Reklama

Horror i thriller: Bać się z głową

Przeróżne magazyny filmowe serwują nam co jakiś czas kolejne plebiscyty na najlepszy horror wszech czasów. Rzut oka na rozbieżności kolejnych zestawień nie pozostawia jednak złudzeń, że zbyt często mylimy horror z thrillerem. Czy jest jakaś różnica między "Milczeniem owiec" Demme'a, a "Lśnieniem" Kubricka? Owszem jest, i to gatunkowa.

Wymieniane na jednym z pierwszych miejsc w plebiscytach na najlepszy horror wszech czasów "Milczenie owiec" Jonathana Demme'a to wręcz modelowy przykład pomieszania terminów.

Niewątpliwie, po obejrzeniu opowieści o psychopatycznym mordercy Hannibalu Lecterze, niejeden widz bał się pójść nocą do toalety, ale strach wywołany w odbiorcy nie jest jednak wyznacznikiem filmowego horroru.

Ten jeden z najstarszych filmowych gatunków ma swe źródła w literaturze romantycznej, gotyckich powieściach oraz niemieckim ekspresjonizmie filmowym. W ciągu kilkudziesięciu lat swojej celuloidowej historii, stworzył sugestywne postaci - archetypy wyobraźni kina grozy. Są to m.in. Frankenstein, Dracula, Dr Jeckyll i Mr Hyde.

Reklama

Zasadniczą cechą horroru jako gatunku filmowego jest zderzenie rozumu z tym, co nadprzyrodzone oraz obecność niesamowitości, często fantastyczności w życiu codziennym.

Innym rodzajem filmowej opowieści jest thriller. O ile jednak horror ma w sobie znamiona gatunku, tzn. posiada pewne charakterystyczne wyróżniki, o tyle thriller (dreszczowiec) jest tylko rodzajem ponadgatunkowej przykrywki. Zasadniczą role w thrillerze odgrywa konflikt moralny, walka dobra ze złem, bohaterem thrillera jest zaś zazwyczaj samotna jednostka próbująca przywrócić świat do stanu równowagi.

Jako że thriller nie jest gatunkiem, może występować w różnych odmianach. Thriller policyjny ("Brudny Harry"), futurystyczny ("Robocop"), terrorystyczny ("Szklana pułapka") czy erotyczny ("Nagi instynkt"), to pierwsze z brzegu przykłady użycia słowa thriller do klasyfikacji filmów. Nieszczęsne "Milczenie owiec" było więc thrillerem psychologicznym, a może nawet psychopatycznym!

Jest jeszcze jedna cecha, po której łatwo poznać horror. Otóż jest to gatunek posługujący się tak umowną ikonografią, że często ulega autoparodii lub wręcz ociera się o kicz.

Wystarczy przeczytać komentarze internautów dotyczące plebiscytu na najlepszy horror wszech czasów, żeby dowiedzieć się ilu z nich horrory zamiast przestraszyć, zwyczajnie rozśmieszyły.

Po projekcjach prezentowanych ostatnio na ekranach polskich kin horrorów, nie pozostaje nam wszak nic innego, jak poczucie humoru.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: film | thriller | horrory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy