Reklama

Hugh Jackman o "konflikcie" z Ryanem Reynoldsem

Dwaj słynni aktorzy od lat toczą fałszywy spór i dla żartu obrzucają się inwektywami w mediach społecznościowych i wywiadach. Hugh Jackman postanowił wyjawić wreszcie prawdziwy powód tego udawanego konfliktu z Ryanem Reynoldsem. Zamieszana w całą sprawę okazuje się być Scarlett Johansson.

Dwaj słynni aktorzy od lat toczą fałszywy spór i dla żartu obrzucają się inwektywami w mediach społecznościowych i wywiadach. Hugh Jackman postanowił wyjawić wreszcie prawdziwy powód tego udawanego konfliktu z Ryanem Reynoldsem. Zamieszana w całą sprawę okazuje się być Scarlett Johansson.
Najzabawniejszy konflikt w Hollywood? /Albert L. Ortega /Getty Images

Hugh Jackman i Ryan Reynolds należą do grona najpopularniejszych gwiazdorów Hollywood. Panowie od lat są przyjaciółmi, co nie przeszkadza im toczyć wymyślonego sporu. W mediach społecznościowych i wywiadach ochoczo sobie dogryzają i kierują pod swoim adresem niewybredne komentarze, dostarczając w ten sposób fanom nie lada rozrywki.

Jak dotąd wszyscy sądzili, że początki "wojny" aktorów sięgają czasów, gdy Reynolds poprosił Jackmana o powrót do roli Wolverine'a w filmie o Deadpoolu, a ten się nie zgodził. Wówczas obaj panowie zaczęli dla żartu obrażać się nawzajem przy każdej możliwej okazji, publikując w sieci materiały zawierające kąśliwe uwagi na temat "rywala".

W najnowszym wywiadzie Jackman postanowił wrócić do genezy ich waśni. "Jak to się właściwie zaczęło? To było tak dawno temu... Boże, to klasyczny znak, że twój konflikt trwa tak długo, że sam już nie wiesz, o co się z kimś kłócisz i jaka była tego przyczyna!" - zażartował australijski gwiazdor w rozmowie z portalem "The Daily Beast".

Reklama

Bardzo szybko jednak przypomniał sobie, iż istotną rolę w owym konflikcie odegrała nieświadomie Scarlett Johansson, która była wówczas żoną Reynoldsa. "Kręciliśmy właśnie film 'X-Men Geneza: Wolverine'. Byłem wtedy bliskim przyjacielem Scarlett, a oni dopiero się pobrali, dlatego obrałem sobie Ryana za cel. Kiedy przyszedł na plan, pomyślałem: 'Hej, lepiej uważaj kolego, bo mam cię na oku'" - zdradził Jackman.

Od tamtej pory zmyślony konflikt aktorów zaczął eskalować, a ich żartobliwe docinki podbijały sieć. Kilka dni temu, kiedy Jackman i jego żona Deborra-Lee Furness obchodzili 24. rocznicę ślubu, Reynolds nie omieszkał z właściwym sobie humorem skomentować tego faktu w mediach społecznościowych. "Trzymaj się, Deb" - napisał krótko do małżonki Jackmana w komentarzu pod zdjęciem opublikowanym przez niego na Instagramie.

Australijczyk, jak przyznaje, już planuje odwet. "Staram się ograniczyć czas spędzany na obmyślaniu koncepcji zemsty do pięciu godzin dziennie. Zauważyłem, że poświęcanie więcej czasu na obsesję na punkcie odwdzięczaniu się Ryanowi staje się niezdrowe. Pięć godzin dziennie wystarczy, żebym był przygotowany do ataku" - zażartował Jackman. Możemy zatem spodziewać się, że już wkrótce będziemy świadkami kolejnej odsłony najzabawniejszego konfliktu w Hollywood.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Hugh Jackman | Ryan Reynolds
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy