Reklama

"Idol z ulicy": Film o spełnianiu marzeń

Ta historia jest wyjątkowa. Jest prawdziwa i sprawiła, że czas w Strefie Gazy na moment się zatrzymał. Palestyńczyk Mohammed Assaf wygrał program "Arab Idol" i stał się bohaterem narodowym. Film "Idol z ulicy" trafi na ekrany polskich kin 3 czerwca.

Ta historia jest wyjątkowa. Jest prawdziwa i sprawiła, że czas w Strefie Gazy na moment się zatrzymał. Palestyńczyk Mohammed Assaf wygrał program "Arab Idol" i stał się bohaterem narodowym. Film "Idol z ulicy" trafi na ekrany polskich kin 3 czerwca.
Kadr z filmu "Idol z ulicy" /materiały dystrybutora

Takich programów jak "Arab Idol" na świecie jest wiele. Ludzie potrafią całymi dniami stać w kolejce, czekając na przesłuchanie. Wierzą, że ktoś dostrzeże ich talent i pomoże otworzyć im drzwi do świata sławy.

Niestety, aby wygrać taki program nie wystarczy tylko świetnie śpiewać. Trzeba mieć jeszcze "to coś", co sprawi, że publiczność oszaleje na punkcie kandydata. W rezultacie to ich głosy są najważniejsze, jury służy tylko fachową opinią. Z kolei wygrana to dopiero początek ciężkiej drogi, aby utrzymać się szczycie.

Udało się to m.in. Kelly Clarkson (American Idol 2002), Alisan Ann Porter (The Voice 2016), Dawidowi Podsiadło (X-Factor 2012) oraz Joss Stone (Star for a Night 2002).

Reklama

Do ich grona dołączył Mohammed Assaf, w którego postać w filmie "Idol z ulicy" wciela się świetny Tawfeek Barhom. Assaf udowodnił sobie i swoim rodakom, że nie ma rzeczy niemożliwych. Dzięki pomocy przyjaciół udaje mu się dostać do Egiptu na przesłuchania do programu "Arab Idol". Zdobywa serca publiczności i wygrywa program.

Dziś jest jednym z najpopularniejszych piosenkarzy w świecie arabskim.

 


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Idol z ulicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy