Reklama

Gwiazdy w mediach społecznościowych w lipcu 2019

Kinga Rusin przeciwko fali nienawiści w Białymstoku, Patryk Vega bagatelizuje pozew Bartłomieja Misiewicza. Spór o nogi Barbary Kurdej-Szatan i Rafał Zawierucha na czerwonym dywanie u boku Brada Pitta oraz Quentina Tarantino. Zapraszamy na przegląd wydarzeń z lipca w mediach społecznościowych.

Wpis, który wywołał burzę - Patryk Vega

"Polityka" to najnowsza produkcja Patryka Vegi, która ma - jak zapowiada reżyser - pokazać rodzimych polityków w całej okazałości. Kolejne fragmenty filmu ukazujące aktorów wcielających się m.in. w Jarosława Kaczyńskiego, Krystynę Pawłowicz, Tadeusza Rydzyka czy Grzegorza Schetynę wywołują kontrowersje. Największa dyskusja przetoczyła się po materiałach promujących film, które mogły sugerować homoseksualny romans pomiędzy Antonim Macierewiczem a Bartłomiejem Misiewiczem.

Na odpowiedź Misiewicza nie trzeba było długo czekać. 12 lipca adwokat Zbigniew Krüger złożył w jego imieniu pozew o naruszenie dóbr osobistych. Były współpracownik Antoniego Macierewicza domaga się umieszczenia przed napisami początkowymi filmu informacji o możliwości naruszenia jego dóbr oraz informacji, że sceny wzorowane na jego postaci są nieprawdziwe. Ponadto chce otrzymać od reżysera oficjalne przeprosiny i zadośćuczynienie w wysokości miliona złotych.

Reklama

Nic nie wskazuje jednak na to, by Patryk Vega przejmował się konfrontacją z Misiewiczem. W programie "Onet Rano", gdzie był gościem Jarosława Kuźniara, skomentował pozew cywilny o naruszenie dóbr osobistych, a także postać, która pojawi się w jego filmie: "To postać tragikomiczna. Dla mnie to dzieciak, któremu zabrano zabawki i jest tym sfrustrowany. Jak może mieć miejscem sytuacja, gdzie on, no jednak mając przekonanie, że żyje poza prawem, ponad prawem, kiedy piastował funkcje w państwie, tak naprawdę dalej jest o tym przekonany". I dodał: "Misiek nie róbmy dramatu, co to za problem wydymać się z facetem?". W komentarzach pojawiło się prawie dwieście komentarzy poparcia dla projektu Vegi: "Stary, jesteś kozak", "Tak dalej", "Bardzo fajna rozmowa", "Cieszę się, że taki film powstanie", "Czekam na naruszoną świętość".

Najczęściej dyskutowane zdjęcie - Barbara Kurdej-Szatan

Lipiec to czas urlopu, wypoczynku i wzmożonej publikacji wakacyjnych zdjęć na profilach rodzimych gwiazd. Barbara Kurdej-Szatan pochwaliła się na Instagramie zdjęciem w kostiumie kąpielowym, które nie przypadło do gustu jednemu z internautów. "Bardzo Cię lubię, ale nogi masz bardzo klocowate" - czytamy pod zdjęciem aktorki.

Na hejt postanowiła odpowiedzieć sama zainteresowana: "Ja bym tak komuś nie napisała. Nie widzę w tym sensu. Tomasz Kammel powiedział, że moje nóżki są juicy i tego się trzymam". Do obrony włączył się również jej mąż, Rafał Szatan: "Ja tam się jarałem, jak robiłem te foty. A zaraz wskoczę do basenu z tymi 'klocuszkami'". Hejterski komentarz i próba dyskredytacji aktorki spotkały się z dezaprobatą ze strony innych internautów. "Zawsze musi pojawić się ktoś, kto czegoś zazdrości", "Jak jesteś taki hejter, to najpierw sam spójrz w lustro", "Może tak swoje zdjęcie zamieścisz albo żony?" - czytamy pod zdjęciem.

Najbardziej zaangażowany post - Kinga Rusin

Kinga Rusin po medialnej batalii z Zofią Klepacką stworzyła na Instagramie akcję "Biało-Czerwone Serca", w której zachęca do walki z dyskryminacją, nietolerancją i wszechobecną nienawiścią w Polsce. Nic dziwnego, że prezenterka TVN zabrała głos w sprawie wydarzeń, które miały miejsce w Białymstoku. Przypominamy, że uczestnicy pierwszego białostockiego Marszu Równości zostali zaatakowani przez przedstawicieli środowisk kibicowskich.

"My @białoczerwone_serca jesteśmy dumni z polskiej flagi i nie damy jej zeszmacić!!!" - czytamy pod zdjęciem Rusin, która zachęcała również do odwiedzenia profilu akcji "Biało Czerwone Serca". Tam prezenterka zamieściła nagranie z Marszu Równości w Białymstoku. "Polowania na ludzi na ulicach?! Bicie kobiet i dzieci!? Przez obrzydliwe zachowanie niektórych mieszkańców Białystok okrył się wstydem! (...) Cała machina państwowo-prawicowo-medialna sieje dziś nienawiść do mniejszości, tworzy wroga żeby mieć paliwo wyborcze". 

Po wydarzeniach w Białymstoku kilku polskich celebrytów postanowiło udzielić wsparcia zaatakowanym uczestnikom Marszu Równości. Przeciwko agresji i przemocy opowiedzieli m.in. Julia Wieniawa, Magdalena Cielecka, Andrzej Piaseczny czy Karolina Korwin-Piotrowska.

Największy sukces - Rafał Zawierucha

22 lipca w Los Angeles odbyła się amerykańska premiera filmu "Pewnego razu... w Hollywood" Quentina Tarantino. Na czerwonym dywanie pojawił się reżyser, a także aktorzy: Leonardo DiCaprio, Margot Robbie, Brad Pitt oraz Rafał Zawierucha. W nowym filmie Tarantino zagrał on młodego Romana Polańskiego. "Święto Tarantino i całej rodziny! Całuje mocno wszystkich bez wyjątku! Dziękuję za to, że jesteście i pamiętacie. Kino robimy dla was! Z pełną pokorą i pasją!" - czytamy pod zdjęciem Zawieruchy.

Okazuje się, że to pierwszy krok w hollywoodzkiej karierze polskiego aktora. Na początku lipca w sieci pojawił się zwiastun i pierwsze fotosy z planu filmu "Soviet Sleep Experiment" Barry'ego Andersona. W jednej z głównych ról zobaczymy Zawieruchę, który wcieli się w postać doktora Leo Antonoffa, radzieckiego naukowca, szefa projektu badawczego, w czasie którego sprawdza się eksperymentalną metodą, jak wpływa na ludzi długotrwały brak snu. Poza Zawieruchą na ekranie zobaczymy m.in. Evę De Dominici, Chrisa Kattana, Paula Crama, Michaela Villara i Evgeny Krutova.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy