona do czwartego roku życia przebierała syna w dziewczęce sukienki.

Podobnie jak Jerzy VI, również Roosevelt musiał mierzyć się z chorobą. W jego przypadku było to polio, którego nabawił się w wieku 39 lat. Został sparaliżowany od klatki piersiowej w dół. Groził mu całkowity paraliż i utrata wzroku.

Tylko dzięki olbrzymiemu samozaparciu i wyczerpującym ćwiczeniom stan jego zdrowia poprawił się na tyle, by umożliwić mu siedzenie i posługiwanie się rękami. Do końca życia poruszał się na wózku. Nie zgadzał się jednak, by robiono mu na nim jakiekolwiek zdjęcia.

Był bardzo zasadniczy w tej kwestii, jednak spotkało się to ze zrozumieniem mediów. W zamian za to prezentował względem nich pełną otwartość i regularnie występował na konferencjach prasowych.

Zmarł w trakcie trzeciej kadencji, w 1944 roku, gdy Ameryka była zupełnie innym krajem, niż w 1933 roku, kiedy został po raz pierwszy wybrany na prezydenta.

Jest rok 1939. Wielka Brytania stoi w obliczu agresji Niemiec. Król Jerzy VI (Samuel West) wyrusza z oficjalną wizytą do USA, aby przekonać prezydenta Roosevelta (Murray) do zaangażowania się w wojnę w Europie. Królewski weekend w letniej rezydencji prezydenta w Hyde Park jest pretekstem do serii zabawnych nieporozumień, kiedy amerykańska bezpośredniość spotyka się z dworską etykietą. W dodatku Roosevelt, goszcząc parę monarchów, zaczyna równocześnie ryzykowany romans ze swoją kuzynką (Laura Linney).

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Weekend z królem | kumpel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama