Reklama

Geena Davis: ​Nadal nie ma ról dla starszych aktorek

Hollywood wciąż znajduje się w okresie transformacji. Lata nierówności społecznych i gorszego traktowania mniejszości sprawiły, że aktualnie próbuje się nadrobić ten czas. Jest coraz więcej ról dla aktorów wszystkich ras, kobiet czy przedstawicieli mniejszości seksualnych. Dla starszych kobiet również? 65-letnia gwiazda filmu "Thelma i Louise", Geena Davis, twierdzi, że nie.

Hollywood wciąż znajduje się w okresie transformacji. Lata nierówności społecznych i gorszego traktowania mniejszości sprawiły, że aktualnie próbuje się nadrobić ten czas. Jest coraz więcej ról dla aktorów wszystkich ras, kobiet czy przedstawicieli mniejszości seksualnych. Dla starszych kobiet również? 65-letnia gwiazda filmu "Thelma i Louise", Geena Davis, twierdzi, że nie.
Geena Davis /Amy Sussman /Getty Images

W rozmowie ze stacją CBS News, Geena Davis zauważa, że niewiele zmieniło się od czasu, kiedy 30 lat temu zagrała w kultowym filmie Ridleya Scotta. Wraz z premierą "Thelmy i Louise" twierdzono, że wraz z nim zmieni się sytuacja aktorek w Hollywood, które za sprawą sukcesu filmu otrzymają więcej szans na lepsze role. Według Davis nic takiego nie miało miejsca, w szczególności jeśli chodzi o aktorki po pięćdziesiątce.

Geena Davis: Starsi aktorzy mają łatwiej

"To dwie zupełnie różne sprawy być aktorką po 50-ce i aktorem po 50-ce. Większość postaci kobiecych ma po dwadzieścia kilka lat, podczas gdy postaci kreowane przez aktorów są o 10, 20 lat starsze" - tłumaczy Davis, która zajmuje się tą tematyką od dawna. W 2018 roku wyprodukowała film dokumentalny "To zmienia wszystko", który, jak czytamy w jego oficjalnym opisie, mówi o seksizmie w świecie amerykańskiego filmu, zaznaczającym się zarówno na planach zdjęciowych, gdzie z reguły dominują mężczyźni, jak i kinowych oraz telewizyjnych ekranach, na których gości niewiele pełnowymiarowych postaci kobiecych.

Reklama

Pytana o to, czy zmiany, jakie dokonały się w ostatnich latach wpłynęły na jej własną karierę, żartuje: "Ponieważ walczę o to, by kobiety dostawały lepsze role w filmach i serialach, myślałam, że w pewnym momencie skorzystam na tym i ja. Do tej pory nie skorzystałam".

"Mamy tak mało dobrych szans. Kiedy spojrzy się na ludzi w moim wieku, tylko kilkoro z nich tak naprawdę dostaje dobre role i utrzymuje stałość pracy. Pisanych jest niewiele ról dla moich rówieśników, dlatego sprowadza się to do marnych szans na ich otrzymanie" - tłumaczy Geena Davis, która uważa, że w branży niezmiennie utrzymuje się stały trend pisania większej liczby ról dla starszych mężczyzn niż dla starszych kobiet.

Jedno zdaniem Davis się poprawia. To liczba kobiecych ról w filmowych widowiskach. "Wiecie, niedawno wypuścili 'Czarną Wdowę', która odniosła duży sukces. Myślę więc, że branża podąży w tym kierunku. Uważam za bardzo ekscytujące, że pojawi się więcej takich filmów z kobietami" - kończy aktorka.

Skąd znamy Geenę Davis?

Przypomnijmy, że Geena Davis - gwiazda takich filmów, jak wspomniana "Thelma i Louise", "Przypadkowy turysta" czy "Mucha" - to aktorka niezwykła. Ma na swym koncie Oscara, płynnie włada językiem szwedzkim, gra na flecie i organach oraz jest członkiem Mensy - zagwarantowało jej to IQ wynoszące 140!

Gwiazda zaczynała swoją karierę jako modelka w Nowym Jorku. Jej nieprzeciętna uroda zwróciła uwagę reżysera Sydneya Pollacka, który zdecydował się obsadzić ją w niewielkiej, ale pamiętnej roli w filmie "Tootsie" (1982).

W 1989 roku Geena Davis otrzymała nagrodę Akademii za drugoplanową rolę w filmie "Przypadkowy turysta" (1988). Wraz z Williamem Hurtem, Geena stworzyła fantastyczny duet, który urzekł widzów na całym świecie. "Jestem bardzo podekscytowana. Chyba w pierwszej kolejności powinnam podziękować Anne Tyler za napisanie tak fantastycznej książki" - mówiła wyraźnie wzruszona Davis, kiedy odbierała Oscara.

Po zdobyciu Oscara kariera Davis nabrała rozpędu. W 1991 roku wystąpiła w dramacie "Thelma i Louise". Dla Geeny była to okazja do pracy z kolejnym wielkim reżyserem - tym razem Ridley'em Scottem. Opowieść o dwóch przyjaciółkach, które decydują się na ucieczkę do Meksyku, spotkała się z bardzo dobrymi recenzjami nie tylko krytyków, ale i widzów. Za rolę Thelmy, Geena otrzymała drugą w swojej karierze nominację do Oscara.

W ostatnim czasie Davis gra nieco rzadziej. Jednak w latach 2005-2006 występowała w bardzo dobrym serialu "Pani Prezydent". Produkcja stacji ABC doczekała się 18 odcinków, a Davis (za tytułową rolę Pani Prezydent) otrzymała pierwszego w swojej karierze Złotego Globa, udowadniając tym samym swoją aktorską wszechstronność.

Czytaj więcej:

Geena Davis walczy o prawa kobiet

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Geena Davis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy