Reklama

Idealne na wakacje

Margot Robbie sławę zdobyła zaledwie trzy lata temu przebojową rolą w "Wilku z Wall Street" Martina Scorsese. Zagrała tam życiową partnerkę tytułowego bohatera, Jordana Belforta, partnerując samemu Leonardo DiCaprio. Choć rola blond-prowokatorki z zamiłowaniem do różu nie przyniosła jej wielu prestiżowych nagród, widownia nie pozostała obojętna na naturalny wdzięk i talent aktorki - Robbie stała się gwiazdą.

Kariera jednak nie przyszła sama, Australijka ciężko na nią pracowała. Nigdy nie należała do leniwych - wychowała się w rodzinie farmerskiej i by zarobić na swoje utrzymanie w wieku 16 lat podjęła się aż trzech prac jednocześnie! Szybko się również usamodzielniła - by zacząć aktorską karierę, mając zaledwie 17 lat, przeprowadziła się do Melbourne.

Reklama

Od tego czasu w dużych produkcjach gra regularnie, a obecnie podziwiać można jej urodę i umiejętności w filmie "Tarzan: Legenda" Davida Yatesa, gdzie wciela się w postać "damy w opałach" - Jane. Natomiast już w sierpniu będziemy mogli oglądać 26-latkę jako Harley Quinn w adaptacji komiksu "Legion samobójców".

Nieco dłuższy staż w Hollywood posiada Scarlett Johansson - ona po raz pierwszy na ekranie pojawiła się w wieku 10 lat w filmie "Małolat" z 1994 roku. Przełomem w jej karierze był jednak rok 2003, gdy zagrała główne role w "Między słowami" Sofii Coppoli i "Dziewczynie z perłą" Petera Webbera. Za obie zgarnęła po nominacji do Złotego Globu... Potem poszło już jak z płatka!

Aktorka, wielokrotnie tytułowana "najpiękniejszą gwiazdą świata", w kolejnych latach nieraz pokazywała, że potrafi wykorzystać nie tylko swoje aktorskie umiejętności, ale i urodę, kreując w filmach postacie delikatnych dziewczyn i silnych, niezależnych kobiet. Role prowokatorek odtwarzała nawet u najbardziej znanych reżyserów: Woody'ego Allena ("Scoop - Gorący temat") i braci Coen ("Ave, Cezar"). W ostatnich latach najczęściej możemy zobaczyć ją w superbohaterskim kostiumie - aktorka z powodzeniem wciela się w postać Czarnej Wdowy w adaptacjach komiksów Marvela.

Alicia Vikander przebojem wdarła się do Hollywood w zeszłym roku - dzięki wybitnym kreacjom w filmach "Dziewczyna z portretu" Toma Hoopera i "Ex Machina" Alexa Garlanda. Pierwsza z tych ról przyniosła pięknej Szwedce Oscara, druga liczne nominacje. Vikander, wcześniej odnosząca wielkie sukcesy w swoim rodzimym kraju, mimo delikatnej urody wyspecjalizowała się w postaciach tajemniczych, silnych i niebezpiecznych kobiet. Odkąd zauważono ją w "Kochanku królowej" i "Annie Kareninie" w 2012 roku, producenci powierzali jej wiele trudnych i wymagających wielkiej odwagi ról femme fatale.

27-letnia aktorka nie ma także problemów z graniem w superprodukcjach. W 2014 roku oglądaliśmy ją w młodzieżowym fantasy "Siódmy syn", w 2015 w filmie szpiegowskim "Kryptonim U.N.C.L.E", a już za niespełna miesiąc u boku Matta Demona zadebiutuje w serii o Jasonie Bournie w najnowszej części jego przygód.

Vikander należy także do najbardziej pracowitych gwiazd: w dzieciństwie przez ponad dziesięć lat ćwiczyła balet, a obecnie co roku pojawia się w przynajmniej trzech dużych produkcjach. Przy takim nawale pracy Vikander pewnie nawet nie ma kiedy pozwolić sobie na wakacje...

30-letnia amerykańska aktorka Alexandra Daddario wciąż jeszcze czeka na swoje pięć minut. Z roku na rok pojawia się jednak w coraz bardziej znaczących filmach. Daddario zdobyła popularność kreacją Annabeth Chase w dwóch częściach młodzieżowego "Percy Jacksona", w zeszłe lato partnerowała Dwayne'owi Johnsonowi w katastroficznym przeboju "San Andreas", a za rok zobaczymy ją w nowej, filmowej wersji "Słonecznego patrolu". Wielu z was zapamiętało ją zapewne także z serialu "Detektyw", gdzie pojawiła się w małej, ale bardzo odważnej roli.

Znakiem rozpoznawczym Daddario, z pochodzenia Włoszki i Czeszki, stały się wielkie niebieskie oczy. Nieraz bywała także wyróżniania w rankingach piękności. W 2012 roku wystąpiła natomiast w teledysku zespołu Imagine Dragon do piosenki "Radioactive".


Równie charakterystyczną urodę posiada 23-letnia piosenkarka i aktorka Selena Gomez. Gwiazdka disnejowskich filmów i seriali jest kojarzona głównie ze względu na karierę muzyczną, nieraz jednak mogliśmy ją podziwiać również na dużym ekranie. Jej talent aktorski nie przypadł jednak do gustu krytykom - w 2013 roku za rolę w filmie akcji "Wyścig po życie" została "nagrodzona" nominacją do Złotej Maliny dla "najgorszej aktorki".

Na szczęście zdarzały jej się też i wzloty. Wśród najbardziej znaczących ekranowych dokonań Gomez warto wymienić kreację Faith w filmie "Spring Breakers". Tą rolą gwiazda ostatecznie zerwała z wizerunkiem znanym z produkcji Disneya i przypieczętowała początek nowego etapu kariery. Potwierdzeniem tego są jej najnowsze osiągnięcia: epizod w oscarowym "Big Short" Adama McKaya i udział w komedii dla dorosłych "Sąsiedzi 2".


Oprócz Gomez, swój debiut w komedii dla starszych widzów zaliczyła w tym roku też Anna Kendrick. 30-letnia amerykańska aktorka i piosenkarka popularność zdobyła dzięki występowi w musicalu dla młodzieży "Pitch Perfect" i powtórzyła swoją rolę w jego zeszłorocznej kontynuacji. Wcześniej jednak Hollywood dało jej się wykazać w dramacie "W chmurach" Jasona Reitmana, co przyniosło gwieździe nominację do Oscara. O oscarową nominację otarła się także w zeszłym roku, dzięki świetnej kreacji w musicalu "Tajemnice lasu" u boku Meryl Streep.

Rola Alice we wchodzącej wkrótce do kin komedii "Randka na weselu" to dla Kendrick pierwszy tak odważny występ. W filmie Jake'a Szymanskiego gra bowiem dziewczynę zupełnie pozbawioną zahamowań, która potrafi zawstydzić nawet największych imprezowiczów. Dla aktorki, która od dzieciństwa pojawiała się w broadwayowskich musicalach, musiało to być spore wyzwanie!

Po obsadzeniu w adaptacji bestsellerowej powieści erotycznej "Pięćdziesiąt twarzy Greya", życie Dakoty Johnson - córki Melanie Griffith i Dona Johnsona - znacząco się zmieniło. Aktorka zdobyła popularność i rozpoznawalność, choć rola Anastazji Steele przyniosła jej również sporo wstydu i aż dwie Złote Maliny - dla najgorszej aktorki i za najgorszy duet (wraz z filmowym Christianem Greyem - Jamiem Dornanem). Dakota Johnson jednak postanowiła nie odpuszczać i dzięki kolejnym ekranowym wyborom udowodniła, że wcale nie jest złą aktorką.

Szczególnie ważny był w jej karierze zeszły rok, gdy partnerowała Johnny'emu Deppowi w dramacie gangsterskim "Pakt z diabłem" i wystąpiła w filmie Luki Guadagnino "Nienasyceni" z Tildą Swinton i Ralphem Fiennesem. W drugim z wymienionych dzieł zagrała rolę nastoletniej prowokatorki, której wyzywające zachowanie jest w stanie stać się przyczyną zdrady...

Podobną rolą w dorobku może się też poszczycić 28-letnia gwiazda "Plotkary". Blake Lively zagrała ją w thrillerze "Savages: Ponad bezprawiem", w którym jej bohaterka, na co dzień partnerka dwóch mężczyzn, zostaje porwana przez meksykański kartel narkotykowy.

W tym roku natomiast Lively wcieliła się w kolejną odważną postać - młodą surferkę Nancy w horrorze "183 metry strachu" Jaume Colleta-Serry. Jej bohaterka samotnie zmaga się w filmie z wygłodniałym i przerośniętym rekinem-ludojadem. Za kreację tę, podobnie jak za występ w melodramacie "Wiek Adeline", Lively jest bardzo chwalona w zachodniej prasie. Sprawdzić, jak sobie radzi, będziemy mogli po premierze filmu w polskich kinach - 22 lipca.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama