Reklama

Jackie Chan: Narkotykowe kłopoty syna

Jackie Chan ma poważne powody do zmartwienia. 14 sierpnia jego 32-letni syn Jaycee został aresztowany w Pekinie za posiadanie ponad 100 gramów marihuany.

Chińska policja znalazła narkotyki podczas kontroli w jego mieszkaniu. Akcja miała miejsce dzień po wprowadzeniu przez chińskie władze rozporządzenia, by nie angażować do projektów show-biznesowych artystów mających na koncie wyroki za posiadanie substancji odurzających.

Co gorsza, aktor usłyszał zarzuty zachęcania innych do przyjmowania narkotyków, za co grozi mu od 3 lat więzienia do nawet kary śmierci.

Chińskie władze mają poważny problem, co zrobić z młodym Chanem. Urodzony w USA potomek mistrza kina akcji kilka lat temu zrzekł się amerykańskiego obywatelstwa na rzecz chińskiego, co włodarze ChRL przyjęli z radością.

Reklama

Gorliwie też rzucili się do promowania filmów z Jaycee - chińskie kina miały obowiązek pokazywania produkcji z udziałem aktora. Niestety, nawet te działania nie polepszyły oglądalności - wszystkie obrazy z Jaycee okazały się finansową klapą.

Najsłabszy, komedia "Double Trouble", zarobił zaledwie 9 tys. dolarów. Tyle, znany z rozrzutności aktor, wydaje na jeden T-shirt.

Jackie Chan już wcześniej nie miał powodów do zadowolenia z syna. W 2011 r. zagroził, że zapisze swój majątek na cele charytatywne, o ile Jaycee nie zacznie sam na siebie zarabiać. Jeśli młody Chan zostanie skazany, to o zarabianiu będzie mógł zapomnieć.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

TV14
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy