Reklama

"Indiana Jones 5": Nie żyje członek ekipy filmu. Miał 54 lata

Członek ekipy filmu "Indiana Jones 5" Nic Cupac zmarł na planie filmowym w Maroku - informuje portal New York Post. 54-letni mężczyzna został znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym.

Członek ekipy filmu "Indiana Jones 5" Nic Cupac zmarł na planie filmowym w Maroku  - informuje portal New York Post. 54-letni mężczyzna został znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym.
Zdjęcia do filmu "Indiana Jones 5" kręcone są obecnie w Maroku /Backgrid UK /East News

"Nasze serca są z rodziną i przyjaciółmi Nica Cupaca, niezwykle utalentowanego kolegi i członka społeczności filmowej, którego będzie nam bardzo brakowało" - brzmi oficjalny komentarz produkcji "Indiany Jonesa 5". Zaznaczono, że śmierć mężczyzny nie była związana z wykonywaną przez niego pracą. Według "tabloidu "The Sun" Cupac zmarł z przyczyn naturalnych.

Na planie "Indiany Jonesa 5" w Maroku trwają waśnie przygotowania do realizacji dużej kaskaderskiej sceny, przy której pracować ma około stu członków ekipy. Nic Cupac odpowiedzialny był za budowę wspierającej pracę kamer konstrukcji, umożliwiającej pracę pionowi operatorskiemu filmu.

Reklama

Nic Cupac pracował już przy innych hollywoodzkich superprodukcjach, m.in. "Jurassic World: Upadłym Królestwie", "Harrym Potterze i księciu półkrwi" i "Gwiezdnych wojnach: Ostatnim Jedi".

"Indiana Jones 5": Harrison Ford wrócił na plan

Pod koniec października Harrison Ford powrócił na plan filmu "Indiana Jones 5", który reżyseruje James Mangold. 79-letni aktor musiał zrobić sobie długą przerwę po tym, jak odniósł kontuzję ramienia podczas kręcenia jednej ze scen.

Harrison Ford został sfotografowany w towarzystwie innej gwiazdy filmu, Antonia Banderasa na planie filmu w sycylijskim mieście Castellammare. Na zdjęciach można też zobaczyć również występującą w produkcji Phoebe Waller-Bridge.

W czerwcu tego roku portal "Variety" donosił o kontuzji ramienia, jaką odniósł Harrison Ford w trakcie prób do sceny walki. Choć aktor musiał udać się na rehabilitację, reżyser filmu James Mangold nie przerwał zdjęć - ekipa zajęła się kręceniem scen, w których gwiazdor nie występuje. Przecieki z planu sugerują, że korzystnym w tej sytuacji był fakt, że w filmie ma pojawić się cyfrowo odmłodzona postać Indiany Jonesa.

"Indiana Jones 5": Przesunięta data premiery

Brak głównej gwiazdy na planie to zawsze przeszkoda dla jego twórców. Być może więc również z tej przyczyny kilka dni temu studio Disneya poinformowało o przesunięciu daty premiery filmu "Indiana Jones 5" aż o rok. Film, który miał trafić do kin 29 lipca 2022 roku, pojawi się w nich 30 czerwca 2023 roku.

Fabuła filmu reżyserowanego przez  Jamesa Mangolda pozostaje owiana tajemnicą. Na podstawie informacji dopływających z planu zrodziło się już na wiele spekulacji odnośnie historii, jaką opowie "Indiana Jones 5".

Dużo zamieszania w tej kwestii przyniosły zdjęcia, na których widać łódź wypełnioną starożytnymi Rzymianami. Teorii na ich temat jest wiele. Najpopularniejsza z nich mówi o tym, że Indiana Jones w piątej części kultowej serii będzie podróżować w czasie. Inna plotka głosi, że archeolog znajdzie się na planie filmu historycznego. Są też tacy, którzy wierzą, że centralną częścią historii będzie Trójkąt Bermudzki.

Czytaj również:

Żenująca rola polskiego aktora! Występ poniżej godności?

Skandal na premierze filmu w Teatrze Narodowym! "Polityczny manifest"?

Powrót Krystyny Czubówny! Usłyszymy ją w Netfliksie

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Indiana Jones i artefakt przeznaczenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy