Reklama

Gajos zagwiżdże na premierze "Piłkarskiego pokera"

25 lat temu był dosyć ponurym primaaprilisowym żartem, pokazującym - na przykładzie futbolowego światka - polską rzeczywistość schyłkowego PRL-u. I choć system się zmienił, zdaniem wielu kibiców film Janusza Zaorskiego, choć fabularny, stanowi w istocie najlepszy dokument o polskiej piłce nożnej.

Czy tak rzeczywiście jest, czy diagnoza postawiona przed laty, pozostaje aktualna? O tym przekonać się będzie można 10 grudnia o godz. 20 w warszawskim kinie Kultura, gdzie odbędzie się uroczysta premiera zrekonstruowanego cyfrowo "Piłkarskiego pokera" (1988). Organizatorami pokazu są: Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Polski Instytut Sztuki Filmowej, Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, Kino Kultura oraz twórcy projektu KinoRP, a jego specjalnymi gośćmi ekipa filmu na czele z reżyserem.

"Chcę pokazać środowisko sportowe od kuchennych drzwi, czyli kulisy sportu" - deklarował reżyser w trakcie realizacji filmu roboczo zatytułowanego "Kocham piłkę". Ów tytuł był zarówno autentyczną deklaracją uczuć Janusza Zaorskiego, do dziś największego kibica wśród filmowców, jak i rodzajem podwójnego kamuflażu, zagraniem taktycznym, pozwalającym uniknąć braku akceptacji projektu przez cenzurę lub jego storpedowania przez działaczy piłkarskich. Tym bowiem, co w schyłkowym PRL-u reżysera najbardziej interesowało, była moralna degrengolada: system gnił, a korupcja w środowisku piłkarskim stanowiła tylko jeden z symptomów jego rozkładu. Zdeprawowany świat polskiego futbolu, na zasadzie pars pro toto, stanowił zatem doskonałą metaforę ówczesnej Polski.

Reklama

Jak słusznie podkreślał reżyser, "w magicznej kuli piłki nożnej odbija się przecież coś więcej". Jednocześnie zastosowana przez niego formuła filmu środowiskowego, na którą nałożyły się konwencje gatunkowe, głównie kina gangsterskiego, pozwoliła uśpić czujność cenzury, wyczulonej na przejawy społecznej krytyki na ekranie. Mimo obaw twórców, że w realizacji filmu mogą przeszkodzić wpływowi działacze piłkarscy, projekt - w którym udział wzięli m.in. znakomici aktorzy (Janusz Gajos, Małgorzata Pieczyńska, Marian Opania, Edward Linde-Lubaszenko, Jan Englert, Mariusz Benoit, Olaf Lubaszenko) - udało się sfinalizować.

Premiera "Piłkarskiego pokera" odbyła się 1 kwietnia 1989 roku. Data ta dobrze korespondowała z fabułą filmu i numerem, jaki w decydującej fazie walki o mistrzostwo Polski główny bohater sędzia Laguna planuje wykręcić próbującym nim manipulować prezesami klubów. Z drugiej jednak strony "Piłkarski poker" to nie filmowy żart, ale gorzka, demaskatorska i w dużym stopniu prorocza komedia, zrobiona przez kibica, który, choć marzy o autentycznych emocjach i fair play, to jednak ciągle nie ma złudzeń. Stąd sam reżyser pytany, kiedy nakręci "Piłkarski poker 2", odpowiada: "Wtedy, kiedy 'Piłkarski poker' przestanie być aktualny".

W grze, którą od 2008 roku projekt KinoRP toczy z czasem, stawką jest ocalenie od zniszczenia dorobku polskiej kinematografii. "Piłkarski poker", którego rekonstrukcja cyfrowa została sfinansowana i wykonana przez WFDiF, to drugi po "Matce Królów" film Janusza Zaorskiego, który został poddany temu procesowi.

Projekt KinoRP to przedsięwzięcie zainicjowane w roku 2008 przez firmę KPD i koordynowane przez Cyfrowe Repozytorium Filmowe Spółka z o.o., którego partnerami są obecnie: Studio Filmowe KADR, Studio Filmowe TOR, Studio Filmowe ZEBRA, Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, Wytwórnia Filmów Oświatowych, Studio Filmów Rysunkowych, Studio Miniatur Filmowych, Fixafilm, DI Factory, Studio Filmowe TPS, Chimney, Yakumama Film, Studio Produkcyjne Orka, Soundplace, Strefa Dźwięku, ProSound Studio, Radosław Skłodowski, BTI Studios.

Projekt KinoRP honorowym patronatem objął Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski.


"Piłkarski poker" opowiada o losach trzech przyjaciół z boiska: Bolo pracuje jako palacz w klubowej kotłowni, Grom po wypadku jest inwalidą żebrzącym na ulicy o wsparcie, a Laguna, "piłkarz, który kiedyś złamał poprzeczkę Związkowi Radzieckiemu" - uznanym sędzią piłkarskim. Z powodu przepisów wkrótce musi przejść na emeryturę, przedtem jednak będzie arbitrem w meczu decydującym dla układu tabeli. Ze strony prezesów klubów pojawiają się pewne propozycje, do których przyjęcia namawia Lagunę żona, zwana przez niego "Łapówką". Tyle że sędzia sam chce w tym piłkarskim pokerze rozdać karty i zgarnąć całą pulę... Gorzka, demaskatorska i w dużym stopniu prorocza komedia. Rodzaj satyry społecznej, gdzie sport jest metaforą życia publicznego, portret moralnej degrengolady Polski końca lat 80., ale też film zrobiony przez kibica piłki nożnej, który marzy o fair play, stąd na ekranie pojawia się Kazimierz Górski jako jej symbol.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy