Reklama

Haley Joel Osment: Co dzieje się z aktorem?

Wiele wskazuje na to, że Haley Joel Osment przejdzie do historii jako dziecięca gwiazda kina. Widzowie najlepiej pamiętają go z roli w filmie "Szósty zmysł". Nie wszyscy wiedzą jednak, że w dzieciństwie wystąpił także w polsko-amerykańskiej produkcji pt. "Boże skrawki". Właśnie minęło dwadzieścia lat od jej premiery, a my wspominamy najważniejsze momenty w karierze 33-letniego dziś aktora.

Wiele wskazuje na to, że Haley Joel Osment przejdzie do historii jako dziecięca gwiazda kina. Widzowie najlepiej pamiętają go z roli w filmie "Szósty zmysł". Nie wszyscy wiedzą jednak, że w dzieciństwie wystąpił także w polsko-amerykańskiej produkcji pt. "Boże skrawki". Właśnie minęło dwadzieścia lat od jej premiery, a my wspominamy najważniejsze momenty w karierze 33-letniego dziś aktora.
Haley Joel Osment w filmie "Boże skrawki" /Wojciech Szarliński /East News

Akcja filmu "Boże skrawki" dziele się w Krakowie w 1942 roku. Rodzicom 11-letniego Romka (w tej roli właśnie nominowany do Oskara za rolę w "Szóstym zmyśle" Haley Joel Osment) udaje się przemycić chłopca z getta na wieś do domu polskiej rodziny. Przyjeżdża po niego Gniecio (Olaf Lubaszenko), który mimo obaw żony (Małgorzata Foremniak) zabiera chłopca do swojego domu. 

Nie wszyscy mieszkańcy wioski wierzą, że Romek jest bliskim krewnym ich sąsiadów. Chłopiec musi ukrywać swoją tożsamość i podawać się za katolika. Gniecio ma dwóch synów. Romek zaprzyjaźnia się z młodszym dzieckiem swoich opiekunów Tolem (Liam Hess), niezwykłym chłopcem, który z całych sił pragnie własnym cierpieniem zbawić świat. Poznaje także pozostałe dzieci tej górskiej wioski: Marysię, Pyrę i Robala.

Reklama

"Miałem złe doświadczenia, reżyserując filmy oparte na cudzym scenariuszu. Zdecydowałem więc zrobić film według własnego. Długo pomysł ten pozostawał w sferze moich marzeń" - wyjaśniał reżyser Yurek Bogayevicz. Dodał również: "Moim celem było napisanie historii, która będzie działa się w Polsce podczas II wojny światowej i której bohaterami będą dzieci. Wierzyłem, że podróż do kraju, z którego pochodzę dostarczy mi wystarczającego materiału z dzieciństwa, na którym mógłbym oprzeć swój scenariusz".

Reżyser, urodzony w Polsce po wojnie, dorastał w atmosferze milczenia. Nie mówiło się o pogromie żydowskim, o tym, że w czasie wojny 3 miliony polskich Żydów zostało zamordowanych.

Haley Joel Osment: dziecięca gwiazda

Ojciec Haleya Joela Osmenta, Eugene, przelał na syna swoje nadzieje związane z aktorstwem i nigdy nie zrealizowane aspiracje zawodowe (sam był niezbyt popularnym aktorem serialowym). Aktorem chłopak został jednak przez przypadek. Jako czterolatek wziął udział w konkursie talentów, w którym nagrodą był występ w telewizyjnej reklamówce.

Dostrzeżony przez producentów serialu "Thunder Alley" jeszcze w tym samym roku pojawił się w jednym z odcinków produkcji. To w nim wypatrzył go Robert Zemeckis i obsadził w roli syna "Forresta Gumpa" w filmie o tym samym tytule, który podbił serca widzów i krytyków w 1994 roku. Produkcja została wyróżniona sześcioma Oscarami (w tym dla grającego filmowego ojca Osmenta, Toma Hanksa).

Po występie w komedii "Wariackie święta" (1994), aktora można było oglądać w licznych telewizyjnych rolach. Zagrał m.in.w finałowym odcinku "Murphy Brown", a  także w "Strażniku Teksasu", "Dotyku anioła""Ally McBeal".

W 1996 roku powrócił na duży ekran za sprawą filmu "Bogus, mój przyjaciel na niby". W filmie Normana Jewisona zagrał Alberta, małego chłopca, którego matka ginie w wypadku, a on trafia pod opiekę jej przyrodniej siostry (Whoopi Goldberg). Kobieta jest zapracowaną bizneswoman i nie może poświęcić dziecku zbyt wiele czasu. Chłopiec coraz częściej ucieka więc w wyimaginowany świat, w którym żyje jego francuski przyjaciel, Bogus (Gérard Depardieu). Jego optymizm, humor i życzliwość pomagają Albertowi przezwyciężyć tęsknotę za matką.

W 1997 i 1998 roku Osmenta można było zobaczyć w kilku telewizyjnych produkcjach. Zagrał w "Strzałach nad Saber River", "Okupie za czerwonego wodza""Jeziorze". Wreszcie w 1998 roku otrzymał rolę, która odmieniła jego życie. M. Night Shyamalan zaangażował go do swojego filmu "Szósty zmysł", który z miejsca stał się hitem.

Haley wcielił się w produkcji w Cole'a Seara, ośmioletniego chłopca widzącego zmarłych i nie potrafiącego poradzić sobie z tym niezwykłym darem. Próbuje mu pomóc grany przez Bruce'a Willisa psycholog dziecięcy. Za swoją kreację Osment otrzymał nominację do Oscara i Złotego Globu, a jedna z jego kwestii: "Widzę martwych ludzi", przeszła do historii kinematografii.

Rok później młody aktor wcielił się w Peewee Claytona w dramacie wojennym "Pamiętny kwiecień". Z kolei jako dwunastolatek Osment zagrał w obrazie Mimi Leder "Podaj dalej". Wcielił się w chłopca, który w ramach zadania domowego uruchamia "łańcuszek szczęścia". Na planie towarzyszyli mu zdobywcy Oscarów: Helen Hunt (wcieliła się w jego filmową matkę) i Kevin Spacey (zagrał nauczyciela chłopca).

Po kolejnej udanej roli, Haley został obsadzony przez samego Stevena Spielberga w jego nowej produkcji science-fiction "A.I. Sztuczna inteligencja" (2001). Zagrał w niej chłopca-robota o imieniu David, który zostaje porzucony przez swoich ludzkich "rodziców". "Osment, który jest w tym filmie niemal w każdej scenie, jest obecnie jednym z najlepszych aktorów na świecie" - pisał o jego kreacji zmarły w 2013 roku najsłynniejszy amerykański krytyk filmowy, Roger Ebert. Za swoją rolę Haley otrzymał drugiego w karierze Saturna.

W tym samym roku aktor wystąpił też w polskim filmie w reżyserii Jerzego Bogajewicza "Boże skrawki". Na planie towarzyszyli mu m.in. Willem Dafoe i Olga Frycz. 

Haley Joel Osment dziś

Po występie w "Ostatnim meczu" (2007) Haley Joel Osment zrobił sobie dłuższą przerwę od kina. W międzyczasie zadebiutował m.in. na deskach teatralnych, grając uzależnionego od narkotyków Bobby'ego w adaptacji "American Buffalo" Davida Mameta (spektakl zdjęto z afisza po zaledwie ośmiu przedstawieniach). W 2011 roku Haley Joel Osment powrócił za sprawą występu w komedii "Montana"

W pewnym momencie Osment zupełnie zniknął z ekranów, pozostawiając po sobie głównie dobre wrażenie, ale trochę żalu, że nie wyszło. Dzisiaj, gdy nabrał wagi i zapuścił brodę, z której dumny byłby każdy szanujący się drwal, gra raczej dla zabawy i igrania z dawnym wizerunkiem. W kinowej "Ekipie" Douga Ellina wcielił się w obleśnego bogacza, w "Kle" Kevina Smitha zagrał z kolei narwanego kumpla głównego bohatera. Zaliczył też krótkie role w serialach "Dolina Krzemowa" czy odświeżonym "Z archiwum X". W 2019 roku wystąpił w filmie "Podły, okrutny, zły", a w 2020 wcielił się w postać Reeda w filmie "Bad Therapy".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Haley Joel Osment | Boże skrawki | Szósty zmysł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy