Reklama

Gerard Depardieu przesłuchany w śledztwie ws. gwałtów i agresji

Słynny francuski aktor Gerard Depardieu został przesłuchany przez policję w ramach śledztwa w sprawie gwałtów i agresji seksualnej - poinformowały w środę, 28 listopada, źródła policyjne. Dodały, że aktora nie aresztowano.

Słynny francuski aktor Gerard Depardieu został przesłuchany przez policję w ramach śledztwa w sprawie gwałtów i agresji seksualnej - poinformowały w środę, 28 listopada, źródła policyjne. Dodały, że aktora nie aresztowano.
Gerard Depardieu zaprzecza wszelkiej agresji /AFP

Śledztwo jest wynikiem złożenia w sierpniu br. skargi do prokuratury w Aix-en-Provence na południu kraju przez 22-letnią aktorkę. Oskarżyła ona 69-letniego Depardieu o gwałty i agresję seksualną.

Prokuratura w Aix-en-Provence wszczęła śledztwo i następnie przekazała je prokuraturze w Paryżu.

Młoda aktorka i tancerka złożyła doniesienie na Depardieu, zeznając, że "była dwukrotnie wykorzystana seksualnie przez aktora w trakcie nieformalnej próby do przygotowywanego przedstawienia teatralnego". Miało do tego dojść w paryskiej rezydencji Depardieu w VI dzielnicy 7 i 13 sierpnia - podawały francuskie media.

Reklama

"Gerard Depardieu zaprzecza wszelkiej agresji i nie popełnił żadnego gwałtu" - powiedział wtedy jego prawnik Herve Temime.

"Żałuję publicznego charakteru tej procedury, która powoduje poważny uszczerbek dla Gerarda Depardieu, co do którego jestem przekonany, że jego niewinność zostanie udowodniona" - oświadczył Temime, wzywając do "maksymalnego umiaru w odniesieniu do praw wszystkich stron".

Depardieu, aktor teatralny i filmowy, opuścił w 2012 roku Francję, by nie płacić 75-procentowego podatku dla osób bardzo zamożnych. Prezydent Rosji Władimir Putin, który nazywa go swoim przyjacielem, na początku stycznia 2013 roku wydał dekret nadający aktorowi rosyjskie obywatelstwo. Aktor uzyskał oficjalny meldunek w Sarańsku w Mordowii w europejskiej części Rosji. Jednakże pod koniec lutego br. ogłosił, że przeniesie się wkrótce do Algieru w Algierii.

Skarga przeciwko Depardieu wpisuje się w cykl spraw o gwałty i inne nadużycia seksualne w przemyśle filmowym. Rozpoczęły się one w październiku ubiegłego roku oskarżeniami ponad 70 kobiet pod adresem potentata amerykańskiej branży filmowej Harveya Weinsteina, dając początek społecznemu ruchowi #MeToo. Ruch ten skierowany był przeciw sprawcom seksualnego wykorzystywania kobiet, w tym przede wszystkim osobom zajmującym eksponowane stanowiska w branży rozrywkowej oraz w świecie polityki i biznesu.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Gerard Depardieu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy