"Ich czworo": Bohosiewicz i Kot w małżeńskim trójkącie

Akcja sztuki Zapolskiej rozpoczyna się w Wigilię Bożego Narodzenia, kończy pierwszego dnia kolejnego roku. Mąż (Stuhr) i żona (Bohosiewicz), znudzeni sobą nawzajem, usiłują urządzić swoje życia - każde w zgodzie z własnymi oczekiwaniami. On poświęca się pracy, wycofując się ze świata, ona szuka pocieszenia w romansie z innym mężczyzną (Kot). Niemym świadkiem kryzysu rodziny jest także córka Lilia (Mencel/Poświatowska), która - nie mając na nic wpływu - również musi odnaleźć się w nowej sytuacji.

Reżyser spektaklu Jerzy Stuhr w 2012 r. zrealizował tę komedię obyczajową jako słuchowisko w Radiu Kraków. - Zorientowałem się wtedy po reakcji publiczności, że ten tekst ma dzisiaj nadal świetny odbiór. Należy go tylko dobrze wypreparować i większość osób siedzących na widowni rozumie o co w nim chodzi: rozpada się rodzina - mówił w styczniu.

- Obserwujemy klasyczny trójkąt, a jednak sztuka nazywa się "Ich czworo". Dlatego staram się pokazać tę historię oczami dziecka, a warstwa komediowa utworu schodzi na dalszy plan. Jak napisała sama Zapolska - to jest "tragedia ludzi głupich" i ci głupi są oczywiście dla widzów śmieszni. Proszę jednak kolegów-aktorów, żeby akcentowali swoją grą drapieżną stronę tego utworu (...). Zapolska potrafiła wspaniale psychologicznie rysować swoje postaci, dlatego to jest ciągle bardzo współczesny tekst - podkreślał Stuhr.

Gabriela Zapolska - pisarka, aktorka, felietonistka - w swojej twórczości chętnie poruszała trudne, życiowe tematy, czym wywoływała ataki krytyki, zarzucającej jej nadmierne eksponowanie problemów ciała i poruszanie tematów tabu. Najbardziej znana jest ze swoich sztuk scenicznych jak "Żabusia", "Małka Szwarcenkopf" czy "Moralność pani Dulskiej". Tragifarsa o trójkącie małżeńskim należy do jednego z jej najbardziej znanych utworów.

- Zapolska miała świetne ucho do dialogów, potrafiła kreować ciekawe postaci - w wypadku tej sztuki flagowe przykłady głupoty. Wszyscy są głupi w tej sztuce. Może w świecie uczuć po prostu nie ma mądrych. Spektakl jest o tym, że wiele rzeczy się w życiu zmienia, również rodzina i uczucia; pytanie tylko, czy ceny za to nie ponoszą dzieci - traktowane przedmiotowo, wyrywane z rąk do rąk - i czy nie jest ona za wysoka - oceniła Renata Dancewicz, odtwórczyni roli Wdowy.

Grający Kochanka, przyczyniającego się do kryzysu małżeńskiego, Tomasz Kot uznał dramat za bardzo aktualny, choć od czasów jego premiery minęło ponad 100 lat. - Problemy poruszane przez ten utwór są bardzo aktualne. Przypuszczalnie, te problemy będą aktualne także za następne kilkadziesiąt lat. Jerzy Stuhr powtarzał nam od dawna: od Greków się wiele zmieniło - my jeździmy samochodami, ale jedno się nie zmieniło: dramat ludzki - zaznaczył.

W sztuce występują: Jerzy Stuhr, Sonia Bohosiewicz, Iga Mencel/Milena Poświatowska, Tomasz Kot, Renata Dancewicz, Iza Kuna, Krystyna Froelich, Wojciech Chorąży.

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!