Reklama

"Gra o tron" bez Eda Sheerana

Brytyjski gwiazdor muzyki Ed Sheeran nie powróci do bijącego rekordy popularności serialu "Gra o tron". Wokalista gościł w produkcji, ale jego gra została źle oceniona zarówno przez krytyków, jak i widzów.

Brytyjski gwiazdor muzyki Ed Sheeran nie powróci do bijącego rekordy popularności serialu "Gra o tron". Wokalista gościł w produkcji, ale jego gra została źle oceniona zarówno przez krytyków, jak i widzów.
Eda Sheerana już nie zobaczymy w "Grze o tron" /materiały prasowe

Sheeran pojawił się w pierwszym odcinku 7. sezonu, jako rycerz armii Lannistera odpoczywający ze swymi towarzyszami przy ognisku. Scena z jego udziałem zaczyna się od śpiewanej przez wokalistę piosenki. Jego występ został skrytykowany. Do tego stopnia, iż muzyk poruszony hejtem zrezygnował z Twittera.

Po półtorej roku można się dowiedzieć, jaki był los granej przez Sheerana postaci. W jednej ze scen pierwszego odcinka 8. sezonu pewna dziewczyna przypomina sobie, że rudowłosy śpiewak został... spalony żywcem podczas ataku smoków na oddziały Lannistera.

Reklama

Ale fani wkrótce będą mieli okazję zobaczyć swojego idola na ekranie w komedii romantyczno-muzycznej "Yesterday".



PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ed Sheeran | Gra o tron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy