Reklama

"Gniew tytanów": Siła greckiej mitologii

3 sierpnia na Blu-ray 3D, Blu-ray i DVD debiutuje "Gniew tytanów" - kontynuacja zrealizowanej w 2010 roku superprodukcji "Starcie tytanów", która w kinach na całym świecie zarobiła prawie pół miliarda dolarów!

Dziesięć lat minęło od czasu gdy Perseusz (Sam Worthington) - syn boga Zeusa (Liam Neeson), pokonał potwornego Krakena. Dziś wojownik wiedzie spokojne życie rybaka i samotnie wychowuje 10-letniego synka Heliusa (John Bell).

Niestety, ten spokój nie będzie trwał wiecznie. Rozpoczęta przed dekadą wojna pomiędzy bogami i tytanami wciąż trwa, a brak wiary ludzi w bogów sprawia, że mieszkańcy Olimpu stają się coraz słabsi. Wraz z nimi słabną też mury potężnego więzienia w Tartarze - najmroczniejszej i najniżej położonej krainy w Hadesie - w którym zamknięty jest najpotężniejszy z tytanów - Kronos - ojciec Zeusa, Hadesa (Ralph Fiennes) i Posejdona (Danny Huston).

Reklama

Kiedy Hades oraz syn Zeusa, bóg Ares (Edgar Ramírez) zawierają pakt z Kronosem i występują przeciwko Zeusowi, Perseusz musi ponownie chwycić miecz w dłoń. Z pomocą wojowniczej królowej Andromedy (Rosamund Pike), syna Posejdona - półbóga Agenora (Toby Kebbell) oraz upadłego boga Hefajstosa (Bill Nighy) - pogromca Krakena wyrusza na niebezpieczną wyprawę w głąb podziemi, aby uratować Zeusa, obalić tytanów i ocalić ludzkość.

Przeczytaj recenzję filmu "Gniew tytanów" na stronach INTERIA.PL!

- To niesamowita przygoda, która prowadzi Perseusza w miejsca, jakich żaden śmiertelnik jeszcze nie widział, i zmusza go do zmierzenia się z wrogami, z jakimi nie przyszło walczyć żadnemu człowiekowi - mówi o filmie "Gniew tytanów" jego reżyser Jonathan Liebesman.

- Grecka mitologia jest ponadczasowa, ponieważ opiera się na klasycznych archetypach, elementach tragicznych, komicznych, zdradzie i zemście. Znajdziemy w niej wszystko, a w dodatku stanowi ona część naszej wspólnej kultury. Każdy wie, kim byli Zeus, Hades i czym jest Podziemie - dodaje Liebesman.

- Jonathan i scenarzyści chcieli wysunąć na pierwszy plan trudne relacje między Zeusem a jego synami, Perseuszem i Aresem, oraz jego złożone przejścia z Hadesem oraz ich własnym ojcem, Kronosem. Bardzo mi się to podobało, ten realizm fantastycznego świata, bardzo ludzkie emocje, które stoją za opowieścią rozgrywającą się w sferze baśni - wyjaśnia odtwarzający rolę Zeusa aktor Liam Neeson.

Podobnie jak w "Starciu tytanów" również i tym razem Perseuszowi na drodze do zwycięstwa staną mityczne bestie i potwory, z którymi walki są jednymi z najbardziej widowiskowych jakie mogliśmy ostatnio zobaczyć w kinie. Grecki heros walczy m.in. z wielogłową Chimerą, jednookimi cyklopami, armią wojowników Makhai o podwójnych ciałach oraz potężnym Minotaurem. - W filmie z pewnością nie brakuje różnorodnej akcji - mówi odpowiedzialny za efekty specjalne Nick Davis.

Potwory, z którymi przyszło się zmierzyć Perseuszowi powstały głównie dzięki wykorzystaniu grafiki komputerowej, którą jednak - dla większej wiarygodności - połączono z ujęciami zrealizowanymi bez efektów. - Aby widzowie nie wiedzieli, co było prawdziwe, a co powstało z wykorzystaniem grafiki komputerowej, lepiej jest stosować zarówno elementy komputerowe, jak i autentyczne. Dzięki temu efekt jest bardziej jednolity. Dlatego zniszczenia dokonane przez Chimerę najpierw wykonano na planie, a potem zespół zajmujący się efektami wizualnymi poprawił ostateczny efekt - wyjaśnia Neil Corbould, kierownik ds. efektów specjalnych.

W związku z wykorzystaniem tak wielu efektów specjalnych Sam Worthington najczęściej musiał przed kamerami udawać, że walczy z przeciwnikami, których w rzeczywistości na planie nie było. Po udziale w kilku realizowanych w podobny sposób superprodukcjach stał się jednak - jak sam o sobie mówi - mistrzem walki z zielonym ekranem.

- To proste: trzeba uwierzyć w ten świat. Jeśli jesteś zaangażowany i wierzysz w to, co robisz, uwierzą i widzowie. Wiemy, że to są wytwory komputera, ponieważ Kronos cyklopi i Chimera nie istnieją, ale jeśli wczuję się w tę sytuację na 100 procent, wtedy miejmy nadzieję widownia pójdzie tym samym tropem i zanurzy się w ten świat - mówi Sam Worthington.


Na ekrany amerykańskich kin "Gniew tytanów" wszedł 30 marca 2012 roku w pierwszy weekend zarabiając ponad 33 miliony dolarów. Tego samego dnia obraz miał swoją premierę w naszym kraju. Zrealizowana za 150 milionów dolarów superprodukcjach w kinach na całym świecie zarobiła ponad 300 milionów.

- Staraliśmy się nakręcić epicki film, w każdym znaczeniu tego słowa. Inspirującą opowieść z emocjonującymi wątkami, wielkimi stworami, szybkimi scenami akcji, zjawiskowymi krajobrazami i słynnymi postaciami granymi przez niezwykle utalentowanych aktorów - mówi o "Gniewie tytanów" reżyser Jonathan Liebesman.

Wydanie Blu-ray i DVD filmu "Gniew tytanów" na sklepowych półkach pojawi się już 3 sierpnia! Na płytach obok filmu znajdą się również wyjątkowe dodatki specjalne.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gniew tytanów | siła | Gniew tytanów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy