Reklama

Hugh Grant: Samolotem na mecz

W czwartkowy wieczór zespół Fulham Londyn pokonał na wyjeździe VfL Wolfsburg 1:0, dzięki czemu po raz pierwszy w historii klubu, awansował do półfinału Ligi Europejskiej. Spotkanie na stadionie w Wolfsburgu oglądał znany angielski aktor Hugh Grant.

Londyński zespół świetnie rozpoczął mecz, ponieważ zwycięską bramkę strzelił w 22. sekundzie Bobby Zamora (w pierwszym meczu Fulham wygrało w Londynie 2:1). Taki obrót spotkania niezwykle ucieszył Hugh Granta, który od dzieciństwa jest zapalonym kibicem tego klubu. Specjalnie na czwartkowy mecz, przyleciał do Dolnej Saksonii prywatnym samolotem.

"Na tym polega miłość. Mecz był fantastycznym przeżyciem" - powiedział Grant na łamach niemieckiego dziennika "Bild".

W półfinale Ligi Europejskiej angielski zespół zmierzy się z innym niemieckim klubem - Hamburgerem SV.

Reklama

"Teraz musimy pokonać HSV. Spełnia się wielkie marzenie Fulham" - dodał Grant, który w młodości uprawiał krykieta i piłkę nożną. Teraz gra głównie w golfa.

Fulham jest najstarszym zawodowym klubem piłkarskim w Londynie - został założony w 1879 roku. W 2001 roku wrócił do angielskiej Premier League po 33 latach przerwy. Obecnie zajmuje 12. pozycję w tabeli. Największym sukcesem na arenie międzynarodowej było zwycięstwo w rozgrywkach o Puchar Intertoto w 2002 roku.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Hugh Grant | samolot | angielski | mecz | grant
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy