Reklama

George Clooney jako "obrońca skarbów"

Czy warto ryzykować życie za dzieła sztuki - płótna wielkich mistrzów i te mniej znane, ich uczniów? Czy warto nadstawiać głowy za akwarele, rzeźby, tryptyki oraz rękopisy? Bohaterowie filmu George'a Clooneya "Obrońcy skarbów", który miał premierę podczas tegorocznego Berlinale, zachwycili festiwalowych gości.

Nam także ta historia niby wojenna, a jednak opowiadająca o miłości do piękna, bardzo przypadła do gustu... Ale od początku.

Mogą dziać się rzeczy straszne, gdy ktoś ma potężne ego, kocha malarstwo, ba, studiował je, choć talentu mu brak, przy okazji zaś pragnie władać światem. Tym kimś jest rzecz jasna Adolf Hitler, który od początku drugiej wojny bez oglądania się na konsekwencje, grabił dzieła sztuki. Wiedział, że gdy już wygra, otworzy własne, ogromne Muzeum Führera w rodzinnym Linzu.

Tymczasem wojna potoczyła się nie tak jak chciał, zaczął przegrywać, myśl zaś o tym, że ktoś inny niż on sam mógłby posiąść zagrabione dzieła, doprowadzała go do szału. Postanowił je więc zniszczyć. Wydał zresztą stosowny dekret.

Reklama

Pewnie doszłoby do niespotykanego w dziejach aktu wandalizmu, gdyby nie siedmiu wspaniałych - mężczyzn starszych wiekiem, niezaradnych, pracujących jako dyrektorzy muzeów, architekci, kuratorzy bądź historycy sztuki, którzy skrzyknęli się, by owe zagrabione i skazane na zagładę dzieła uratować. Wielu z nich w mundurach wygląda absurdalnie, jednak na wojnie, na którą idą, liczy się serce.

Nieformalnym przywódcą Sekcji zostaje amerykański historyk sztuki Frank Strokes (George Clooney - postać wzrowowana na kuratorze George'u Stoucie). Pomagają mu zaś James Granger (Matt Damon - postać wzorowana na kierowniku nowojorskiego muzeum Metropolitan, Jamesie Rorimerze), Richard Campbell (Bill Murray - postać wzorowana na architekcie Robercie Poseyu), Walter Garfield (John Goodman - postać wzorowana na rzeźbiarzu Walterze Hancocku), Jean Claude Clermont (Jean Dujardin), Donald Jeffries (Hugh Bonneville) oraz Preston Savitz (Bob Balaban - postać wzorowana na pisarzu i współzałożycielu New York City Ballet, Lincolnie Kirstenie).

Ich trud nie poszedł na marne. W samej tylko kopalni soli w Altausee znaleźli 6 tys. obrazów, 230 akwarel i 1500 książek. Kim byli? Siedmiorgiem wspaniałych, którzy postanowili ocalić zagrabione przez nazistów dzieła sztuki przed zniszczeniem w ogniu.

Clooney po raz kolejny sprawdza się na reżyserskim stołku, swych aktorów prowadzi zaś tak, że nie raz łezka staje w oku. Wyborne kino dla lubiących przygodę marzycieli.

Film pojawi się na ekranach polskich kin 28 lutego 2014 roku.

Maciej Misiorny


Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: george | George Clooney
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy