Reklama

Głośny film "Siedzący słoń" w Nowe Horyzonty VOD

"Siedzący słoń" - jeden z najważniejszych filmów pokazywanych w ostatnich latach na festiwalu Nowe Horyzonty - można będzie od piątku (26 marca) oglądać online w serwisie Nowe Horyzonty VOD. Reżyser filmu Hu Bo, popełnił samobójstwo cztery miesiące przed światową premierą obrazu na festiwalu w Berlinie.

"Siedzący słoń" - jeden z najważniejszych filmów pokazywanych w ostatnich latach na festiwalu Nowe Horyzonty - można będzie od piątku (26 marca) oglądać online w serwisie Nowe Horyzonty VOD. Reżyser filmu Hu Bo, popełnił samobójstwo cztery miesiące przed światową premierą obrazu na festiwalu w Berlinie.
"Siedzący słoń" znajdzie się w ofercie Nowe Horyzonty VOD /Nowe Horyzonty /materiały prasowe

"Siedzący słoń" jest perfekcyjnym połączeniem kina protestu i klimatu rodem z filmów noir. W obrazie obserwujemy zrealizowaną z rozmachem panoramę międzyludzkich relacji, na których piętno odciska moralna korupcja.

Impulsem wszystkich zdarzeń jest tu szkolny incydent, skutkujący serią tragicznych wydarzeń. Rozkręcająca się spirala przemocy pochłania kolejnych bohaterów, którzy zaczynają fantazjować o ucieczce z miasta. Ich pragnienie ucieleśnia mityczny siedzący słoń z miasta Manzhouli - nieporuszony, obojętny niczym Budda. 

"Siedzący słoń" to nie tylko mocna, szczera do bólu diagnoza współczesnych Chin, lecz także jeden z najbardziej poruszających obrazów straconej młodości.

Reklama

Impulsem wszystkich zdarzeń jest tu szkolny incydent, skutkujący serią tragicznych wydarzeń. Rozkręcająca się spirala przemocy pochłania kolejnych bohaterów, którzy zaczynają fantazjować o ucieczce z miasta. Ich pragnienie ucieleśnia mityczny siedzący słoń z miasta Manzhouli - nieporuszony, obojętny niczym Budda.

Film jest debiutem Hu Bo, który odebrał sobie życie w październiku 2017 roku, cztery miesiące przed światową premierą filmu na Berlinale.

Węgierski reżyser Béla Tarr, nauczyciel i mentor Hu Bo, przed polską premierą filmu napisał list do nowohoryzontowej publiczności, w którym wspominał młodego artystę: "Zgłosiły się do mnie setki chińskich reżyserów, ale gdy go poznałem, wiedziałem: to jest to! Bez cienia wątpliwości. Przepełniała go godność i świetnie się z nim pracowało. W jego oczach widać było niezwykle silną osobowość.(...) Pragnę Wam po prostu powiedzieć, że poznałem człowieka z wielką wizją świata".

Hu Bo (1988-2017) był reżyserem i scenarzystą, absolwentem Wydziału Reżyserii Pekińskiej Akademii Filmowej (gdzie pracował pod okiem m.in. Béli Tarra). “Siedzący słoń" to jego fabularny debiut i zarazem ostatni film.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nowe Horyzonty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy