Reklama

"Hiszpanka" to "Gwiezdne wojny 1918 roku"

Nowy film Łukasza Barczyka "Hiszpanka", który na ekrany kin trafi 23 stycznia, ma nowy, mocny zwiastun. Krytycy, którzy widzieli film są zachwyceni. Oczarowuje rozmach produkcji oraz odważne podejście do historii.

"To bardzo dobre kino", które "ogląda się z przyjemnością", a przy tym "nienachalna promocja polskiego patriotyzmu" - pisze Włodzimierz Bogaczyk. "To film dopieszczony niczym Harry Potter. Na dodatek ironiczny, przekorny, zanurzony w pseudorealnym świecie zbiorowej wyobraźni. Na taką wizję historii niektórzy na pewno się oburzą. Ale o to również chodzi" - dodaje Paweł T. Felis.

"Hiszpanka" przedstawia historię, która przekracza granice wyobraźni. Nie wiadomo, czy przedstawione w filmie, powiązane z Powstaniem Wielkopolskim wydarzenia są prawdą, czy jedynie iluzją. Siły zbrojne stają na równi z siłami umysłu.

Reklama

"Hiszpanka to Gwiezdne wojny 1918 roku" - mówi reżyser Łukasz Barczyk. "Jest w niej szlachetna, uduchowiona wróżka - Wanda Rostowska, jest młody książę czystego serca - Krystian Ceglarski, jest stary król - budowniczy - Tytus Ceglarski, jest waleczny awanturnik - Wiktor Pniewski, jest zły Mag - Dr Abuse, jest jego Zły Cień, potężniejszy od niego bo opętany ideologią - Tiedemann. Wreszcie jest skarb, którego należy za wszelką cenę strzec - Wieszcz Paderewski - Symbol Ojczyzny, i na samym końcu jest nieznane i nieuchwytne: tajemnicza siła, od której wahnięcia zależy przyszły los - Rudolf Funk. Filmowe powstanie ma też charakter mitu" - opowiada Barczyk.

"Hiszpanka" to opowieść o kluczowych dla wybuchu Powstania Wielkopolskiego zdarzeniach - dramatycznych okolicznościach przybycia do Poznania Ignacego Jana Paderewskiego, i o ludziach, którzy przygotowywali powstanie, a potem w nim walczyli i zwyciężyli. Bohaterami "Hiszpanki" są postacie rzeczywiste i fikcyjne. Pośród nich zarówno Polacy zafascynowani nadprzyrodzonymi siłami, mistycyzmem i spirytyzmem, jak i racjonalni przedsiębiorcy oraz wojskowi i polityczni stratedzy planujący walkę o niepodległość.

"Hiszpanka" to film nakręcony z rozmachem, jakiego w Polskiej kinematografii od dawna nie było - aktorzy z Hollywood, Austrii, Niemiec, Francji, ponad 1000 godzin planu filmowego, 5000 ujęć, w tym 450 ujęć efektowych, sceny batalistyczne kręcone przy użyciu 6 kamer jednocześnie, 50 kaskaderów, kostiumy sprowadzone z 6 europejskich państw, 2000 statystów i epizodystów oraz dialogi po niemiecku, angielsku, francusku i polsku, 40 automobili, 50 pojazdów konnych. Sceny toczą się na ulicach Londynu, Berlina, Poznania i Warszawy z początku XX wieku, na morzu i w powietrzu, w pociągach, samolotach, automobilach, sterowcach i na okręcie wojennym.

Premiera Polski - znakomitego pianistę Ignacego Jana Paderewskiego - zagrał Jan Frycz. Obok niego na ekranie widzowie zobaczą m.in. Crispina Glovera, Bruce'a Glovera, Florence Thomassin, Patrycję Ziółkowską, Jakuba Gierszała, Sandrę Korzeniak, Magdalenę Popławską, Jana Peszka, Tomasza Kowalskiego, Piotra Głowackiego, Karla Markovicksa, Thomasa Schweiberera, Jacka Recknitza, Fritza von Friedla i wielu innych wspaniałych aktorów.


Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hiszpanka | 1918
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy