Reklama

Francuska prostytutka, polski gej

Druga część spektakularnych "Igrzysk śmierci", wzbudzające kontrowersje polskie "Płynące wieżowce" - dotykające tematu homoseksualizmu oraz francuska "Młoda i piękna" - film opowiadający o nieletniej prostytutce z dobrego domu, to najciekawsze premiery tego tygodnia.

Pierwsza część "Igrzysk śmierci" okazała się wielkim przebojem i przyniosła niemal 700 mln dolarów wpływów. W sequelu o podtytule "W pierścieniu ognia" (recenzja / galerie) na krzesełku reżysera Gary'ego Rossa zastąpił Francis Lawrence ("Jestem legendą"). Do znanych nam już: Jennifer Lawrence w roli Katniss Everdeen i Josha Hutchersona, wcielającego się w Peetę Mellarka, dołączyli m.in. Philip Seymour Hoffman, Jena Malone, Sam Claflin i Jeffrey Wright. Po zwycięstwie w 74. Głodowych Igrzyskach Katniss oraz Peeta, którzy zuchwale złamali reguły rozgrywki, wracają do Dystryktu 12 w glorii zwycięzców. Wkrótce zmuszeni zostają do odbycia "Podróży zwycięstwa" po wszystkich dystryktach. Dowiadują się o fali zamieszek, do których przyczynił się ich niebywały wyczyn. Są świadkami narastającego buntu przeciw bezwzględnej władzy. Prezydent Snow (Donald Sutherland) przystępuje do organizacji jubileuszowych, 75. Igrzysk, w których dawni zwycięzcy będą musieli stanąć przeciw sobie...

Reklama


Jeden z najbardziej znanych francuskich reżyserów, François Ozon ("Basen", "8 kobiet"), po bardzo udanym "U niej w domu", nie pozwala długo czekać swoim fanom na kolejny film. Jego "Młoda i piękna" (galeria) to opowieść o pięknej 17-latce, Isabelle (Marine Vacth) pochodzącej z bogatej paryskiej rodziny. Podczas wakacyjnego wyjazdu z najbliższymi spotyka ona przystojnego Niemca, z którym przeżywa swój "pierwszy raz". Po powrocie do domu nic już nie jest takie jak przedtem.

W krótkim czasie Isabelle z nieśmiałej dziewicy przeobraża się w gotową na wszystko luksusową prostytutkę. Nastolatka starannie dobiera partnerów i każe im słono płacić za swoje usługi. Prowadzi podwójne życie. Jest przykładną studentką i panną z dobrego domu, a równocześnie zarabia duże pieniądze jako ekskluzywna call girl. Jednak w wyniku splotu okoliczności pewnego dnia matka Isabelle odkryje szokujący sekret córki...


"Płynące wieżowce" (recenzja / galeria) Tomasza Wasilewskiego to współczesna, uniwersalna historia o dojrzewaniu, poszukiwaniu własnej tożsamości oraz akceptacji siebie i innych. Film o bardzo mocnym ładunku emocjonalnym, poruszający temat, który przełamuje tabu i budzi kontrowersje.

Główny bohater produkcji - Kuba (Mateusz Banasiuk) to młody chłopak, który mieszka razem z matką (Katarzyna Herman) i swoją dziewczyną, Sylwią (Marta Nieradkiewicz). Jego życie wydaje się jasne i poukładane. Trenuje pływanie, jest jednym z najlepiej zapowiadających się zawodników i głównych faworytów do zwycięstwa w zbliżających się zawodach. Na jednej z imprez Kuba poznaje jednak Michała (Bartosz Gelner). Rodzi się między nimi silna emocjonalna więź. Kuba nieoczekiwanie odkrywa fascynację innym mężczyzną. Przerażony uczuciami, które się w nim budzą, nie potrafi odnaleźć się w nowej dla siebie sytuacji.


"Powtórnie narodzony" (recenzja / galeria) - nowy film cenionego włoskiego aktora Sergia Castellitto ("Namiętność", "Czas religii") - to poruszająca historia o różnych typach miłości. Produkcja powstała na podstawie bestsellerowej powieści żony Castellitta, Margaret Mazzantini.

Rok 1984, Sarajewo. Gemma (Penelope Cruz) jest studentką, zaś Diego (Emile Hirsch) amerykańskim fotografem. Para spotyka się przypadkiem i zakochuje się w sobie od pierwszego wejrzenia. Ich związek bardzo szybko przeradza się w płomienny romans. Wkrótce okazuje się, że dziewczyna jest w ciąży. Radość przyszłych rodziców nie trwa długo, Gemma traci dziecko. Tymczasem w mieście wybucha wojna domowa, która zmusza zakochanych do przeprowadzki do Włoch. W nowym miejscu wcale nie są szczęśliwsi. Gemma bezskutecznie próbuje zajść w ciążę, a posiadanie dziecka staje się jej obsesją. W końcu znajduje kobietę, która zgadza się zostać surogatką. Tyle że w... pochłoniętym wojną Sarajewie.


Michael Douglas, Robert De Niro, Morgan Freeman i Kevin Kline grają główne role w komedii "Last Vegas" (galeria), opowieści o przyjaźniących się od lat mężczyznach, którzy postanawiają wyruszyć do "miasta grzechu", by urządzić wieczór kawalerski jednemu z nich. Niesforni seniorzy to Billy (Douglas), Paddy (De Niro), Archie (Freeman) i Sam (Kline). Wszyscy chcą przeżyć niezapomnianą noc, jednak szybko orientują się, że imprezy w Las Vegas nie wyglądają już tak, jak za czasów ich młodości. Nie poddają się jednak i prędko sprawiają, że największe skupisko grzechu i rozrywki pada do ich stóp... Reżyserem "Last Vegas" (odpowiedzi aktorskich seniorów na "Kac Vegas"?) jest Jon Turteltaub ("Ja cię kocham, a ty śpisz", "Skarb narodów").


"Senada" to nowy film Danisa Tanovicia, twórcy nagrodzonej Oscarem "Ziemi niczyjej". Nazif zajmuje się zbieraniem złomu i z trudem wiąże koniec z końcem. Dni upływają mu na poszukiwaniu żelastwa. W tym czasie jego ciężarna partnerka Senada zajmuje się domem i dwiema małymi córeczkami. Sytuacja staje się krytyczna, gdy okazuje się, że dziecko, które kobieta nosi w sobie, nie żyje, a w jej brzuchu znajduje się pięciomiesięczny martwy płód. Szpital nie chce pomóc i żąda wysokiej zapłaty za zabieg, gdyż Senada nie ma dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie. Przez następnych kilka dni Nazif będzie robił wszystko, co w jego mocy, żeby ocalić życie ukochanej... Z filmem "Senada" wyświetlany będzie krótkometrażowy dokument Grzegorza Zaricznego "Gwizdek", który wygrał konkurs filmów krótkometrażowych na festiwalu filmowym w Sundance w 2013 roku.


Propozycją dla najmłodszych kinomanów jest tym razem animacja "Ratujmy Mikołaja" - gwiazdkowa komedia z mnóstwem piosenek i Krzysztofem Kowalewskim w roli ulubionego Świętego wszystkich dzieciaków. Zimny drań zakradł się na Biegun Północny, porwał Świętego Mikołaja i wziął do niewoli większość elfów. Złoczyńca pragnie poznać sekrety Mikołaja i zabrać magiczną kulę czasu, która umożliwia wręczenie prezentów dzieciom na całym świecie w jedną noc. Teraz losy Gwiazdki zależą od pechowego elfa Bernarda. Sposobem na powstrzymanie zła, naprawienie szkód, uratowanie Mikołaja i świąt Bożego Narodzenia jest ratunkowa misja w czasie, która wywoła całą masę zabawnych komplikacji. W pełnym przygód powrocie do przeszłości Bernardowi pomogą: dzielna elfka i wesoły renifer-łakomczuch z latającego zastępu Świętego Mikołaja.


W piątek na ekrany polskich kin wejdzie też legendarna już produkcja Vittoria De Siki z 1948 roku"Złodzieje rowerów" - osadzona w powojennych Włoszech historia poszukiwań skradzionego roweru, która w trzy lata po premierze doczekała się Oscara, a rok później - została okrzyknięta przez krytyków filmem wszech czasów. Jej obecność za pontyfikatu Jana Pawła II na watykańskiej liście dzieł o wyjątkowych walorach moralnych podkreśla te wartości społeczne filmu, które mogły umknąć liberalnym apologetom włoskiego neorealizmu. Z jednej strony historia do bólu prawdziwa - pogrążone w kryzysie Włochy z ewidentnym podziałem klasowym i socjalistycznymi działaczami agitującymi w suterenie, z drugiej, głęboko chrześcijańska w wymowie. "Złodzieje rowerów" do dziś uniwersalne, do dziś łączą: lewicę, wrażliwą na niezawinioną społeczną niesprawiedliwość i prawicę, zwracającą uwagę na miłosierną twarz kościoła i centralną rolę rodziny.


Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: igrzysk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy