Reklama

Halle Berry romantycznie?

Halle Berry ("Śmierć nadejdzie jutro", "Kod dostępu", "Atlas chmur") narzeka ostatnio na brak ról w komediach romantycznych. W najbliższych latach hollywoodzka gwiazda zamierza pokazać się na dużym ekranie z nieco łagodniejszej strony.

Aktorka wyznała niedawno, że od 2001 roku, kiedy otrzymała Oscara za rolę w filmie "Czekając na wyrok", otrzymuje role w poważnych filmach. Dlatego, kiedy tylko urodzi swe drugie dziecko - gwiazda jest w ciąży z swoim narzeczonym Oliverem Martinezem - będzie chciała pokazać się widzom z innej strony.

Halle Berry zdradziła, że niebawem zobaczymy jej nowe oblicze.

"Mój następny film to 'Shoe Addicts Anonymous'. Już od dłuższego czasu chciałam zagrać w komedii romantycznej i właśnie nadeszła moja szansa" - wyznała aktorka w rozmowie z reporterem magazynu "Empiere".

Reklama

"Na samym początku swojej kariery pojawiałam się w filmach romantycznych, ale po otrzymaniu nagrody za rolę w filmie 'Czekając na wyrok", wszyscy pomyśleli, że tylko takie role mnie interesują" - dodała.

Przypomnijmy, że 46-letnia gwiazda ma już córkę z poprzedniego związku z Gabrielem Aubrym, pięcioletnią Nahlę.

Najnowszy film Halle Berry to thriller "The Call" ("Połączenie") w reżyserii Brada Andersona. Aktorka gra tam operatorkę numeru alarmowego, która odbiera telefon od uprowadzonej nastolatki (w tej roli Abigail Breslin), uwięzionej w bagażniku samochodu porywacza.

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama