Reklama

George Lucas: Rasistowskie Hollywood?

George Lucas przyznał, że na jego najnowszą produkcję "Red Tails" trzeba było czekać aż 20 lat, ponieważ jest to film, w którym występują głównie czarnoskórzy aktorzy.

"Red Tails" opowiada o brygadzie pierwszych czarnoskórych pilotów amerykańskich - Tuskegee Airmen - która służyła w amerykańskiej armii w trakcie II wojny światowej.

Podczas wizyty w programie "The Daily Show" Lucas przyznał, że produkcja "Red Tails" była możliwa wyłącznie dzięki własnym pieniądzom. Reżyser "Gwiezdnych wojen" twierdzi, że żadne z głównych wytwórni Hollywood nie było zainteresowane wsparciem dla "Red Tails", ponieważ "nie ma w nim w ogóle pierwszoplanowych ról dla białych aktorów".

"Pokazałem im 'Red Tails', [a kiedy go zobaczyli,] odparli: 'Niee, nie wiemy, jak sprzedać taki film'" - ujawnił Lucas, który jest nie tylko producentem obrazu, lecz również współscenarzystą. Za reżyserię "Red Tails" odpowiada Anthony Hemingway.

Reklama

W obrazie wystąpiło kilku uznanych amerykańskich aktorów, m.in. laureat Oscara Cuba Gooding Jr, Terence Howard oraz gwiazda r&b - Ne-Yo.

Według "Hollywood Reportera" Lucas zainwestował 58 milionów dolarów w produkcję "Red Tails", który dystrybuowany będzie w Stanach przez wytwórnię Twentieth Century Fox. Sam Lucas przyznał jednak w rozmowie z Jonem Stewartem, że to nie wszystkie wydatki, które poniósł przy okazji "Red Tails". Kolejne 35 milionów dolarów pójdzie bowiem na dystrybucję obrazu.

"Zazwyczaj 'czarne kino', powiedzmy - filmy Tylera Perry'ego ['Małżeństwa i ich przekleństwa', 'Z pamiętnika wściekłej żony'] - mają dość ograniczony budżet. Nawet wtedy hollywoodzkie studia nie decydują się na dystrybucję tych obrazów, przejmują je małe firmy" - powiedział rozgoryczony Lucas dodając, że "film kosztuje o wiele więcej niż sama produkcja".

Lucas nie jest odosobniony w swych poglądach. W 2008 roku Spike Lee krytykował wojenny dyptyk Clinta Eastwooda "Sztandar chwały" / "Listy z Iwo Jimy". "Nakręcił dwa filmy o Jiwo Jimie i w żadnym z nich nie było ani jednego czarnoskórego żołnierza".

Lucas twierdzi, że "Red Tails" nie przypomina żadnego amerykańskiego filmu wojennego, włącznie z "Chwałą" Edwarda Zwicka, w którym co prawda wystąpił Denzel Washington, ale mogliśmy w nim oglądać "wielu białych oficerów, którzy kazali tym chłopakom iść na pierwszy ogień".

Producent "Red Tails" zapowiada, że jeśli film osiągnie zadowalający wynik w amerykańskich kinach, nie wyklucza realizacji sequela.

Zobacz zwiastun "Red Tails":


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: George Lucas | george
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy