Reklama

​Hollywood kontra Netflix: Gildia Reżyserów przeciwko serwisowi?

Ciąg dalszy sporu o udział produkcji serwisów steamingowych w sezonie nagród. Amerykańska Gildia Reżyserów zmieniła swoje przepisy. Od następnego roku o nagrodę w najważniejszej kategorii - reżyserii pełnometrażowego filmu fabularnego - nie będą mogły ubiegać się filmy, które nie miały ogólnokrajowej dystrybucji kinowej.

Ciąg dalszy sporu o udział produkcji serwisów steamingowych w sezonie nagród. Amerykańska Gildia Reżyserów zmieniła swoje przepisy. Od następnego roku o nagrodę w najważniejszej kategorii - reżyserii pełnometrażowego filmu fabularnego - nie będą mogły ubiegać się filmy, które nie miały ogólnokrajowej dystrybucji kinowej.
Netflix /123RF/PICSEL

O podobne zmiany w regulaminie Amerykańskiej Akademii Filmowej apelował niedawno Steven Spielberg. Nowy regulamin Gildii Reżyserów jest wymierzony w platformy steamingowe, przede wszystkim Netflixa i Amazon, które coraz częściej odnoszą sukcesy podczas festiwali i ceremonii rozdań nagród.

Część środowiska filmowego protestowała, gdy produkcje Netflixa: "Okja" i "Opowieść o rodzinie Meyerowitz (utwory wybrane)" zostały dopuszczone do konkursu w Cannes w 2017 roku. Podobne kontrowersje pojawiły się przy okazji innych ważnych festiwali: w Berlinie i Wenecji.

Reklama

Punktem zapalnym miał być ogromny sukces "Romy" Alfonsa Cuarona, która po wygraniu Złotego Lwa w Wenecji dominowała podczas kolejnych ceremonii, zdobywając trzy Oscary, dwa Złote Globy, cztery nagrody Brytyjskiej Akademii Filmowej oraz liczne pomniejsze wyróżnienia.

Należy zaznaczyć, że zmiana regulaminu dotyczy jedynie najważniejszej kategorii. Twórcy produkcji Netflixa i Amazonu wciąż będę mogli się ubiegać o nagrodę za najlepszy reżyserski debiut fabularny.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Netflix | Oscary | Hollywood | nagrody | reżyseria
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy